Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-07 17:28:04 Jak komuś wpadnie jakiś fajny dowcip to niech tutaj go umieści, co by było weselej w klubie. |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-07 17:29:53 Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi:
- O żesz k**wa, to mój! |
daz BMW Master (Moderator) BMW E36 Coupe Lublin | 2004-11-07 17:40:13 Zapożyczony z innego forum, ale naprawde fajny
Idzie mis i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: - Słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się nawalisz, to potem mnie bijesz. Obiecaj, że dzisiaj nie będziesz. Miś: - Ok, nie ma sprawy. Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. Wkutwiony biegnie do misia i mówi: - K***a, obiecałeś. że nie będziesz mnie bić A miś na to: - Słuchaj, zając, poszliśmy na imprezę, ty się nawaliłeś i zacząłeś szaleć. Najpierw zacząłeś mi bluzgać, że jestem grubym pedałem i debilem. Już miałem ci wyrżnąć, ale myślę... "OK, obiecałem...". Potem zacząłeś jechać na moją dziewczynę, że to szmata i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale... Ok, myślę jesteś nastukany i w ogóle... Potem dopieprzyłeś się do mojej matki... Ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem... Ale, jak wróciliśmy do domu, a ty narżnąłeś mi do lóżka i wetknąłeś w to 3 kredki i powiedziałeś, że "JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI", to nie wytrzymałem... [ wiadomość edytowana przez: daz dnia 2004-11-07 17:41:13 ] |
daz BMW Master (Moderator) BMW E36 Coupe Lublin | 2004-11-07 17:44:02 Papież trzepnął w kalendarz. Idzie se do nieba i staje przed
niebieskimi wrotami. Puka. Otwiera się małe okienko a w nim święty Piotr. Kto tam ? - Papież -Czego ? -Jak to ? Chcę wejść. -Sekunde. Sprawdzę na liście. Mija pare chwil... Papież hmm - Nie ma Papieża na liście. Nie możesz wejść. - Jak to nie ma? Byłem papieżem na ziemi. Sprawdź. Może Jan Paweł II jest na liście... Mija znów chwila... Hmmm. Nie ma. A Karol Wojtyła ? - ......... Nie ma - To jakiś cyrk. Papieża nie ma na liście? Zapiżdżaj po szefa! Mija znów chwila... Schodzi Jezus. - Tak słucham ? O co chodzi ? - Byłem papieżem na ziemi, CHCĘ WEJŚĆ DO NIEBA ! - Jezus - Papież, Jan Paweł II, Karol Wojtyła. Hmmm nie ma na liście... Nie możesz wejść. - To niemożliwe. To niemożliwe. Zaraz zwariuje... Wtedy Jezus: Spokojnie Karol. MAMY CIE...!!! |
Koti BMW Member BMW E36 318 is Gliwice | 2004-11-07 19:49:59 Elstir powaliłeś mnie swoim dowcipem HEHE |
MARCIN_RADOM BMW Member BMW E-28 525i, E34 5 ... RADOM | 2004-11-07 23:27:31 no, no. red_becia to ma dopiero poczucie humoru.
apropos. czy ty nie jesteś przypadkiem blondynką i czy nie słuchasz głośno muzyki podczas jazdy? bo w dresie to pewnie nie jeździsz. pozdrawiam |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-08 16:41:03 Zadanie maturalne z matematyki:
Arkadiusz zarabia 2000 zł na każdym skradzionym BMW, 1500zl jeżeli jest to japończyk i odpowiednio 4000 zł za 4x4. Jeśli już ukradł dwa BMW i trzy 4x4, to ile japończyków mu zostaje do ściągnięcia, aby otrzymał dochód w wysokości 30 000 zł? |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-08 16:47:27 Policjant zatrzymuje czarne BMW. Ze środka wysiada "karczek", szeroki w
barach, łysy, obwieszony złotem. - Imię? - pyta policjant. - Rysiek - odpowiada chłopak. - Nazwisko? - pyta ponownie policjant. - Grzesiak. - Adresik? - No oczywiście orginalny - Adidasa! ******** Szpaner w BMW otworzył drzwi na ulicy i nadjeżdzający samochód zawadził mu o drzwi. Facet lamentuje: - Kurwa! Moje piękne BMW! Podchodzi do niego przechodzień: - Panie, co się pan tak martwisz o ten samochód? - Taki z pana materialista, przecież panu całą rękę urwało! Szpaner drze się: - O kurwa! Mój Rolex! ********* Jedzie facet BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada gościu i się pyta: - Co pan robi? - Odkręcam koło - odpowiada facet. Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi: -To ja wezmę radio. ********* Młode małżeństwo jedzie sobie samochodem i co chwila mija stojące po drodze tirówki. Żona pyta: - Kochanie, jak sądzisz, czy one to lubią? - Chyba tak - odpowiada mąż. - A dużo można na tym zarobić? - Oj, bardzo dużo. - To może i ja bym stanęła? Przydałoby się nam trochę pieniędzy. Mąż trochę się waha: - W sumie..., jak ci to nie przeszkadza...., możemy spróbować. - A jak mam z nimi gadać? - pyta żona. - Stój tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz: "Stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie. ona staje, po 5 min zatrzymuje się BMW. Kierowca pyta: - Ile? - Stówa. - A nie można taniej, mam tylko siedem dych. - Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem. Żona biegnie do męża i pyta: - Józek, jest pierwszy klient, ale ma tylko 7 dych. Zrobić to? - Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki. Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi mu ręką za siedem dych. Gość się zgadza i wyciąga interes długi aż do kolana. Kobieta wytrzeszcza oczy i mówi: - Muszę porozmawiać z menadżerem. Biegnie zdyszana do męża i woła: - Józek nie bądź świnia!!! Pożycz mu te trzy dychy!!! |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-08 17:05:45 Jak wyglada milość w małżeństwie?
