Dopiero co kupiłem poldka a już silnik pada ,strasznie stuka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wiem ,że jest kilka wątków o stukaniu ale nie pasuje do tej sytuacji

jestem załamany , zdesperowany
że też byłem taki głupi i uwieżyłem staremu dziadkowi ,że samochód co ma prawie 22 lata ma tylko 50 tys przebiegu

ale od początku

przed zdarzeniem nic nie pukało ( tzn taki delikatny metaliczny brzdęk jak bardzo duże obciążenie - wiem ,że jest to naturalne )
miałem problem z dziurą w obrotach między 1000 a 2000 obr , wolne obroty były na 800 i to dość stabilnie silnik nie trząsł się zbytnio

dokładnie 30 min temu przejechałem się poldkiem , jak był już rozgrzany parę razy mu depnąłem do 5500 obr i po ostatnim razie zaczęło coś pukać , nie tak metalicznie jak przedtem ale zwyczajnie stukać ( im obciążenie większe i obroty większe tym mocniej puka )

silnik na jałowym pracuje nierównomiernie i cały się trzęsie ,
chyba stracił moc

zaraz dopadnie mnie depresja , pomocy , czy ktoś miał podobne problemy ??

zauwazyłem ,że zawory nic nie klekotały przedtem więc mam hipoteze ,że jakiś idiota dał za mały luz zaworowy i teraz mi pięknie zaworek wali o tłok

[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2006-11-04 19:37:39 ]
  
 
zarżnąłeś panewki kolego
  
 
samochod 22 letni z takim przebiegiem to wcale nie jakiś cu zdarza się, ale silnik może być w gorszym stanie od takiego co przejechał 150 tys ale przez 10 lat...

wróżyć tu nie będziemy...

i nie pisz zawsze że wiesz, że są inne podobne wątki ale twój problem jest inny "wyjątkowy" wiec zakładasz nowy.

DOPISUJ SIĘ DO INNEGO WĄTKU o stukaniu jest ich mnóstwo
  
 
Czy stuki twojego silnika przypominaja dzwieki wydawane przez Forda Transita? jesli tak to diagnoza brzmi panewki
  
 
silnik trzyma ciśnienie oleju na poziomie takim jak wcześniej , mam wrażenie jak by pracował na 3 cylindry

czy można zepsuć panewki w pare sekund ?

czy możliwe aby to zawór udeżał w tłok , słyszałem ,że jak jest za mały luz zaworowy to zawór może się spotkać z tłokiem ( silnik był zadziwiająco cichy jak na fiatoski 1500 )
  
 
żeby się spotkał tłok zaworem to trzeba mieć dobrze pomieszane w klawiaturze, od zbyt małego luzu zaworowego moze następować zjawisko podpierania zaworu tzn niecałkowitego zamknięcia się jego.

mówie że to jest wróżenie z fusów, jakbyś miał inwencje twórczą to byś nagrał ten dzwięk na np dyktafon i wrzucił na jakiś serwer abyśmy mogli to odsłuchać, albo jedź do jakiegoś mechanika
  
 
Cytat:
2006-11-04 20:17:08, Atek pisze:
Czy stuki twojego silnika przypominaja dzwieki wydawane przez Forda Transita? jesli tak to diagnoza brzmi panewki



hehe chyba nie ma seryjnie głośniejszego diesla od Forda Transita

ups...sorki za OT tak mi sie wyrwało.

rafal125p >>>

to sprawdź świece czy wszystkie jednakowo palą(kable WN jeśli świece będą o.k)a przy okazji ciś.w cylindrach,sprawdź ustawienie zaworów,ciśnienie oleju tez można sprawdzić czujnikiem zegarowym.ale jeśli po ustawieniu zaworów będzie nadal stukało to silnik na stół i micha olejowa w dól-paneweczki do wymiany
  
 
Wszyscy postawili na panewki a źródeł stukania może być baaardzo wiele:

-skrzywiona laska popychacza (lub wypadła z gniazda w klawiaturze)
-wyskoczyła zapinka na zaworze i zawór wali w tłok (a właściwie to tłok w zawór)
-skrzywiony wałek rozrządu
-zbyt duży luz poosiowy wałka rozrządu
-okręcona/poluzowana (sic!) śruba koła pasowego na wale
-obce ciało w cylindrze (najczęściej śrubka od obudowy filtra powietrza)
-wybite koniki na klawiaturze i ogromny luz zaworowy
-pęknięty tłok/swożeń tłoka
-pęknięty wał korbowy

Generalnie wkręcenie silnika na 5,5 tyś obr nie powinno mu zrobić krzywdy (no chyba, że nie ma oleju albo olej nie był wymieniany przez 22 lata)

Nie napisałeś nawet skąd ten dźwięk dobiega (przód/dół/góra/lewa strona silnika)
  
 
ja jak kupiłem poldka,to też stukało,pukało,w zainwestowałem 1500zł w silnik i nie puka


[ wiadomość edytowana przez: tur dnia 2006-11-04 22:27:45 ]
  
 
nie napisałem lokalizacji dźwięku bo mam gaz na linkę ( w fiacie było cięgno ) i nie bardzo wiedziałem jak dodać gazu patrząc na silnik

jutro zobaczę dokładniej , nagram ewentualnie ten dźwięk
  
 
albo kolega wydmuchał uszczelkę pod głowicą
  
 
Było poczekać jeszcze z miesiąc i kupiłbyś mojego niestukającego.. ale z nalotem ca. 130kkm i rośnie

Dziadzio zrobił Cię na szaro, zmierz kompresję, zrzuć miskę olejową (opiłki metalu?) i obejrzyj panewki.

