Kto mi udzieli krótkiej lekcji lakierownia??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie, mam możliwość pożyczenia sprzętu do malowania autka... Chce odnowić lakier na 2 błotnikach przednich, jak to zrobić, jak zabrać się do tego??
Wiadomo zmatowić trzeba, ewentualne wgnitki wyrównać - zaszpachlować, całość potem pociągnąć podkładem, delikatnie zmatowić chyba papier 1000 i znowu podkład, następnie lakier, poczekać do wyschnięcia - zmatowić - papier 1000-2000do i nałożyć 2 warstwę lakieru. Dobrze myślę??
  
 
żle myślisz .Odradzam Ci malowanie jak nie masz najmniejszego pojęcia o tym ,owszem może udać Ci się malowanie ale nie będziesz zadowolony z efektu ,więc i tak auto oddasz do lakiernika ,szkoda kasy i nerwów
  
 
ja pytam co i jak a nie czy szkoda kasy, jak mam wywalić 250-300zł
za malowanie to wole dać te 40zł za farbę i sam spróbować. Jak nie wyjdzie to trudno dam to osobie która robi to na co dzień...
  
 
Ale 40 zl "na farbe" Ci nie starczy - potrzebujesz papierow sciernych pare rodzai ( z 20-30zl) ,szpachel (kolejne 20) , (podklad (akrylowy jest drogi i najmniejsza puszka chyba 800ml ok 50zl) ,rozcienczalniki,zmywacze (nastepne 10zl w sumie to wiecej bo na mycie pistoletu kazdorazowo idzie z 300ml) ,baza (2 blotniki to pewnie ok 200ml - 30-40zl) ,lakier bezbarwny (tez z 200ml i kolejne 20zl ) . No i na koniec jeszcze efekt prac kiepski . Lakiernicy kokosow nie zarabiaja na swojej pracy. Czy oplaca sie robic samemu?? Ocen sam.


[ wiadomość edytowana przez: Seba dnia 2008-04-12 17:18:01 ]
  
 
Rozumiem ,że masz lakier akrylowy .Szpachel szlifujesz na sucho papierem 240-320 ,następnie podkład wypełniający dwuskładnikowy akrylowy po wyschnięciu szlifujesz go na mokro papierem 600,jeżeli wszystko jest równe to nie ma potrzeby dawania następnej warstwy podkładu .Suszysz ,odtłuszczasz i nakładasz farbę dwie trzy warstwy .No i tyle jak Ci wszystko ładnie wyszło to nie ma potrzeby szlifowania i polerowania .Jeżeli efekt jest taki sobie to po kilku dniach papier 2000 na mokro ,a następnie pasta polerska .To tyle miłej zabawy
  
 
Cytat:
Ale 40 zl "na farbe" Ci nie starczy - potrzebujesz papierow sciernych pare rodzai ( z 20-30zl) ,szpachel (kolejne 20) , (podklad (akrylowy jest drogi i najmniejsza puszka chyba 800ml ok 50zl) ,rozcienczalniki,zmywacze (nastepne 10zl) ,baza (2 blotniki to pewnie ok 200ml - 30zl) ,lakier bezbarwny (tez z 200ml i kolejne 20zl ) . No i na koniec jeszcze efekt prac kiepski . Lakiernicy kokosow nie zarabiaja na swojej pracy. Czy oplaca sie robic samemu?? Ocen sam.



dokładnie tak jak pisał Seba większość tych 250-300 złotych to koszt materiałów .Seba jeszcze zapomniałeś o taśmie malarskiej 5 zł
  
 
No tak,ta dobra u nas prawie 10 kosztuje Jeszcze folie b7y reszty auta nie zapackac pylami kolejne 10 i tak kasa ucieka wydasz $$ a i tak na koncu lakiernik to zrobi za te 300zl i tak
  
 
Cytat:
2008-04-12 17:32:56, Seba pisze:
No tak,ta dobra u nas prawie 10 kosztuje Jeszcze folie b7y reszty auta nie zapackac pylami kolejne 10 i tak kasa ucieka wydasz $$ a i tak na koncu lakiernik to zrobi za te 300zl i tak


Z góry stawiasz że spierdole... no ładnie
Papiery, szpache , w sumie prawie wszystko jest, prócz farby i podkładu, jak pomaluje czyli mniej więcej za miesiąc kompresor dostanę to efekty pokarzę...
  
 
Jak nie wyedytujesz posta na czas to na pewno prędzej niż za dwa tygodnie nie napiszesz

-----------------
Na stanie Nissan X-Trail 1.6 DIG-T 163 KM 18.09.2017.
Był:
Złomek MKVII 1.6 90 KM HB 5D 10.06.1999,
Asterix H 1.6 116 KM HB 5D 19.12.2011.
  
