Jak skutecznie zabezpieczyć blachę przed zimą?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie - chodzi głównie o nadwozie. Jakieś woski, pasty, a może wizyta u lakiernika? Wszelkie porady mile widziane
  
 
nie wyjeżdżać z garazu autem w zime
  
 
Na poczatek to dokladne umycie calego nadwozia i podwozia potem dokladnie oblookac cala karoserie i ewentualne ogniska korozji(tutaj chyba nie trzeba mowic gdzie szczegolnie szukac rudej) usunac, ale moim zdaniem jak chcesz to robic sam i nie masz ocieplanego warsztatu to juz troche pozno na takie roboty
Jak masz juz wszystko wypucowane i zabezpieczone przed korozja to proponuje nawoskowac auto i powinno zime przetrwac
A przy okazji warto nasmarowac uszczelki wazelina techniczna albo kremem nivea i masz gwarantowane ze w zime nie bedzie problemu z wejsciem do essa
Pozdrawiam!!!
  
 
Proponuje na początek zabezpieczyć spód auta, bo jak ja pierwszy raz zajrzałem pod spód mojego escorta, to aż za głowę się złapałem Ja u siebie zrobiłem następująco:

miejsca, w których występowała korozja najpierw oczyściłem szczotką drucianą, następnie zamalowałem kortaninem, później na wyschnięty kortanin położyłem warstwę farby Hammeraite (nie pamiętam jak sie pisze). Na sam koniec cały spód zabezpieczyłem taką masą gumową BITGUM. Ponadto w progi i inne profile zamknięte polecam Fluidol

Jeżeli chodzi o nadwozie to nie mam pomysłu jak można je zabezpieczyć. Chyba najrozsądniej będzie nałożyć jakiś wosk i to wszystko.
Pozdrawiam i życzę miłej zabawy!
  
 
ja nie polecam fluidolu do profili zamknietych, bo po jakims czasie twardnieje, polecam natomisat ELASKON
  
 
Zamiast wazeliny i kremu nivea polecam gliceryne, do nabycia w każdej aptece.