JAWA 350 TS nie chce wchodzić na obroty itp.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj kupiłem Jawe i mam taki problem. Pojechałem dzisiaj zrobić badania (jakieś 15 km.) i w trakcie drogi zaczęła sie ksztusić ale dojechałem jakoś, badania przeszła bez problemu ale za to w drodze powrotnej znów sytuacja sie powtórzyła aż Jawa całkiem zgasła.Jak ją sie uruchomi to jakby tak strasznie pracuje i słabo reaguje na gaz, jak siedze to nie ma siły ciągnąć.Dodam tylko że prawdopodobnie droge na badania jechałem cały czas na ssaniu ( poprostu niewiedziałem jak sie włancza i wyłancza).Zadzwoniłem do poprzedniego właściciela to mi powiedział że on nie miał takich problemów.Wczoraj jak ją od niego odebrałęm i jechałem do siebie (ok 10 km) to wszystko było ok.
  
 
jestem gazownikiem,ale.....
sprawdż i przeczyść gażnik musi pomóc.któraś z dysz najprawdopodobniej zabiła się jakimś paprochem .20 min. roboty i po strachu
  
 
proponowałbym jeszcze wykrecic swiece bo jak smigałes na ssaniu to moze byc nieziemsko sapindolona brudna czyli aha i wyłacz ssanie i sprawdz jak jedzie powinno byc normalnie poprostu nie kazdy pojazd daje rade jechac na ssaniu na goracym silniku(zalewa go i sie dusi dławi itd.)
  
 
Jak kolega napisał obejrzyj gaźnik.To proste.Odkręcasz pokrywę przepustnicy i wyciągasz ją z linką.Potem przekręcasz gaźnik na gumach,odkręcasz pokrywę pływaka.Nie pamiętam czy pływak zakrywa dyszę główną,jeśli tak to demontujesz pływak.
Potem odkręcasz dyszę główną i wolnych obrotów,czyścisz.
Jest jeszcze jeden manewr ,który można zrobić.Mogło się zdarzyć( jak mi kiedyś) ,że dostało się coś w otwór wlotowy paliwa do gaźnika,wtedy można za pomocą wężyka gumowego wydmuchać zanieczyszczenia na zewnątrz.
Poz a tym kiedy kupujesz motocykl należy sprawdzić zapłon,świece i wyczyścić gaźnik.Zabierze to 2h ale jest pewność,że nie będzie niespodzianek.Pozdrowienia.
  
 
JA KUPIŁEM JAWE 350TS I PALILI NA OBA GARY ALE JAK JEJ CO ODBIJE TO NIE CHCE zapalić MYSLE ZE TO ZAPLON WIECIE MOZE JAK USTAWIC ZAPLON ?? MOJE GG 10475921
  
 
Kiedys popełniłem taki artykuł, jak się wczytasz to będziesz wiedział o co chodzi:

REGULACJA ZAPŁONU STYKOWEGO.

Niby prosta czynnośc, ale jeśli chcemy osiągnąć zamierzony efekt w postaci wyprzedzenia w granicach 2,7 - 3,2 mm przy MAKSYMALNEJ rozbieżności wyprzedzenia między poszczególnymi cylindrami rzędu 0,05 mm (tak zaleca fabryka) oraz pewnej iskry i niewypadających zapłonów (tak, tak jest to możliwe do osiągnięcia) musimy poświęcić dużo czasu i uwagi.

PRIMO: NARZĘDZIA.


Prawda jest taka, że dokładnej regulacji nie dokona się nie posiadając odpowiedniego zaplecza warsztatowego. Poza kompletem kluczy i śrubokrętów do odkręcenia obudowy i śrubek mocujących płytki z przerywaczami, potrzebujemy dokładnych narzędzi do ustalenia wyprzedzenia i przerwy na przerywaczu. O ile jeśli chodzi o przerywacze sprawa jest banalnie prosta, bo wystarczy zwykła listkowy szczelinomierz o zakresie 0,05 - 1 mm. O tyle przy ustalaniu wyprzedzenia najlepiej jest posiadac czujnik zegarowy (dośc trudno dostepny i piekielnie drogi) lub czujnik oparty o śrubę mikrometryczna wkręcany w otwór od świecy zapłonowej [patrz fota]. Wystaczy taki o podziałce 0,1 mm.

Nie polecam natomiast suwmiarki, gdyż pomiary uzyskane tym sposobem nie są miarodajne i powtarzalne (związane jest m. in. z wypukłością denka tłoka i niemoznością trwałego osadzenia suwmiarki w otworze po świecy zapłonowej).


SECUNDO: KONSERWACJA

Zanim zabierzemy się za regulację zapłonu nalezy wykonac kilka czynności, które nam to ułatwią i pozwolą uniknąć kłopotów związanych z niechlustwem i niedbałością (brakiem normalnych czynności serwisowych).

Na początek czyszczenie. Należy dokładnie za pomoca jakiegoś pędzelka albo szmatki oczyścić płytki przerywaczy i otoczenie alternatora.

Sprawdzamy stan otworów pod śruby regulacyjne (tych podłużnych), czy nie są wyżłobione przez łby śrub, kontrolujemy gwinty (bardzo łatwo o zerwanie gwintu w płytkach z uwagi na ich grubość a właściwie jej brak), jeśli są w stanie agonalnym możemy spróbować przegwintować na M5 (otwory rozwiercamy wiertłem o średnicy 4,2 mm) lub wymieniamy zużyte elementy na nowe.