Moja Gosia też tak kupiło Tico (na szczęście oddaliśmy) - od znajomej, nie bity Panie, funkiel noofka (1996) - 4200pln.
Po pomierzeniu (bo była "mondrzejsza" i nie chciała żeby kolega mechanik go obejrzał przed zakupem) - walony ładnie z obydwu boków. Kończyła się skala na mierniku - 2000 jednostek a w miejscach niemalowanych 90 jednostek Silnik oczywiście trup - przytarty i wielokrotnie przegrzany, olej stał w puszcze filtra powietrza - coś jak u Kaovca w poprzednim silniku ogórkowego kombi

Aha... nadal jest na sprzedaż, chcesz numer?
  
 
Z moją zastavą było podobnie przebieg 50 tys i rzeczywiście taki był tyle ze pierscienie zapieczone ale co tam wymiana silnika na 1,5
  
 
przecież nie oddam dziadkowi poldka bo powie ,że sam go zepsułem , gdyby to się stało zaraz po kupnie to oczywiście ,że bym poleciał do niego po zwrot kasy

po południu umówiłem się z kolegą żeby go osłuchał

a przy panewkach to ciśnienie oleju powinno spaść odrazu ?
  
 
2 razy zacierałem silnik i nigdy nie zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju i na wolnych obrotach też nie świeciła (na 100% wskaźnik i czujnik były sprawne). Inna sprawa to to, że po zatarciu i rozgrzaniu silnik nie miał siły pracować i gasł. Ostatnio byłem świadkiem jak kolega zatarł silnik i też przy tym wydarzeniu ciśnienie oleju nie spadło. Kontrolka mrugała jedynie na wolnych obrotach przy bardzo mocno rozgrzanym silniku i to też nie zawsze.
  
 
Cytat:
2006-11-04 21:59:15, -SerU- pisze:
Wszyscy postawili na panewki a źródeł stukania może być baaardzo wiele:



nie wszyscy
  
 
Cytat:
2006-11-05 10:36:08, rafal125p pisze:
przecież nie oddam dziadkowi poldka bo powie ,że sam go zepsułem , gdyby to się stało zaraz po kupnie to oczywiście ,że bym poleciał do niego po zwrot kasy po południu umówiłem się z kolegą żeby go osłuchał a przy panewkach to ciśnienie oleju powinno spaść odrazu ?



to w gestii kupującego jest sprawdzić czy wszystko jest ok. Wiadomo że po jakimś czasie to kązdy mógłby przyjechać do sprzedającego mówiąc że coś jest nie tak.

gdybyś odkrył że koleś na siłę ukrywał wady tego samochodu, to mógłbyś się z nim kłócić, ale kupując 22 letni samochód z przebiegiem 50 tys co znaczy że więcej stał niż jeżdził musisz liczyć się z niespodziankami po dziadkowej jeździe

z tym ciśnieniem oleju to jest różnie, u mnie przy pękniętym wale korbowym silnik stukał kręcił się chodził, i ciśnienie oleju też trzymał, a jak potem się okazało panewki tez były już wysłużone
  
 
U mnie 2 razy wydmuchało uszczelkę między garami 3-4 i objawy były podobne - najprostszym sprawdzeniem jest kolejne sciąganie przewodów ze świec. Jeśli na poszczególnych cylindrach praca silnika się zmieni, to znaczy że to nie to (u mnie jak zdejmowałem na 3 i 4 silnik pracował cały czas tak samo). Ogólnie zacząłbym od sprawdzenia iskry na poszczególnych cylindrach, potem tak jak pisałem wcześniej. Poza tym zostaje jeszcze pęknięcie wału korbowego, coś z rozrządem jak pisał SerU, albo nieszczęsne panewki.

Kombinuj i daj znać
  
 
W moim przypadku po przejechaniu okolo 100 km po wymianie walu i panewek cos zaczelo stukac w dolnych partiach silnika.Wine za stukot ponosilo zluzowane kolo pasowe pompy wspomagania.
  
 
Cytat:
2006-11-04 21:59:15, -SerU- pisze:
-pęknięty tłok/swożeń tłoka



przy tej usterce chyba silnik zauważalnie by bardzo kopcił? przynajmniej przy pękniętym tłoku, tak?

u mnie w 1.5 stukało gdy nagle wypalił sie zawór (nagle bo na trasie i nie zauważyłem w którym momencie) ponieważ był podparty, silnik wyraznie stracił moc, telepał sie na niskich obrotach, pamiętam że wyprzedziłem jeszcze coś przy 120km/h ale jeszcze nie byłem świadom co jest grane,