Problem z chłodnicą 2.0 CLI KAT

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj sobie już świeżo kupionym autkiem pojeździłam, super się prowadzi. Tylko z chłodnicą mamy problem. W czasie jazdy temperatura chłodziwa utrzymuje się w normie, ale po wyłączeniu silnika słychać bulgotanie, tak jakby się gotowało. Podobno chłodnica była reperowana metodą wstawienia góry od Granady i korka od Poloneza, który jest nieszczelny. Czy bulgotanie i wyciek płynu mogą być spowodowane tym, że korek nie jest szczelny i w układzie nie ma ciśnienia, czy to raczej coś poważniejszego? Termostat otwiera, pompa działa i raczej nie jest to wina uszczelki pod głowicą
  
 
Cytat:
2007-07-23 23:29:38, aria_2004 pisze:
Wczoraj sobie już świeżo kupionym autkiem pojeździłam, super się prowadzi. Tylko z chłodnicą mamy problem. W czasie jazdy temperatura chłodziwa utrzymuje się w normie, ale po wyłączeniu silnika słychać bulgotanie, tak jakby się gotowało. [quote]

A dużo brakuje płynu w układzie ?

[quote]Podobno chłodnica była reperowana metodą wstawienia góry od Granady i korka od Poloneza, który jest nieszczelny. Czy bulgotanie i wyciek płynu mogą być spowodowane tym, że korek nie jest szczelny



Nie bardzo rozumiem pytania Skoro korek jest nieszczelny to jest i wyciek. To chyba naturalne ?
Jak na mój gust to może bulgotać z powodu małej ilości płynu. Płyn przestaje krążyć, silnik jest gorący - płyn się gotuje
Radzę uważać z tym zjawiskiem i wymienić chłodnicę. Jak wskazówka temperatury zacznie wychodzić ponad połowę wskaźnika to już będzie nieciekawie Prosta droga do uszkodzenia uszczelki głowicy albo nawet pęknięcia głowicy na skutek odkształceń temperaturowych.
I tak jak pisałem w poprzednim wątku... tylko nówka.
W tym silniku czujnik temperatury jest dość wrednie zamontowany i jak mi kiedyś ruszył wskaźnik to okazało się że w układzie zostało raptem coś około 1l płynu !
Pozdro.
  
 
Powiem szczerze, że jak mój luby sprawdzał, to płyn jest w normie i temperatura też na dobrym poziomie, poprzedni właściciel tak jeździł i bulgotanie mu nie przeszkadzało. Chyba czas oddać Tojkę na gruntowny przegląd do znajomych mechaników to powiedzą co i jak...