Strzelajace hamulce

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przy ostrzejszym hamowaniu w jego koncowej fazie pojawia sie stukniecie, takie nie za mocne jednorazowe,nie wiecie co to moze byc?plyn mam w normie,a martwi mnie to.
  
 
a coś więcej... bo nic nie mówisz o charakterze tego stuknięcia
  
 
Mam cos podobnego ale przy malej predkosci. Jak nacisne kilka razy na hamulec to tak slysze...
  
 
U mnie tez czasami (na szczescie rzadko) tak jest, ale stukniecie te zidentyfikowalem jako sprezyne i dalem sobie spokoj.
  
 
A skad to stukniecie slychac?
  
 
nie wiem jak to fachowo ujac... W zawieszeniu sa takie plastikowo (?) gumowe tulejki. Jak miale toto wytluczone, to tez mi tak stukalo.
ale fakt - opisz dokladniej....
generalnie szukalbym raczej po zawieszeniu, niz hamulcach...
tak stukac moze jedynie luzny zacisk albo peknieta tarcza...
a w zawieszeniu ma co stukac...
  
 
to jest takie stukniecie jakby cos przeskoczylo,no nie wiem jak to dokladnie opisac,takie krutkie,ooo, to tak jakby cos pękło.
  
 
to moze masz jakis zadzior na tarczy???
jak to wykluczysz, to skupilbym sie na zawieszeniu. Zakladam, ze zaciski sprawdziles...
adasco
 
 
Sprawdz mocowanie stabilizatora. Przy wytluczonych gumkach, lub gdy jest luzny jest podobny odglos - pojedynczy stuk.
  
 
oooo, wlasnie Boreg nazwal po imieniu to, o czym pisalem na poczatku watku...
dzieki, wlasnie te tulejki mialem na mysli. spojrzalem w ksiazke i o te wlasnie mi chodzilo...
adasco
 
 
Dzisiaj zauważyłem u mnie też coś takiego. To stuknięcie brzmi tak mniej więcej jak by na butelke plastikową najechać (no tylko pojedyńcze, krótkie, ale odgłos ten sam). Nie wiem. Na razie zlewam to ale przy najbliższej okazji wjadę na kanał.
  
 
Okej ja mam to samo - ale po wymianie pompy hamulcowej. Odpowietrzyłem tylko przód, bo na tył nie miałem czasu. No i przy hamowaniu ale tlyko jak jade do przodu w koncowaj fazie jest takie walnięcie. Coś czuje ze to skutek słabego odpowietrzenia i tego, ze w układzie znajduje się powietrze, ale moge się mylić. Tak czy inaczej - POTRZBUJE POMOCY!!!!
  
 
ja dzisiaj zauwazylem stukanie dochodzace tak jakby z tylniego kola chyba bebna. Zachamuje lekko jest ok wcisne mocniej czuje takie pukanie ale ciagle:/ nie wiem co to
  
 
No nic - odpowietrzone i dalej stuka cholera jasna - wydaje się jakaby to pompa hamulcowa tak strzelała. Co dziwne dzieje się to przy hamowaniu jak sie jedzie do przodu No i jak delikatnie hamuje to nic nie stuka - tylko jak mocinej depnę na hamulec. Może jakieś sugestie?
  
 
Mój mechanik sugeruje że to mogą stukać lużne klocki.Sprawdze to poprzez wsadzenie innej pary klocków.
  
 
Cytat:
2005-09-03 17:51:49, Weider pisze:
ja dzisiaj zauwazylem stukanie dochodzace tak jakby z tylniego kola chyba bebna. Zachamuje lekko jest ok wcisne mocniej czuje takie pukanie ale ciagle:/ nie wiem co to


a koła dobrze dokręcone? ja tak miałem jak zerwałem gwint w śrubie a reszta się polużniła
  
 
az sprawdze ale chyba tak, to jest takie jakby szuranie nierowne szczeki, nie wiem
  
 
Witam...
Wczoraj wymieniłem w 110-tce tarcze i klocki... myślałem ze to pomoże na takie o to objawy..
przy prędkości powyżej 50 km/h podczas hamowania czuć na pedale hamulca silne drganie, wcześniej było też odczuwalne na kierownicy więc myślałem że to wina tarcz dlatego je wymieniłem... ale o dziwo drganie pozostało... sprawdzałem bębny i szczęki i wydaje mi się że jest oki... wiem że łożyska były wymieniane, tulejki wydają się w dobrym stanie.
jeżeli macie jakieś sugestie będę wdzięczny...
  
 
a koncowki drazkow nie maja luzow?
To obejrzyj jeszcze raz tarcze i bebny. Ja mialem w 07 tak, ze tarcza ze sklepu miala bicie i trzeba ja bylo toczyc.
  
 
Cytat:
a koncowki drazkow nie maja luzow?



końcówki oki, przynajmniej nie ma wyczuwalnych luzów

Cytat:
To obejrzyj jeszcze raz tarcze i bebny.


tarcze i klocki nowe, z przodem jest dobrze ale coś się dzieje z tyłu, bębny zdejmowałem nie wyglądają na zjechane, okładzina też jest jeszcze w nie najgorszym stanie...

wymienić bębny i okładziny to nie problem ale to są dodatkowe koszty, a może gdzie indziej jest pies pogrzebany