Fiat 131 vs. codzienna i sportowa jazda

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć panowie,
mam takie ciężkie pytanie - jak sprawuje się Fiat 131 na codzień?
Przy takiej normalnej jeździe do pracy/sklepu/na uczelnię jesteście pewni ze dojedziecie, czy trzeba mieć w bagażniku zestaw narzędzi i kombinezon naprawczy? (jeśli silnik ma znaczenie to pytam o 2,0 DOHC). Ile to pali? Jak z blachą? Jakie są newralgiczne punkty samochodu? Gdybym kupował to na co mam zwracać szczególną uwagę?

Kolejna sprawa - czy ktoś ściga się takim autem? Jeśli tak, to jak znosi to samochód? Jak się zachowuje? (przewidywalnie czy potrafi zaskoczyć?)

Jak z dostępnością cześci? Tych seryjnych i tych mniej? (np. czy są do tego szpery, krótkie skrzynie, mosty?

Jeśli auto stało ok 2 lata i było co jakiś czas przepalane, ale nie bardzo jeżdżone, to czego się mogę spodziewać oprócz rdzy?
(przed odstawieniem przeszło remont blacharsko-lakierniczy)
  
 
wszystko zalezy od stanu technicznego auta. Jesli sie dba i robi naprawy z glową, a na poczatku powymienia sie wszytsko co wymaga wymiany, eksplatacja jest przyjemna i bezawaryjna. Do codziennej eksploatacji warto zmienic przednie hamulce na tarcze od poldka lucas, a zacizki z jarzmami od CC, daje to tyle ze do hamulcow zaglada sie jak koncza sie klocki a nie 2 razy w roku zeby rozruszac tloczki. Problemy z czesciami bywaja, i to nawet z tymi eksploatacyjnymi (duze lozyska i zimeringi piast kol przednich, amortyzatory przednie, ich poduszki itd) ale to w koncu prawie zabytek (najmlodsze egzemplarze to koniec 84 roku, wiec kawal czasu).

  
 
Ogólnie dość komfortowe auto, trochę może być pracy przy wale , drązki, wspornik, łożysak na półśkach, ale jesli bedziesz naprawaił z sensem i w odpowiednim czasie to auto niepowinno być awaryjne. Pochwal sie co masz na oku i może napisz coś więcej o egz.
  
 
czyli jak lubisz lezeć pod autem to na codzień idealny
  
 
Ja w sumie się wypowiem.Swojego mirafioria mam juz 8 dni , i jesli chodzi ogólnie o to jako samochód to komfort jest naprawde na wysokim poziomie , powiem wiecej że jest to pierwszy samochód z wszystkich ktorymi jechałem ktory jest najbardziej komfortowy, głownie fotele , oraz ta regulacja kierownicy .Pasażerowie podzielają moje zdanie. Bagażnik zajebiście duży że może podrózować komfortowo w 4
"wykoksane" osoby na dłuższe trasy. Po mieście, osobiscie mnie cieżko jest się troche poruszać bo mirafiori jest troche duży i trzeba uważać i zwracać uwage na odpowiednich rozmiarów miejsca parkowania bo często wystaje .Co do ekonomiki to bynajmniej u mnie jest naprawde bardzo ale to bardzo bardzo kiepsko , ale sądze że jest to kwestia regulacji itd. . Spory problem będzie chyba z częsciami blacharki ale wszystko przy odpowiednich staraniach raczej do zdobycia jeszcze.

[ wiadomość edytowana przez: Pyksel dnia 2008-03-04 22:54:11 ]
  
 
ten shit?

  
 
Nie, ten shit to 132
  
 
moja jest na sprzedarz, cena 700 zł bez przegladu i drugiej raty oc. dodaje wszystko co do niej mam m.in. alufelgi z prawie nowkami oponami.
obecnie ma ukrecony wal napedowy

cena do negocjacji.

kontakt glownie na kom 0604609088

-----------------
Kupie 126p ze zdrową blachą - 604609088
  
 
fakt 132
  
 
To smutne dejta, że ta twoja tak stoi, ona chyba całkiem zacna była. Na czy polega ukręcony wał napędowy ? na wałku przy skrzyni ?
  
 
o Jago, byłeś w Płocku
nie to nie ten, zresztą na razie nie mam zdjęć, nie ma nigdzie ogłoszenia z tym autem, właściciel nawet nie wie że jestem potencjalnie zainteresowany (dostałem cynk) a do tego obawiam się że cena może być zaporowa.

Z tego co wiem auto jest dwudrzwiowe, stało jakieś 2 lata, silnik 2,0 i wiem jeszcze że zawsze mi się podobało

A ścigał się ktoś kiedyś takim wynalazkiem? Np. w GSMP?
  
 
walezy ściga się 131
szukaj na youtubie Tomek Cecot
2d to prawdziwy youngtimer , szkoda go na codzień , auto bardziej do odrestałrowania i zach0wania pod pierzynką
  
 
Mam wrazenie, że skoro rudy moje 2d już pokochał, to ja się nie będę szczypał i jeździł nim na co dzień - za fajny jest, żeby stał w garażu.
Smutna prawda jest taka, że kolekcjonerami nigdy nie będziemy, bo nas nie stać ( no, większości z nas) ... w Holandii jest typ, co 131 2d ma chyba z 5 i do tego dwa volumexy