Noworoczne rajdowanie - czy taki bedzie caly sezon???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zachcialo mi sie upalania w Nowy Rok Skoczylismy z MateuszemC na Maxi no i sie skonczylo tak jak skonczylo:




a to nasz winowajca:



ktory lezal w prawym dolnym rogu tego zdjecia:


a my go troche przesunelismy:


ogledziny:












generalnie troszke buda sie skrzywila, blotnik odszedl od pasa i mocowanie wahacza tez sie oderwalo od budy. poza tym jak na jednym zdjeciu widac, jest nauczka ze trzeba bude pozadnie obspawywac. prog troche zgiety przez co drzwi po przzeciwnej stronie sie blokuja troche bo sie naciagnal zz tamtej strony troche.

krecilismy onboarda, niestety baterie padly przed samiutkim zakretem, ale wrzuce go za chwile.


jaki z tego moral? Nie scinac zakretow ktore nie sa sprawdzone i nie jezdzic w Nowy Rok
  
 
no troszkę ucierpiał
ale przy okazji oklejania go na nowy sezon ponaprawiasz
  
 
no mialem 14 jeszcze WOSP jechac no ale nie jade tylko odrazu rozbieram
  
 
no niestety...
widzisz trzeba było po pijaku jeździć
żart
  
 
duzo osob pyta czy nie widzialem tego betonu, na fotce ponizej miejsce gzie lezala
  
 
Współczuje 3zer źle zacząłeś rok dobrze go skończusz P.S. nieźle ścinaliście ten zakręt
  
 
filmiki:

onboard

prostowanie malucha
  
 
ops :|
to masz chyba pol nadwozia do wymiany,
nadkole wewnetrzne wypadaloby zmienic - ruda widac juz
obejrzyj czy belka resora sie nie cofnela :|
blotnik widze zalamal sie prog zmienic, obejrzec jak wyglada wewnetrzny i podloga...
  
 
Cytat:
2007-01-01 15:43:57, nikusss pisze:
ops :| to masz chyba pol nadwozia do wymiany, nadkole wewnetrzne wypadaloby zmienic - ruda widac juz obejrzyj czy belka resora sie nie cofnela :| blotnik widze zalamal sie prog zmienic, obejrzec jak wyglada wewnetrzny i podloga...



ruda to luz, powierzchniowa tylko tam gdzie obspawywane bylo. nalocik rdzawy na chujowym podkladzie antykorozyjnym nobilesu. zobacze co z tym zrobie, rozbiore i sie okaze ile jest do roboty. auto jezdzi. i nawet prosto jedzie. moze uda sie go naprostowac i pospawac...
  
 
Niema sie co lamac,da sie kit i bedzie git Szkoda,ze zaraz w nowym roku takie rozczarowanie ale to jest maluch,spawarka,mlotek,szpachla i kilka dni roboty a bedzie nowencja
  
 
etma nie ma sie co łamać, tragedii nie ma, dobrze zakasać rękawy, tu pod klepać, tam pod spawać i jazda, a to że nowy rok to ja bym na to nie patrzył, dzień jak każdy jeden, zrobi sie i bedzie dalej jeździł jak wcześniej.
  
 
popatrz z innej strony na to dzwona na 2007 wykorzystałeś teraz juz niema sie co bać i trza ostro na oesach gnać !
  
 
o drzewo i na wstecznym sie naciagnie nie ma sensu chyba naciagac tego na plycie
  
 
Ale za to wpełni profesjonalna naprawa uszkodzenia na miejscu... zd(a)(e)rzenia...
Nie łam sie!!! Będzie dobrze. Ze dwa kilo szpachli, spawara, drzewo, lina, młotek (widzę, że wiesz jak się go używa) i cyc, jak nowy...
Powodzonka..
  
 
ty dupo
  
 
Cytat:
2007-01-01 17:52:44, Furiosus pisze:
Ale za to wpełni profesjonalna naprawa uszkodzenia na miejscu... zd(a)(e)rzenia... Nie łam sie!!! Będzie dobrze. Ze dwa kilo szpachli, spawara, drzewo, lina, młotek (widzę, że wiesz jak się go używa) i cyc, jak nowy... Powodzonka..


no a co mialem robic :/ trzeba bylo go jakos do domu zaciagnac :/
  
 
za jakiś zcas, jak bedzie na sprzedanie w ogłoszeniu znajdzie sie tekst :" buda oki, prosta nie dzwoniona"
limit wykorzystałes juz na 2007 teraz spokojnie naprawić i heja do przodu!!!!!
  
 
jak go zobaczycie po reanimacji to wam szczeny opadna gwarantuje
  
 
I mnie tam nie bylo!
  
 
zboczency