Jakie narzędzia do wymiany tulei wahacza przód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Powiedzcie jakie muszę zgromadzić narzędzia do wymiany tulei wahacza z przodu. Będą potrzebne jakieś specjalne klucze? Przepraszam za takie pytanie, ale miejsce gdzie mogę przeprowadzić naprawę jest oddalone od sklepu z narzędziami itp. o niezły kawał drogi a niechciałbym wymieniać tulei przez 3 dni

Pozdrawiam
  
 
1. lewarek (chyba ze masz kanal) i to taki bardziej solidny niz ten z bagaznika.

2. klucz do odkrecenia kol (a) - czyli 19-stka lub ten z bagaznika.

3. W tym punkcie moge sie mylic co do rozmiarow kluczy (po prostu nie pamietam).

a) 17 lub 15 i imbus 6(? - najlepiej jak bedziesz mial caly zestaw kluczy imbusowych, to dopasujesz sobei odpowiedni) do odkrecenia sruby mocujacej wahacz w zwrotnicy;

b) 19 i 17 (ten pierwszy najlepiej z grzechotka) do odkrecenia srub mocujacych wahacz za posrednictwem tulei met-gum do nadwozia;

4. jak wymienic same tuleje w wahaczu - bez prasy pewnie mlotkiem, ale tgo nei robilem.
powodzenia.

jakbym gdzies sie rabnal, niech ktos mnie poprawi.
  
 
ja robiłem bez prasy. Żeby wyjąć starą tuleję najlepiej wykruszyć środek na gumie. Zostanie nam tylko pierscień zewnętrzny tulei. Wtedy należy wziąść brzeszczot naciąć pierścień i sam wyleci. jeśli chodzi o założenie nowej tulei to ja osobiście wcisnołem ją na imadle
  
 
Cytat:
2006-05-16 17:27:26, Robinn pisze:
Wtedy należy wziąść brzeszczot naciąć pierścień i sam wyleci



No to miałeś szczęście, bo przy mojej (od nowości) to nie pomogło,
a i żeby to na prasie wybić, to się mechanik napocił
  
 
Co do wahacza - śruba na klucz 15, a nakrętka chyba 16 albo 18.
Śruba mocująca sworzeń wahacza do zwrotnicy to tors "gwiazdka" przynajmniej u mnie (MK7), numeru nie pamiętam.
Wybicie tuleii to tak jak pisali przedmówcy młotek i równe podpacie wahacza. Osobiście musiałem dosłownie zmasakrowac tuleje żeby ja wybić tak siedziała. Pozagniatałem ją przecinakiem do środka. A nowe tuleje wbiłem za pomocą, dopasowanej do średnicy tulei, dużej nakrętki. Wcześniej opalarką nagrzalem siedlisko, a tuleje leżeły od rana w lodówce, troche oleju i w zasadzie od jednego pewnego uderzenia młotkiem wskakują


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2006-05-16 19:42:22 ]