Korbka od opuszczania szyby

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a dokladnie korbeczka od opusczania szybki (przód, i w dodatku lewy). Próbowałem sciagnac troszke na sile, ale nie wyszlo. W biblii o Polonezie ppisze tylko ze pokretlo sciaga sie "przyrzadem". Ha! ale jakim? Czy ktos moze mi pomoc w tej trywialnej kwestii?
Myślę, że jak kupie nową to już bede wiedzial o co chodzi, ale moze niekoniecznie...

Pozdro

Tomasz

[ wiadomość edytowana przez: BIAŁY dnia 2004-09-01 09:12:23 ]
  
 
Cytat:
2004-09-01 08:06:58, TomaszS pisze:
a dokladnie korbeczka od opusczania szybki (przód, i w dodatku lewy). Próbowałem sciagnac troszke na sile


Ów przyrząd to długi, płaski ale cienki śrubokręt a najlepiej 2 i trzecia ręka. Korbka trzyma się na sprężynce w kształcie litery U. Musisz odchylić plastikowe kółko od tapicerki i wycisnąć tę sprężynkę. Robota trochę chirurgiczna, ale do zrobienia.
  
 
Ja mam też na to dobry patent (popatrzony u taty).
Do ściągnięcia korbki wystarczy odpowiednio zagięty na końcy drut, na tyle twardy, żeby się wygiął pod wpływem nacisku.
Bym bym zapomniał wystarczy jedna para rąk
  
 
Spokojnie schodzi jednym srubowkretem tylko troche wprawy trzeba
  
 
Cytat:
2004-09-01 08:32:20, eFeSOwiec pisze:
Ja mam też na to dobry patent (popatrzony u taty).
Do ściągnięcia korbki wystarczy odpowiednio zagięty na końcy drut, na tyle twardy, żeby się wygiął pod wpływem nacisku.
Bym bym zapomniał wystarczy jedna para rąk



Oczywiście że wystarczy. Ale do przyjemności takie ściąganie samodzielne nie należy.
  
 
trza tylko zwrocic uwage co by ta zawleczka nie poszla sobie sina w dal. a ona lubi takie manewry uskuteczniac.
  
 
w jakiejs racjonalizatorskiej gazecie byl kiedys rysunek techniczny przyzady do demontazu korbek. Przyzad mial mneij wiecej taki ksztalt:

/|_|
| |
| |
| |
| |
-----

I wykonany byl z blachy stalowej chyba 1mm. Zukosowane krawedzie podwazaly sprezynka zas wuciecie bylo takiej srednicy, ze wchodzilo w wyciecie korbki. Nozyce do blachy, chwila pracy i sciaganie korbek stanie sie przyjemnoscia.


Edit:

Nie wychodzi mi ten asci-art.


[ wiadomość edytowana przez: kosa131 dnia 2004-09-01 10:23:42 ]
  
 
A ja to robie przy pomocy starej sprężyny od szczęk z Opla i jakos wychodzi.
  
 
Wystarczy jeden malutki srubokręcik. Należy odsunąc ile sie da pierścień od korbki i śrubokretem wysunąć omegę ze szczeliny

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
No i uadło się !!! Wystarczył śrubokręt A z tymi zawleczkaimi to też mam ten model co po zdjęciu spada pod ziemię i wjeżdża pod środek auta

Sukces z korbką tym większy, że to pierwsza rzecz w mojej Skarbonce, którą (pomijając mycie i tankowanie ) zrobiłem całkowicie sam

Pozdrawiam i dzięki za pomoc

TomaszS
  
 
Witam wszystkich, nie jestem jeszcze fso maniakiem, chciaż posiadam poczciwego 125p.
Zgosiłem się tutaj ponieważ odziedziczyłem razem z wynajętym byłym sklepem motoryzacyjnym karton korbek do opuszczania szyb takich jak tutaj : http://moto.allegro.pl/korbka-szyby-opuszczanej-125p-polonez-fso-i2734880447.html
Różnica jest w tym, że moje są w chromie oczywiście oprócz plastiku.
Ktoś wie jaka może być wartość 1 kpl takich korbek albo pojedynczej sztuki ?
Może ktoś takich potrzebuje ?
Mogę wysłać maila z fotami real.

adr1k1@o2.pl
  
 
Ostatnio po 20 zł sztuka widziałem.
  
 
Oferowane czy sprzedane?
  
 
Jedno i drugie.