Popychacze zetec

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam


od jakiegos czasu rano cykają mi popychacze-ale zwykle po kilkunastu sekundach cichły.
dzisiaj rano cykały chyba z kilka minut
-do tego od jakiegos czasu auto zimne i co jakis czas ciepłe łapie muła i ledwo reaguje na gaz -na lpg i benzynie
ma tez troszke nierówne obroty i lubi po wcisnieciu sprzegła zlecic do ok400-500obr i dopiero wraca na 900
1czy ten muł i obroty moga miec zwiazek z popychaczami?
2czy zakłada sie uzywane popychacze z innego silnika
  
 
to że chwilę dłuzej jest silnik głosniejszy wiadomo niskie temperatury gęsty olej dłuzszy okres napełnienia popychadeł, wymiany na używane nie bardzo możesz trafic złomy, co do obrotów zaczołbym od czyszczenia przepływki, krokowca , a jak kable WN i swiece sprawne
  
 
cały standard juz przerobiłem-zreszta obroty to pol biedy-najgorszy jest muł( i to dzisiejsze cykanie.kilkanascie sekund rozumiem-ale kilka minut??




[ wiadomość edytowana przez: Lachu8v dnia 2007-11-29 13:07:50 ]
  
 
poprzednie mondeo to z pięc minut na mrozie pracowało jak diesel podobno to urok zeteców po przebiegu
  
 
a jaki masz olej i jaki jest jego poziom, sprawdzałeś?
  
 
A sprawdzałes stan oleju może masz za niski stan i sie tak dzieje ze popychacze sie do końca nie napełniają.
  
 
0lej mineralny castrol-high milleage 15w-40
nie bierze nic ani w trasie ani w miescie
poziom pod max na skali
a przebieg to juz prawdopodobnie ok 300tkm
i dzis rano wyraznie klekotał popychacz,wczesniej stuki nie były tak charakterystyczne-jakby sie pogarszało teraz sie zastanawiam czy te stuki z silnika moga miec zwiazek z mułem
raz na zimnym nie ma wogóle muła-ciągnie ze az miło a innym razem jade dobra godzine i co rozpedzanie górka to ja mu gaz a on buczy tylko i ledwo sie rozpedza
jutro jeszcze podmiana przepustnicy,swiece i chyba trzeba bedzie zajrzec pod dekiel(((
  
 
Cytat:
2007-11-29 13:10:46, Darek pisze:
poprzednie mondeo to z pięc minut na mrozie pracowało jak diesel podobno to urok zeteców po przebiegu



owszem ale to urok zeteców po przebiegu które pracowały na gównianym oleju

mój ma 300tys i nic nie stuka rano, nawet na dużym prozie
  
 
Myslę że poprzedni mondziak mógł mieć spory przebieg ale co dziwne znajomy katuje go załadowanego przebiegi rzędu 10 000km na miesiąc zalał mineralem i te wyraźne klekoty rano jak zimno znikły dziwne
  
 
tak wlasnie mysle ze olej był lany słaby i teraz zacznie to powoli wychodzic-ale do wiosny mysle dociagne-dzis np. troche poklekotało ale ciszej i krótko-moze kanaliki poprzytykane nagarem i tak raz klekota raz nie
co do mula to dzis tez go nie było,zapalił od kopa i nie zgasł-jak to juz ktos okreslił auto zyje wlasnym zyciem
zalałbym mu połsyntetyk dobry ale to chyba tylko moze pogorszyc sprawe?
  
 
Nie będzie klekotac jak jest troszke cieplej. Olej wtedy nie jest tak gęsty. ewentualnie możesz spróbować zalać Castrola 10W - 60.
Ja osobiście używam oleju Forda i mogę naprawdę polecić - zalalem go w ciemno nie wiedziąc co było wcześniej i jaki przebieg. Na starym oleju też mi klekotał rano a po wymianie już było ok. Teraz mam zrobione ponad 10kkm i dalej jest ok. Powoli zaczynam myśleć o wymianie ale napewno zaleję Forda.
Ostatnio jak pytałem w Kłodzku w sklepie po ile mają to mo gość powiedział 63zl. Strasznie tanio, ale byłem ze znajomm mechanikiem a on ma upust u nich. Jak tylko wybiorę się w tamte strony to zlecę mu kupno i będe wymieniał.
  
 
no taki castrol to bardzo dobry olej-ale drogi zadszy,ale z bardzo dobrą lepkoscią -trzeba by stary spuscić na gorącym silniku zeby jak najwiecej syfku wyleciało i zalac takim castrolem-
  
 
zlac stary jak cieply, wlac ok 2-2.5 litra swierzego tak zeby bylo minimum odpalic niech sie zagrzeje troche i dopiero wtedy zlac, wymienic filterek i zalac swierzym-najlepsza mestoda na przeplukanie silnika przy zmianie oleju na inny o innych parametrach.
  
 
z olejem tak zrobie

ale najgorszy jest muł-raz jest,raz nie ma
kable przełożyłem
przepustnice przełożyłem
ppzepływomierz i krokowy wyczyszczony
mogą swiece robic muła? bo ich jeszcze nie ruszałem
sonda dobra,komputer przekładany
pisak zamiast zaworka odp.skrzyni korbowej
objawy na lpg i benzynie
wygląda jakby cos nie kontaktowało-tylko jak to znależć??
  
 
ja kuoilem swiece i kable Motorcrafta.
Najpierw byly kable-brak roznicy,
potem swieczki-silnik pracuje duzo rowniej, nie trzesie nim, przedtem czasami sie zdarzymi ze nim potrzeslo czasami ze az kiera latala
  
 
no mi tez zatrzesie i sie nieraz wkreca dziwnie-swece maja ok 15-20 000 km -motorcrafty.jutro założe inne i zobacze
dzieki za pomoc-jak to nie swiece to jeszcze spróbuje inny przepływomierz załozyc od kumpla.jak to wszystko nie pomoze to sie zacznie problem.
  
 
i jeszcze pytanie
rozbiera sie badz czysci potencjometr?
  
 
jest na głownej stronie opis ale najpierw sprawdz rezystanję miedzy wtykami-tez jest tam podane.
  
 
kurcze... wczoraj przeczytalem post i w koncu sie dowiedzialem co to jest to pykanie
wiec sie podepne.

olej zmienialem w lipcu na forda polsyntetyk. (przy okazji wymiana rozrzadu - pasek itp). potem zalozylem instalacje lpg sekwencje.

przy otwartej masce slychac takie wlasnie jakby klepanie/pykanie/cykanie po przelaczeniu na lpg - podobno norma. wtryski gazu tak maja chodzic...

potem uslyszalem zaraz po odpaleniu wlasnie takie cykanie. za kazdym razem jak jest zimny silnik (w lecie tez). niewiem czy tego poprostu nei slyszallem wczesniej, czy tego nie bylo... ciagle myslalem ze przy odpalaniu silnika zalaczaja sie wtryski gazu...
jednak dzisiaj faktycznie czas tego cykania byl zdecydowanie dluzszy... jakies 4minuty (ok 1km przejechany w miescie).

mula zadnego niemam... wszystko zwawo chodzi... silnik 1.6 zetec 97r.
czy to faktycznie powod zeby sie martwic i szukac/wymieniac cokolwiek?

  
 
a mam pytanie jakiej firmy masz filtr oleju