Pasta // TEMPO??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś z was miał może już styczność z tym preparatem, jak to działa, jak to się nakłada i czy jak raz zaczne stosowac tą paste to już nie będzie odwrotu?

Może mi ktoś to wszystko przybliżyć bo opini troche mało słyszałem jedna była nawet taka jak czesto będe stosował preparat do regeneracji lakieru ,, TEMPO,, to nic z niego nie zostanie będzie gorzej wyglądało niż przedtem
  
 
bedzie gorzej wygladalo jak bedziesz szorowal tym raz na tydzien:] bo takie srodki uzywa sie max raz do roku!! ja dzisiaj z tempo lekkosciernym dzialalem pol ranka na masce:] i powiem ze jestem bardzo zadowolony:] bo maska w koncu odzyskala swoj kolor i polysk a i nakladac tylko mechanicznie bo recznie to ci reka odpadnie po polowie maski
  
 
Ja to stosuję średnio 3-4 razy na rok i jestem zadowolony. Nie można zbyt często, bo zdziera górną warstwę lakieru.

stosje się tak jak każdą inną- nakładasz jedną szmatką, czekasz aż wyschnie i polerujesz do połysku drugą.
  
 
Cytat:
2007-05-13 23:45:10, Snale pisze:
Ja to stosuję średnio 3-4 razy na rok i jestem zadowolony. Nie można zbyt często, bo zdziera górną warstwę lakieru. stosje się tak jak każdą inną- nakładasz jedną szmatką, czekasz aż wyschnie i polerujesz do połysku drugą.



A w zyciu, tempo to pasta polerska, wiec nakladasz i od razu polerujesz, tam nie ma nic schnac.
  
 
no co ty to ma wyschnac nalezy odczekac z jakies 2 minuty i dopiero ja tak robie i efekt super
  
 
Nigdy nie czekalem na wyschniecie, to jest pasta scierna, a nie wosk.
  
 
mam bardzo dobre doświadczenia z pastą tempo. stosuję zawsze wiosną by reanimować lakierek po zimie i jesienią by zmyć z auta smołę po lecie.

W przeciwieństwie do pytlara ja poleruje całe auto ręcznie
  
 
Pasty tempo osobiscie nie używałem ale używałem coś podobnego w formie politury produkcji niemieckiej. Ponieważ mój Escort stał pewien dłuższy czas nieużywany "pod chmurką" każda strona miała inny odcień po zastosowaniu specyfiku powrócił oryginalny kolor . Trochę pracy to kosztowało ale warto.
Nie stosować w wilgotny dzień(i wieczorem jak opada mgła).
  
 
tylko kup orginalna tempo od druchemy (Druchema Orginal Tempo) a nie to tempo od K2, bo jest spora roznica w jakosci (ale w cenie zreszta tez)
  
 
Tempo jest OK. Nie ma problemów ze stosowaniem. Pastowałem całe auto ręcznie i łapa boli, ale da się Tyle że tempo to taka pasta woskowa, nie bardzo ścierna, więc zależy do czego chcesz ją użyć.
  
 
A ja wam polece pastę Maxx z Boll'a jest o wiele lepsza, choć tempo i tak jest dobre i tanie
  
 
Dzięki za odpowiedzi, ale widze, że troche jeszcze musze zrozumieć.
To jak w końcu używać tej pasty, nakładam czekam i dopiero rozcieram, czy odrazu nakładam i rozcieram???

Czy moge to robić w słoneczny dzień? i ile czasu musze poczekać od nałożenia do pierwszej jazdy.

Ile tubek musze kupić na całego escorta.

Pasta ,, TEMPO,, firmy Druchema czy K2 a może znacie jakieś inne.

Troche pytań ale wszystko ma być cacy.
  
 
Mysle ze mozna polerowac w sloneeczny dzien po prostu szybciej Ci podeschnie ja zawsze czekam z tym schnieciem az po przejechaniu palcem bedzie czuc ze przyschnieta to znaczy po delikatnym przejechaniu palcem nie powinno byc pasty na palcu.
Ja mialem psate od k2 i nie nazekam fajny efekt
A jezdzisz mozesz chyba zaraz jak wypolerujesz czemu by nie??
A po co Ci inne marki ???
  
 
ja na całe auto zużywam okoła półtora tubki pasty.

dulin7 pozdro dla fefkowca z okolic
  
 
Cytat:
2007-05-14 00:01:35, toradek pisze:
A w zyciu, tempo to pasta polerska, wiec nakladasz i od razu polerujesz, tam nie ma nic schnac.



Że tak się wtrące, na opakowaniu jest napisane że trzeba odczekać około 40 sekund, aż pojawi się mgiełka
  
 
jak i chyba ze nieuzywac na rozgrzanym lakierze (czyt mocne słońce)
  
 
Nie polerować na słońcu! Zniszczysz sobie lakier. W cieniu sobie postaw autko.
Umyj Escorta, wysusz i wytrzyj szmatką. Nakładaj Tempo jedną szmatką i od razu wcieraj robiąc kuliste ruchy. Drugą szmatką zetrzyj zmatowienie pasty jeżeli pozostaje, a zostaje na pewno wiec poprawka obowiązkowa. Tempo nakładamy elementami tzn np. błotnik, dolna część drzwi i picujemy do efektu. Jak wypolerujemy, to można sie zabierać za następny element karoserii. Tempo stosujemy raz w roku.
Podczas nakładania unikać zetknięcia pasty z elementami plastikowymi oraz gumowymi- ciężko domyć to później.
Można po wypolerowaniu od razu jeździć autem. Pozdro


PS. zarezerwuj sobie na to pół dnia, jak nie więcej


[ wiadomość edytowana przez: Horhe dnia 2007-05-15 06:37:44 ]
  
 
Dokładnie jak pisze Horhe żadne polerowanie na słońcu bo porysujecie lakier, polerowanie od razu po nałożeniu, efekt jest bardzo dobry, Pasta jest bardzo lekko ścierna nie wiem jak inne pasty tempo, ja używałem takiej jak można było dostać jescze dziesięć lat temu albo i wcześniej tata ją kupował i coś po czesku pisało opakowanie było niebiesko czerwone bodajże, to był wtedy rarytas
  
 
Cytat:
2007-05-15 08:06:03, misiolino pisze:
Dokładnie jak pisze Horhe żadne polerowanie na słońcu bo porysujecie lakier, polerowanie od razu po nałożeniu, efekt jest bardzo dobry, Pasta jest bardzo lekko ścierna nie wiem jak inne pasty tempo, ja używałem takiej jak można było dostać jescze dziesięć lat temu albo i wcześniej tata ją kupował i coś po czesku pisało opakowanie było niebiesko czerwone bodajże, to był wtedy rarytas



No właśnie te stare czeskie pasty wracają na rynek.
Co do polerowania raz w roku....hm, jak miałem białe auto, to polerowalem co miesiac-dwa bo tak się brud w lakier wgryzał hehe.... lakier akrylowy, miałem auto dwa lata i nie starłem lakieru jak co niektórzy tutaj piszą, także spoko
Ps. tak jak wszyscy tutaj pisza - NIE na słońcu, NIE na rozgrzanej karoserii, NIE na mokrym autku.
  
 
moim zdaniem pasta daje tylko chwilowy efekt, lepiej zainwestować i oddac autko do lakiernika w celu przeprowadzenia fachowej polerki