Problem z kontrolką ładowania....!!!!

Klubowicze mam dziwny problem z kontrolką ładowania w moim Essim,po załączeniu stacyjki nie pali mi się kontrolka ładowania. Muszę wtedy zastosować metodę "ruskiego klucza" tzn z piąchy w deskę z zegarami i kontrolka się zapala,czasami trzeba kombinować z miejscem uderzenia żeby się zapaliła. Nadmieniam że nie mam tak cały czas,jeżdżę dużo a w/w problem pojawia się średnio raz na tydzień i wtedy to kilka razy dziennie muszę operację powtarzać. Mam pytanko , czy ktoś z was miał podobny przypadek? Jak sobie z nim poradził? Przyczyna raczej nie tkwi ani w alternatorze (sprawdzony i wymieniony regulator napięcia wraz ze szczotkami),ani w instalacji około alternatora (sprawdzona przez elektryka). Podrzucie jakiś pomysł.

up...

Zapomniałem dodać że w tym momencie nie mam ładowania.

up

Co ci ma przynieść to odświeżanie? Przez dwa dni do tego jeszcze nie zajrzałeś? Samo roztrząsanie tematu nic nie da. Bierzesz śrubstaka w rękę i dokopujesz się do zegarów. W pierwszej kolejności sprawdź żarówkę, bo mogła się upalić w taki sposób, że drucik sie jakoś zaczepia o siebie i wtedy kontrolka działa.