Dziwna sprawa => silnik nie chciał zakręcić

Pare dni temu, jak jeszcze słońce ostro dawało się we znaki, wybrałem się w małą trasę (60 km w jedną stronę). Gdy dotarłem na miejsce wyłączyłem silnik i gdy chciałem go ponownie odpalić, po jakichś 5-10 minutach, nie usłyszałem nic => nie chodziła ani pompa wtryskowa, ani rozrusznik nie kręcił. Autko postało jeszcze jakieś 10 minut i odpaliło bez problemu. Jak wróciłem do domu to zgasiłem samochód żeby sprawdzić czy odpali i... znowu nic. Odczekałem chwilę i auto znowu kopło.

Czy ktoś się orientuje co to może być? Czy jest np. jakaś blokada, która włancza się jak chce się odpalić zbyt ciepły silnik (oczywiście czujnik temperatury mi nie działa jak w każdym Escorcie więc nie wiem jak bardzo był nagrzany). Dodam może jeszcze tyle, że podczas jazdy nic się nie działo - nie gasł, nie dusił się itp.

Cytat:

2006-08-01 10:48:35, Horhe pisze: masa Ci ucieka tak sądzę

tez mialam podobne zdarzenie do opisywanego... ale nie wiem co znaczy "masa ci ucieka" ? mam eskorta dopiero od tygodnia i jeszcze nie bardzo sie w tym orientuje.... mozna jasniej??? prosze

moze stacyjka sie juz wysluzyla??

Mam podobny przypadek ,ale wybadałem to-dzieje się to tylko w gorące dni jak wewnątrz auta panuje wysoka temperatura-winna jest stacyjka .Jak nie chce odpalic za pierwszym razem to za drugim musze docisnąć mocniej kluczyk w przy przekręcaniu w stronę stacyjki i jest zawsze OK

Cytat:

2006-08-01 14:28:09, Horhe pisze: kontrolki sie swieca a rozrusznik nawet nie cyknie? to masa, to jest przewód który zapodaje (-) z aku na blok silnika. Przesledź od aku na klemie do przewodu gdzie styka sie z elementem blachy lub silnika. Najprawdopodobniej jest zapieczony. Elektrykiem nie jestem ale w brata golfie2 było tak samo. Objawy identyczne więc zakładam że to to.

ok, sprawdze