Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Konrad Miłośnik FSO MB 190 Warszawa | 2003-06-03 23:37:57 2-3 godziny ? bajki jakieś. Ja w sobote dzwoniłem po nich i mi babka powiedziała że będziemy (wypadkowicze) musieli trochę poczekać bo bardzo dużo kolizji na mieście. Przyjechali po 15-20 minutach. Sprawe załatwili (4 auta do spisania,opisania) w 0.5 godziny. Nie zabrali mi dowodu (auto mocno pokiereszowane).
Wszyscy byli z nich bardzo zadowoleni. Nawet sprawca... dostał jedyne 300 zeta. A tak wogóle to trochę mi się nie podoba Twój sposób myślenia. Ostatnio jeżdże na "wielkopolskich" tablicach i mógłbym zostać przez Ciebie odebrany jako potencjalny dawca kasiory na naprawe.... bo akurat będe rozmawiał przez telefon i pmylą mi się pasy . A tak pozatym to ostatnio też miałem podobnego pacjenta na rondzie na Ursynowie. Zajechał mi drogę przy wjeździe i zjeździe (!) z ronda. Wogóle nie reagował na trąbka... bo był trochę pijany. Jechał strasznie dziwnie. Bał się pokonać skrzyżowanie a jak już to zrobił to 110 jechał. Jechał na jedyną stację na Ursynowie z alkoholem... Statoil. Zadzowniłem zakapować pod 112. Przyjęli, ale nie zdążyli dojechać. Śledziłem go do samego końca i wiem gdzie mieszka. Szkoda że nie miałem kamery Można by się było podrażnić, zarobić. hehehe |
dowciapny Polonez Caro 1,5 GLE Warszawa-Bielany-Chomiczówka | 2003-06-03 23:51:15 przepisy kodeksu ruchu drogowego bodajze paragraf 97 (juz nie pamietam) mowia o tym ze nie wolno podczas prowadzenia pojazdu palic papierosa, spozywac posilkow oraz uzywac telefonow komorkowych bez zestawu glosnomowiacego, tak wiec strzezcie sie panowie bo przez takieglupstwo z poszkodowanego mozna sie stac sprawca, co do szybkosci przyjazdu panow w niebieskich mudurkach nigdy nie nazekalem, bo jak mi nie byli potrzebni to nie przyjezdzali a jak juz ich wzywalem to czekalem na nich 3 minutki i juz byli... gorzej jest z kradziezami i wlamaniami do naszych aut wtedy juz trzeba niestety poczekac bo kolizje i wlamania do mieszkan wazniejsze.
pozdrawiam dowciapny |
dowciapny Polonez Caro 1,5 GLE Warszawa-Bielany-Chomiczówka | 2003-06-03 23:53:32 a taka mala rada, policja przyjedzie szybciej jezeli sie mowi do nich spokojnym glosem a nie zdenerwowanym nawet jezeli jestesmy poszkodowani, wtedy pani siedzaca na telefonie policji szybko postara sie pomoc |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-06-04 00:06:10 Na pewno nie można palić i jeść? Mi się wydaje że można... ale nie wiem, póżno jest |
Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2003-06-04 03:21:33 Część tych zakazów dotyczy wyłącznie zawodowych kierowców, którzy akurat "są w pracy". Mają też np. obowiązek posiadania na sobie ubrania - jazda w samych szortach wykluczona. |
slimaczek Miłośnik FSO Gdynia | 2003-06-04 09:22:00 |
Rally Polonez 1.4Gti16v Warszawa | 2003-06-04 09:30:44 Przy kolizjach i wypadkach drogowych-jest taka prawidłowość,poza kolejnością niebiescy przjadą jeżeli są ranni lub zabici,ale lepiej ich nie czarować przez telefon.......mogą być potem mocno niezadowoleni |
Mebig Miłośnik FSO Peugeot 307 Poznań | 2003-06-04 11:15:20 Podam dokładny opis jeśli chodzi o palenie w czasie jazdy
Art.63 5. Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy, i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki Więc panowie kto pali to misie mogą mu gówno zrobić, a z odzszkodowaniem nie będzie problemu. |
MAJCHAL Miłośnik FSO Polonez Caro Poznań | 2003-06-04 17:18:25 Co do czasu przyjazdu miśków to nie zgadzam się z moimi przedmówcami. Ja po małej stłuczce czekałem ponad godzinkę. Kolega czekał 2,5 aż mu się odechciało
A co do ronada to jeszcze jest jeden szczegół. W przepisach stoi również że jesli udowodnią tobie że mogłeś uniknąć kolizji, wyhamować, odbić na bok to jest TWOJA wina. Dlatego np jak piszecie wniosek do PZU o odszkodowanie to piszcie że sprawca wjechał nagle, że nie widzieliście, że nie mogliście nic zrobić. Inaczej potrącą jakieś 30% z odszkodowania. Sprawdzone, pewne na 100% |
Rally Polonez 1.4Gti16v Warszawa | 2003-06-04 19:14:38
I racja-też się z tym spotkałem.A w marcu czekałem 2h 10 min i wkońcu gość dał kaskę |
MaciekW Miłośnik FSO Fiat Doblo Częstochowa | 2003-06-04 19:50:25
Co do rozmow przez kom to jest durny przepis z ktorego zawsze sie mozna wykrecic. Skad policjant ma wiedziec czy ja rozmaiwam przez kom czy tylko slucham czegos ? a moze sobie trzymam tylko ? Raz mnie za to zatrzymali i mowie ale ja nie rozmawiam tylko slucham wiadomosci i nara. Moga walic mandad i tak sie z nimi wygra. Oczywiscie tylko mowie ze jest taka mozliwosc Osobiscie w dupie mam ten przepis bo jest durny jak nie wiem. To samo tyczy sie jarania faji |
Janio Miłośnik FSO To pole jest za małe ... Pruszków | 2003-06-04 19:57:29
I dlatego ja nie trzymam ręki przy uchu (i tak mam zestaw hands free na obydwa telefony ). Każde zatrzymanie wiąże się ze strata czasu, której wolę unikać. |
Makaveli Miłośnik FSO Opel Omega B 2.0 8v Warszawa | 2003-06-04 22:57:51 Hmmm....dziękuję panowie za informacje, szczególnie ważne jest to, że jeśli ja nie zahamuję, ewentualnie nie ucieknę, to wina staje się WSPÓLNA! W sumie racja,tylko ciężko to wszystko udowodnić...
Co do szybkości przyjazdu misiaczków,to mam osobiste doświadczenia oraz przypadki znajomych - przyjazd chłopaków waha się od 1 do 3 godzin... nie wiem może mieliśmy kilka razy pecha,ale tak było!!! Raz na dodatek tak było, że przypadkiem przy kolizji byli tajniacy w Espero (tzn.jechali gdzieś i się zatrzymali) i razem z nami musieli czekać 2,5 godziny!!! na przyjazd kolegów z drogówki!!! (chodziło o to żeby nas zatrzymać, bo mimo iż nie uczestniczyliśmy w kolizji, to było podejrzenie, a my chcieliśmy się spinać ) Tak więc widzicie - nawet miśki nie przyśpieszyli przyjazdu kolegów! A tym, którym przyjeżdżają po 10-15minutach "gratuluję" szczęścia, ot co |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2003-06-05 14:28:17
Ja raz czekałem 4 h i pomimo powtórnego dzwonienia nie doczekaliśmu się przyjazdu policji-sprawca znużony czekaniem uznał swoją winę. |