Pomocy - łożyska tył

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
problem mam nastepujacy, zuważylem ze koło z tyłu ma luz, ktory mozna wyczyc naciskając noga, pomyslałem łożysko padło ale to nie bedzie problem - kupie nowe wymienie i po kłopocie ( wymienialem juz lozyska w innych samochodach ale dla pewnosci poczytalem na forum zeby nie walnac żadnej lipy) wymieniłem owe łożysko, założyłem bemben, dokreciłem nakrętke na maxa a tu kicha, luz dalej jest wyczuwalny tak jak przed wymianą. Co robic, moze cos schrzaniłem, moze bemben albo piasta wyjechana, moze ktoś doradzi?
Koła jeszcze nie załozyłem, nie wiem co dalej robić

escort 93 1,6 16V zetec
  
 
ja mialem to samo z przodu, rozkrecilem i okazalo sie: lozysko ok- piasta padla wyoralo w niej wawuz zacznij od tego.
  
 
Cytat:
2007-05-07 17:50:02, krzysiek23 pisze:
ja mialem to samo z przodu, rozkrecilem i okazalo sie: lozysko ok- piasta padla wyoralo w niej wawuz zacznij od tego.



pomyślałem o tym, sciagnełem bemben i wszystko wyglada ok, ne wydac sladów wytarcia, pod palsami tez nie czuje zeby byl jakis wąwóz.

zastanawia mnie jedena rzecz, czy pomiedzy nakretka a łożyskiem jest jakaś podkładka czy nakretka bezpośrednio dociska łozysko?
  
 
znam to od siebie, kup nowy beben tylko nie jakas lipe bo moze miec zly dystans miedzy lozyskami i bedziesz miazdzyl łozyska
  
 
z tego co wiem to tylko nakretka ale niejestem na 100 pewny
  
 
Cytat:
2007-05-07 18:04:54, strutter pisze:
znam to od siebie, kup nowy beben tylko nie jakas lipe bo moze miec zly dystans miedzy lozyskami i bedziesz miazdzyl łozyska



beben ktory mam wyglada przyzwoicie, co masz na mysli piszac zły dystans miwdzy łozyskami?? moze ja zle wbilem łozyska i stąd ten luz??
nie usmiecha mi sie kupowac nowych bebnow, najsmieszniejsze jest to ze mam tosamo w obu kolach, jak kupowalem go to kola z tylu byly ok i po przejechaniu 2000 km nagle dwa padly naraz, musi byc jakies rozsadne wytlumaczenie.
  
 
bardzo dobrze kolega trafil....bo mialem identyczny problem ktorego rozwiazalem niedawno....otoz,,,nowe lozysko problemu niee rozwiaze,,,,powiem ci tak,,,"BIEZNIA" w bebnie od lozysk sie wyrobila powdujac wiekszy luz,,,(ja tak przez prawie 10 tys. km jechalem i kolo NIE odpadlo), a nowym lozyskiem problemu niee rozwiazesz. Jesli masz zuzyte bebny (majac rowki w sciankach wewn.bebna o gl. wiekszej niz 0,5 mm) lub przebieg ponad (jak u mnie) ponad 140 tys. km....to lepiej wymien bebny i od razu nowe lozyska wsadz. Po co mialbys sie klopoczyc. U mnie problem rozwiazany. Pozdrawiam

P.S. istnieje rownież podejrzenie ze masz piaste krzywa, lub ztarta,,,a to sprawdzisz jak wsadzisz same lozysko i poruszaj wewnetrza strona lozyska,,,ta co osadza w piescie, i wyczujesz to czy masz luz czy niee...a luzu NIEE powinno byc
  
 
to jak mam terz sprawdzic czy wymienic piaste czy beben, sam juz nie wiem, całkiem zglupialem
  
 
Cytat:
2007-05-07 18:46:37, slawek2380 pisze:
to jak mam terz sprawdzic czy wymienic piaste czy beben, sam juz nie wiem, całkiem zglupialem


rozbierz to do kupy i najpierw sprawdz piaste a potem jak sie okaze ze jest OK to moze zeczywiscie masz zle osadzone lozyska - albo juz zuzyte bierznie w bebnach a co za tym idzie nowe bebny trzeba ... nawet jesli te nie sa do konca zajechane ...

