Silnik chyba się skończył, jest NOWY i problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, dziś rano jak jechałem do lodzi zaczął mi ostro dymić, jak wracałem już zaczął klekotać, aż w końcu stanął i olej zleciał z silnika, do domu mnie odholowali, ciągle problemy z tym autem


[ wiadomość edytowana przez: Kamil_K dnia 2008-01-02 20:34:44 ]
  
 
Upssssssssss
  
 
możźe niekoniecznie skończył...
Zaczał dymić z rury czy jakiś wyciek? Remont czyli... czy jak?
  
 
olej zleciał teraz jest u mechanika i ma zobaczyć co z nim jest
  
 
wie ktoś czy głowica od 105KM podejdzie do 115KM ???
  
 
mechanik zabrał sie za auto, wywaliło czujnik oleju i olej sie spalil w silniku, wlał nowy olej, silnik kreci ale nie odpala, nie ma kompresji, jutro będzie zdejmował głowice i zobaczy czy sie walki nie zatarły...
  
 
Jak wywaliło czujnik to znaczy, że całą drogę jechałeś bez oleju?

Wiesz co się stało z silnikiem po jeździe bez oleju aż do zatrzymania?

Nie życze Ci tego ale obawiam się, że nie ma nic do szukania już w tym silniku.

A podwyższonej temperatury i spadku mocy nie czułeś?

Kompresji nie ma bo bez oleju tłoki lubią się skurczyć - delikatnie mówiąc.
  
 
nagle zaczął stukać (zawory) i zdechł, pod autem kałuża oleju, całą drogę temp. była normalna, mechanik podejrzewa, że zawory są otwarte, jutro będzie wiadomo co jest, możliwe ze pasek rozrządu strzelił.
  
 
Pasek rozrządu nie strzela stopniowo, tylko w jednej chwili. I raczej nie powoduje wylania oleju.
  
 
olej wylał sie czujnikiem oleju, a pasek mógł strzelić i dlatego mi zgasl.
  
 
...po takiej akcji ,moim zdaniem po silniku ,jazda bez oleju zabiła go ,szukaj drugiego silnika ,szkoda pakować kasę w ten stary...
  
 
To może doszło do wzrostu ciśnienia oleju w głowicy (przez jakieś zapchanie czy coś) i ciśnienie spowodowało podniesienie się samoregulatorów.
  
 
Cytat:
2007-12-11 21:11:30, DoktorB pisze:
... samoregulatorów.



Mam na myśli popychacze hydrauliczne, które spowodowały niedomykanie się zaworów.

Ale skąd ten wzrost ciśnienia?

Chyba, że było odwrotnie?

Najpierw wywaliło czujnik bo przyszedł jego czas (bo chyba z gwintu go nie wyrwało?) a potem zabrakło ciśnienia, luzy wzrosły (zaczął stukać) aż w konsekwencji zawory sie tak mało otwierały (a to wiąże się z przestawieniem katów i czasu otwarcia) aż zgasł.
Jesli tak było to po nalaniu oleju powinno wrócić do normy.
  
 
czujnik rozerwało gwint nie padł, nowy wkręcił sie bez problemów,
  
 
silnik kreci ale nie pali, tak kreci jak by miał świece wykręcone, jutro będzie wiadomo co i jak, mam nadziej, nie ma kasy na zakup nowego silnika i kasy zęby od razu wymienić w nim rozrząd i uszczelkę pod głowicą
  
 
Cytat:
2007-12-11 20:36:11, DoktorB pisze:
Kompresji nie ma bo bez oleju tłoki lubią się skurczyć - delikatnie mówiąc.



ja studiuje mechanikę i o materiałach mam trochę pojęcia, i stal metale w wyższej temp. sie rozszerzają, wiec tłoki mogły urosnąć a nie sie skurczyć !!!!!!
  
 
lub dostaly takiej temperatury ze sie przytopiły co tez jest mozliwe, a na bank pierscionki sie tez spalily!
  
 
Cytat:
2007-12-11 22:06:58, Kamil_K pisze:
metale w wyższej temp. sie rozszerzają, wiec tłoki mogły urosnąć a nie sie skurczyć !!!!!!




Ok ale do czasu. Później aluminium staje sie plastyczne a później się topi i zamiast walcowych tłoków masz ładne rozlane beczułki.

Musisz zobaczyć kiedys stopiony tłok - daje do myślenia jak łatwo załatwić silnik.
  
 
jak by były beczki rozlane to by sie zatarl i by nie chodziły tloki w cylindrach
  
 
Cytat:
2007-12-11 23:35:16, Kamil_K pisze:
jak by były beczki rozlane to by sie zatarl i by nie chodziły tloki w cylindrach



Ale wczesniej mógł stracić kompresję i zgasł.

To tylko domysły. Po zdjęciu głowicy sie okaże.