Ukręcona śruba koła

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Otóż mam taki problem. Pojechałem do wulkanizacji na wymiane kół na zimówki. No i koleś jak odkręcał tylne lewe koło to strasznie sie zasapał z jedną srubą. Tak sie nasiłował , że ją w końcu ukręcił, w otworze został ok 1 cm śruby i to bardzo głęboko

Dodam , że wcześniej ja te koła zakładałem i jestem pewien w 100% ze wszystkie śruby zostały wkręcone prawidłowo..

No i co ja mam teraz zrobic Śmigam na 3 śrubach ale takie coś to popelina i musze to naprawić.. Pytanie:

-jak????????????????????????? zeby nic nie spi&^%$#@ć
-a może poszukać gdzies na szrocie całej piasty(półośki) ??


[ wiadomość edytowana przez: berek33 dnia 2006-11-07 18:38:32 ]
  
 
tarcze czy bebny?
zdjac kolo, tarcze/beben, wziac wiekszy srubokret plus mlotek i sprobowac wykrecic
najpierw sproboj srobokretem stuknac od czola i wykrecic jakby miala naciecie, jak sie nie uda to wiadomo jak
  
 
tarcze ( GLE94)..... sproboje ale słabo to widze bo skoro stawiała taki opór kluczowi do kół to nie podejrzewam zeby poszło śrubokrętem.... a jezeli sie tak nie da to jak ??
  
 
1) Z tyłu nie ma piasty, szukaj raczej półosi
2) Skoto z jednej strony głęboko, to od strony mostu resztka śruby powinna być blisko powierzchni. (tak mi się przynajmniej wydaje) skoro będzie blisko to już można kombinować z nawiercaniem i wykręcaniem.
Albo skrócić inną śrubę
  
 
Naprawdę berek33 nie wiem czym się ty przejmujesz. Warsztat który zniszczył śrubę powinien to wszystko załatwić!
W ostatni czwartek taki problem miał mój brat, przy wymianie kół na zimowe w wulkanizacji złamali klucz i zniszczyli nakrętkę zabezpieczającą alusy (Ford Mondeo 2002) brachol pojechał do serwisu tam za 60.00 zdjęli nakrętkę i zakupił nowy zestaw z kluczem za 166.00. Wszystkie koszty pokrył zakład oponiarski!
I TAK MA BYĆ!
  
 
To jakiś dobry zakład. Zwykle mówią, że tak już było i nie wiedzieć czemu ktoś się czepia.
  
 
To ja tylko dodam ze wymiany kol nalezy dokonywac wlasnorecznie...
  
 
a juz nie chce mi sie z nimi uzerac , byłem u nich ale sie wykrecaja ze sruba była krzywo wkrecona i oni o tym nie wiedzieli,,,,

teraz zalezy mi na jak najszybszej naprawie
  
 
spróbuj tak -
jak urwałem srube od głowicy i taki pitek wystawał, to nałożyłem nakrętke i zalałem-zaspawałem tą nakrętke (no nie ja osobiście ale asystowałem) poszło jak po maśle - śruba w momencie zerwania traci napręzenie, a dodatkowo podczas spawania sie mocno wygrzewa i uwierz mi, ze jest duuuuuuuzo łatwiej - pytanie tylko jak gleboko sie urwala i czy nie zaspawasz razem z tarczą.
Rzecz jasna do wymiany tarcza, (z drugiej strony tez- bo wymienia sie obie) bo będzie przegrzana.
a swoją drogą to na taką gadke ja bym powiedział od razu - sprawa ląduje w sądzie konsumenckim, powołasz biegłego i w przypadku stwierdzenia ich winy pokrywaja koszty biegłego - dziękuje do widzenia. Sprawy w sądzie konsumenckim nie kosztują ale biegłego bedziesz musiał Ty opłacić - warunek - inaczej bym sie nie brał -świadek i paragon
  
 
dzieki Wam za info ale:

nie mam ani rachunku ani świadka ani paragonu wiec sądownie nie ma czego dochodzic a koszty opłacenia biegłego przerosną koszty półoski...

juz myslałem ze zaspawac nakrętke migomatem ale.... dosłownie 1 cm sruby siedzi przy samym końcu otworu wiec nawet tam nie wsadzisz końcówki od migomatu... ja prędziej myślałem o powolnym rozwiercaniu tego kawałka śruby zaczynając od małego wiertełka i stopniowo powiększając otwór w ów śrubie stosując grubsze wiertła az do momentu w którym resztki śruby będa na tyle cienkie ze same wyjdą.. zalezy mi zeby gwintu nie zniszczyć ( o ile juz nie jest zniszczony przez odkręcanie na chama przez debila z wulkanizacji )

a to o czym mówisz rdt to świetny patent pod warunkiem ze masz jak dojśc migomatem i masz do czego przyspawac nakrętke , kiedyś widziałem jak mój mechanik ukręconą świecę w ten sposób wyciągał


[ wiadomość edytowana przez: berek33 dnia 2006-11-07 20:09:16 ]
  
 
rozwiercaj po kolei wiertłami, po pewnym czasie sama wyjdzie, sprawdzone kilka razy na własnej skórze w różnych samochodach
  
 
Cytat:
2006-11-07 22:50:39, LifeGuard pisze:
rozwiercaj po kolei wiertłami, po pewnym czasie sama wyjdzie, sprawdzone kilka razy na własnej skórze w różnych samochodach



Potwierdzam a jeszcze dobrze jak byś zalał wcześniej WD-40 no chyba że masz dostęp do gwintowników to możesz zrobić następujacy myk:
zalej wd i przez jakaś przedłużkę walnij w pozostałość sruby młotkiem
zedejmi tarcze nawierć śrube wiertłem 7mm i nagwintuj gwintownikiem 8 wkręć śrubę 8 i zakontruj nakrętką po czym spróbuj odkręcić. jak nie puści to znów pożądnie młotem i wd. w końcu musi puścić
  
 
moze wystaje z drugiej strony, wtedy po demontazu tarczy i ewentualnie polosi moglbys przyspawac nakretke od stronyu mostu i wykrecic ja w strone mostu. Druga sprawa ze to co ktos pisal o spawaniu (przyspawanie do tarczy czy przegrzanie tarczy hamulcowej przy spawaniu) to jakies nieporozumienie, bo tarcze mozna zdemontowac, wowczas bedziesz mial lepszy dostep do polosi z urwana sruba
  
 
Najlepiej wiertarką. Kiedyś mechanik próbował wykręcić śruby z łbem imbusowym do których był kiepski dostęp (śruby mocujące "wajchę" biegów) i po wierceniu od nagrzewania sama pusciła i szło ją wykreić palcem.
  
 
OK , dzieki panowie za porady

W sobote zaczynam walke,,, najpiwer wd40 i gwintownik a jak nie puśc to rozwiercam coraz wiekszymi wiertłami..

Jeszcze raz dzieki.. jak naprawie to napisze
  
 
powodzenia
i wiecej do nich nie jedź
  
 
napisz jak CI poszło