  
 
aaa
i jeszcze jedno mnie zastanawia:
czytałem wczesniej na temat wymiany łożysk i było napisane ze dokrecaja na maxa ale tak zeby bęben obracal sie, u mnie jest taka sytuacja ze krecac na maxa nie jestem wstanie dokrecic tak zeby beben mial opory w obracaniu sie i zebym potem mogl popuscic nakretke.
moze w tym lezy problem??
  
 
bo masz luzy w biezniach i dlatego lozysko "niesciska" z bieznia bebna. W nowych bebnach jak dokrecasz na maxa,,,to sa opory bbbaaaaa...kolo moze niee krecic,,,dlatego lekko trza odkrecic....a najlepiej to trza sie posluzyc kluczem dynamometrycznym (chyba tak brzmi nazwa). takim kluczem ustawiasz moment dokrecania i bangla tyle ze ja niee uzywam tego narzedzia...ale z "wyczuciem" pozdro
  
 
Cytat:
2007-05-07 19:03:37, COYOTE-25 pisze:
bo masz luzy w biezniach i dlatego lozysko "niesciska" z bieznia bebna. W nowych bebnach jak dokrecasz na maxa,,,to sa opory bbbaaaaa...kolo moze niee krecic,,,dlatego lekko trza odkrecic....a najlepiej to trza sie posluzyc kluczem dynamometrycznym (chyba tak brzmi nazwa). takim kluczem ustawiasz moment dokrecania i bangla tyle ze ja niee uzywam tego narzedzia...ale z "wyczuciem" pozdro


ale jak wbijalem bierznie w beben to cisno wchodzily wiec dlaczego teraz niemoge docisnac Lozyska?????
  
 
bo tego sie niedociska recznie,,,,one dopasuja sie do polozenia scianek m.in. lozyska i scianek biezni w bebnie...a im bieznia w bebnach szersza,,,tym lozysko "lata". tzw..."odchylenia"
  
 
Cytat:
2007-05-07 19:54:42, COYOTE-25 pisze:
bo tego sie niedociska recznie,,,,one dopasuja sie do polozenia scianek m.in. lozyska i scianek biezni w bebnie...a im bieznia w bebnach szersza,,,tym lozysko "lata". tzw..."odchylenia"



czyli teoretycznie jesli przed wbiciem w beben bierzni łozyska wbił bym pierscien mógłby potem dociagnać łozyska???
  
 
poszukaj na forum byl kiedys watem ze zle dopasowanymi bebnami i tak kolega dokladal pierscienie ...

moze tak i u Ciebie pomoze...

  
 
KLIK ...

a tutaj link do tego watku ...
  
 
Cytat:
2007-05-07 20:29:14, bzikol pisze:
KLIK ... a tutaj link do tego watku ...



dzieki

ide do garazu, moze cos zdzialam
  
 
więc sprawa luzu wygląda następująco:

wziąłem stara bieżnię od łożyska, przeciąłem ją na pół, tzn. w ten sposób żeby powstały dwa pierścienie, z bębna wybiłem bieżnie łożyska zewnętrznego, następnie wbiłem najpierw jeden pierścień a potem bieżnie, potem wszystko poskładałem do kupy zakręciłem i udało sie luz zniwelować a bęben mogłem dokręcić tak ze nie sposób było nim obrócić, czego nie mogłem wcześniej zrobić - oczywiście poluzowałem żeby nie było lipy.

obyło sie bez zakupu nowych bębnów, (zobacze na jak długo) a jutro spróbuje tego patentu na drugim kole ale bez wymiany łożysk na nowe, zobaczymy co wyjdzie.