Kolejną niezbędną i bardzo ważną czynnością jest kontrola stanu przerywaczy. Najpierw nalezy sprawdzić czy spręzyny są wystarczająco mocne, czy ślizgacze nie jest juz zbytnio zużyte i czy przylegają całą swoją powierzchnia do krzywki Następnie bierzemy się za styki, sprawdzamy czy nie sa luźne (zdarzały się przypadki "odklejenia" się styków od kowadełka) czy przylegają do siebie na całej powierzchni (czyli czy są równoległe) i czy nie sa nadpalone. Korygujemy ewentualne nieprawidłowości za pomoca pilniczków do styków i papieru ściernego lub wymieniamy wypracowane części na nowe.

Warto również nasączyć filc smarujący krzywkę olejem oraz sprawdzić stan przewodów (czy izolacja nie jest uszkodzona) i złącz konektorowych (czy połącznie jest pewne i nie zaśniedziałe).


TERTIO: REGULACJA

Gdy już uporamy się z powyższymi czynnościami możemy przejść do regulacji. Zaczynamy od ustawienia przerwy na przerywaczach. Wartośc 0,35 - 0,40 mm podana w serwisówce jest to maksymalna odległość styków przerywacza i najczęściej występuje za GMP. W praktyce często zdaża się, że po ustawieniu wartości podanej w serwisówce nie jest możliwe prawidłowe ustawienie wyprzedzenia, wiąże się to m. in. z nieosiowym ustawieniem płytek zapłonu względem wału korbowego.

Rozwarcie styków: Na pierwszy ogień pójdzie górny przerywacz (prawy cylinder). Obracamy wałem tak, aby otrzymać maksymalne rozwarcie styków, odkręcamy śrubę mocującą kowadełko do płytki i między styki przerywacza wkładamy listek szczelinomierza o grubości 0,4mm. Ściskamy palcami kowadełko i młoteczek, tak aby listek nie mógł wysunąć się z między styków i jednocześnie dociskamy młoteczek do krzywki na wale. Drugą ręką dokręcamy ww śrubę. Analogicznie postępujemy z dolnym przerywaczem.

Wyprzedzenie: Budowa i kształt płytek zapłonu wymuszają ustawiania zpłonu najpierw dla prawego cylindra (górna płytka). Przy regulacji przydaje się żarówka z dwoma przewodami: jeden podłączmy do "+" instalacji motocykla (ja wpinam go w styki w oprawie bezpiecznika pod prawym boczkiem) drugi przewód podłączamy na przerywaczu w miejsce przewodu idącego do cewki zapłonowej. Żarówka posłuży nam do ustalenia punktu rozwarcia stykó przerywacza.

Wkręcamy zatem w otwór po świecy w prawej głowicy przyrząd pomiarowy odnajdujemy GMP i cofamy tłok (obracamy wał w lewo w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara) o wartośc z przedziału 2,7 - 3,2 mm (najlepiej 2,7 mm). W przypadku czujnika opartego o śrubę mikrometryczną po znaleznieniu GMP i dokręceniu śruby mocującej "pręt" w główce cofamy tłok i "obracamy" główke o 2,7 obrotu (w przypadku podziałki 0,1 mm) w prawo (tak jabyśmy wkręcali śrubę). "Pręt" posłuży jako zderzak dla tłoka, dlatego z powrotem obracamy wałem w prawo (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) aż poczujemy opór preta. W tym momencie tłok znajduje się dokładnie 2,7 mm przed GMP.

Luzujemy sruby mocujące płytkę do alternatora i obracamy płytką w lewo jesli chcemy przyśpieszyć zapłon, lub w prawo jeśli chcemy opóźnić zapłon. Płytką obracamy tak, żeby żarówka zgasła (ważne jest żeby nie przesunąć jej za daleko, nalezy wyczuć momen w którym żarówka gaśnie). Dokręcamy śruby mocujące płytką i sprawdzamy poprawnośc regulacji korygując w razie potrzeby.

W ten sposób otrzymaliśmy rozwarcie styków na około 2,75 mm przed GMP. Analogicznie postępujemy z lewym cylindrem, z tym że tym razem żarówkę podpinamy pod dolny przerywacz, i obracamy tylko ta półpłytką, na której mocowany jest ten przerywacz. Do odkręcenia śruby po prawej stronie półpłytki konieczne jest zdemontowanie szczotkotrzymacza.

Nie powiem, że to nie jest pracochłonne, zwłaszcza, że trzeba tą czynność powtarzac co około 1000 - 1500 km. Pierwsza moja regulacja trwała 3 godziny. Ostatnia 3 dni i z tego własnie powodu zamówiłem zapłon elektroniczny.
  
 
witam. mam problem z jawa 350 TS lewy gar przy 1000obr dwa razy pyknie co jakies 3 sek a jak przygazuje to strzela z lewego tlumika co moze byc powodem?prosze o odpowiedz;] pozdrawiam
  
 
ja radze tak przeczyśc gaźnik ale najważniejsze jest to żebyś miał osadnik z siateczką w kraniku bo takto paprochy itp. wpadają do gaźnika i się wszystko zapycha!!! Miałem tak z cezet 175.
  
 
Ja bym proponował wyprzedzić zapłon na obu cylindrach na 4,5mm przed górną krańcową martwą skoku tłoka.