 
Cytat:
2008-04-12 17:15:15, kamil76 pisze:
Rozumiem ,że masz lakier akrylowy .Szpachel szlifujesz na sucho papierem 240-320 ,następnie podkład wypełniający dwuskładnikowy akrylowy po wyschnięciu szlifujesz go na mokro papierem 600,jeżeli wszystko jest równe to nie ma potrzeby dawania następnej warstwy podkładu .Suszysz ,odtłuszczasz i nakładasz farbę dwie trzy warstwy .No i tyle jak Ci wszystko ładnie wyszło to nie ma potrzeby szlifowania i polerowania .Jeżeli efekt jest taki sobie to po kilku dniach papier 2000 na mokro ,a następnie pasta polerska .To tyle miłej zabawy



a jak z lakierem bezbarwnym jak poloze to juz chyba nie z matuje tego po kilku dniach. na moj rozum to jak mowisz po nalozeniu bazy poczakac kilka dni zobaczyc czy jest cacy jesli trzeba to zmatowac tym papierem 2000 i dopieero pozniej jak bedzie cacy polozyc bezbarwny.

i jeszcze pytanie jak zamowilem baze (znaczy wszystko podklad ,baza i bezbarwny wszystko niby w porzadnej firmie wiec powinno byc ok) do mojego to perla to czy ta baze sie jeszcze rozciencza jakos czy nie ?? nie mam pojecia ale ze lubie robic sam wiec podjalem sie malowania blotnika sam zamowilem pistolet SATA niskocisnieniowy jakis dobry z regulatorem cisnienia za 200zeta mysle ze powinno byc wszystko ok tylko potrzeba teraz wiec szczegolnie ze to perla.
moze ktos cos powie jak krok po kroku ogarnac wszystko taki maly poradnik dla tych co sami chca sie bawic w malowanie.
Duuuzo osob z forum zna sie na tym i robi to na codzien nie potrzeba jakos super profesjonalnie tylko tak by bylo zadowalajaca nie odpadalo w miare domowych warunkach.

a co przemawia za tym by nie oddawac do lakiernika choc koszty podobne:
sam to wiem na ile to solidnie zrobilem i wiem czy rdza itp sa porzadnie usuniete
i w cenie tego mam jeszcze juz dla siebie sprzet wiec jak kiedys jeszcze cos wymysle zeby polakierowac to mam juz wszystko tylko lakiery i jazda
  
 
[A kto mówi o bezbarwnym...? Swoją drogą matowałeś kiedyś lakier bezbarwny a potem polerowałeś??

[ wiadomość edytowana przez: LukasJ dnia 2008-04-12 17:59:44 ]
  
 
Seba jak zwykle offtopy wali i to w chamskim tonie

stary weź przeczytaj o co LukasJ pytał. Nie pytał CZY malować tylko JAK malować. wiec jak nie masz pojecia o malowaniu to zachowaj swoje mądrosci dla siebie. Chce sobie zrobić z autem jego wola. Nie każdy ma pieniądze na KOSŁORTA


[ wiadomość edytowana przez: hepos dnia 2008-04-12 18:13:44 ]
  
 
Cytat:
2008-04-12 17:53:53, LukasJ pisze:
[A kto mówi o bezbarwnym...? Swoją drogą matowałeś kiedyś lakier bezbarwny a potem polerowałeś?? [ wiadomość edytowana przez: LukasJ dnia 2008-04-12 17:59:44 ]

No a jak sie Twoim zdaniem usuwa niedoskonalosci po lakierowaniu i poleruje
  
 
Cytat:
2008-04-12 18:12:08, hepos pisze:
Seba jak zwykle offtopy wali i to w chamskim tonie stary weź przeczytaj o co LukasJ pytał. Nie pytał CZY malować tylko JAK malować. wiec jak nie masz pojecia o malowaniu to zachowaj swoje mądrosci dla siebie. Chce sobie zniszczyć auto jego wola. kosłorcie

. Aj zaraz zniszczyć... nic co ja sam zrobię nie będzie gorzej wyglądało jak teraz...
  
 
Cytat:
2008-04-12 18:14:34, LukasJ pisze:
. Aj zaraz zniszczyć... nic co ja sam zrobię nie będzie gorzej wyglądało jak teraz...



sorki zle zabrzmialo juz zmienilem. Nie zniszczyc tylko tylko zrobic
  
 
hepos powiem Ci,ze Seba dobrze koledze radzi i nie widze w tym nic hamskiego.
Jak koles nigdy w zyciu tego nie robil to tak jak by ta kase odrazu w bloto wywalil.Bedzie kaszana jakich malo i na kocu i tak pojedzie do lakiernika albo bedzie jezdzil z ta kaszana wlasnej roboty
  
 
Ja nie mam bladego pojecia o lakierowaniu, lakierowalem akrylem blotnik w escorcie 4 lata temu i bylem maks zadowolony. Rowno bez zaciekow i wogole. Robilem to pierwszy (i ostatni) raz. Wiec wierze w kolege a co do seby poczytaj inne posty we wszystkim najmadrzejszydenerwuje mnie takie cos
  
 
jak nie sprobuje nigdy sie nie nauczy, sam bym z checia sie pobawil w malowanie ale nie mam takiego pomieszczenia zeby cos sobie skrobac.
Jak umiecie napiszcie mu dobre rady co i jak i nie bedzie juz "kaszany"
  
 
Cytat:
2008-04-12 18:25:15, hepos pisze:
Ja nie mam bladego pojecia o lakierowaniu, lakierowalem akrylem blotnik w escorcie 4 lata temu i bylem maks zadowolony. Rowno bez zaciekow i wogole. Robilem to pierwszy (i ostatni) raz. Wiec wierze w kolege a co do seby poczytaj inne posty we wszystkim najmadrzejszydenerwuje mnie takie cos



Od 01.01 jest zakaz używania lakierów akrylowych, pomaluj sobie coś wodnym, a dopiero potem zabieraj głos.
  
 
Cytat:
2008-04-12 18:25:48, mariO_o pisze:
jak nie sprobuje nigdy sie nie nauczy, sam bym z checia sie pobawil w malowanie ale nie mam takiego pomieszczenia zeby cos sobie skrobac. Jak umiecie napiszcie mu dobre rady co i jak i nie bedzie juz "kaszany"




pierwszy mądrze mówi święte słowa