- To proste: on kocha ją za-zarcie, a ona jego za-wzięcie. ******** Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim BMW. Nagle z bocznej uliczki wyjechal maluch i walnal w nich z impetem! Dresiarze wkurzeni wysiedli z samochodu. Jeden z nich wybil szybe w maluchu, wyciagnal przez nia kierowce i mowi: - No, to teraz bedzie wpierdol... - Alez panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, slaby, maly, a was jest czterech, duzych i silnych. Dresiarze zaczeli sie naradzać na boku, po chwili odwracaja sie i jeden z nich mowi: - No dobra, to Masa i Byku sa z toba. ********* Policjant zatrzymuje kierowcę: - Jak pan mógł jechać tu 140km/h? Mógł siępan zderzyc z innym samochodem! - Niby jak? Na chodniku ********* PRZYCHODZI ŻABA DO LEKARZA: ŻABA – PANIE DOKTORZE COŚ MNIE JEBIE W STAWIE LEKARZ - PODEJRZEWAM RAKA |
tolo84 (S) BMW Master (Moderator) BMW E36 Bydgoszcz | 2004-11-08 17:25:08 Na skrzyżowaniu na swiatłach stał konny policjant . Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, blyszczacym rowerku.
- Ładny rower! - Mówi policjant - dostałes go od Mikołaja? - Taaaakk. - To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za 'brak świateł'. Dzieciak wziął mandat i powiedział: - Ładny koń, dostał pan go od Mikołaja? Rozbawiony policjant odpowiedział tak. - To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch*** między nogami, zamiast na grzbiecie! ---------------------------------------------------------------------------- Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego: - Bilet proszę. Ten spanikowany zaczyna przetrz±sywać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi je i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci druga nogę. Za okno. Kanar przyglada mu się i mówi spokojnie: - My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spierdala ---------------------------------------------------------------------------- Tony Blair i G. Bush omawiają plany III wojny światowej. Podchodzi dziennikarz i pyta ich, co ustalili. Tony: - Zabijemy 20 milionów islamistów i jednego dentystę. - A czemu dentystę? - pyta dziennikarz. Tony: - Widzisz George, mówiłem ci, że nikt nie zapyta o te 20 milionów. ---------------------------------------------------------------------------- Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje upiór i mówi: - Dawaj pieniądze! - Nie mam. - A co masz ? - Garba - To dawaj I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia sie powtórzyła.Wyskoczył upiór i mówi: - Masz garba ? - Nie - To masz ! ---------------------------------------------------------------------------- Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoja pierwsza mszę w parafii, więc > prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek > wódki, > aby się rozluźnić. > I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze > (a > nawet lepiej) jak > na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: > DROGI BRACIE > Ogólnie było O.K. ale mam kilka rad na przyszłość: > Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do > wódki; > - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mac" > - Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, > - Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, > - Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, > a nie zjeżdża po poręczy. > - A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao > - Nie wolno na Judasz mówić "ten skurwysyn" > - Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara > - Jest 10 przekazań a nie 12; > - Jest 12 apostołów a nie 10; > - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu; > - Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene > i robić "pociąg" to przesada; > - Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; > - Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; > - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznica a nie kurwa; > - Jezusa ukrzyżowali, a nie zastrzelili > - Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, > Biskup. ----------------------------------------------------------------------------- Rozmawia dwoch kolesi: - ty sluchaj, zmotalem nowy sposob na komary... - ta? a co robisz? - wystawiam tesciowa przed dom i ja gryza komary, a nie nas... - matko, to ona sie zadrapie na smierc! - spoko spoko, ona jest sparalizowana... ----------------------------------------------------------------------------- Wisza na drzewie trzy leniwce i kloca sie ktory jest bardziej leniwy. Pierwszy mowi: - Wiecie chlopaki, ide sobie ulica, patrze sobie, a tu worek zlota na ulicy lezy, ale nie chcialo mi sie go podniesc. Na to drugi: - No widzicie, a ja ide sobie plaza i patrze jak Claudia Schiffer lezy sobie naga i chce zeby ja przeleciec. No ale nie chialo mi sie. Trzeci: - A wiecie chlopaki, ja ostatnio bylem w kinie, na strasznie smiesznej komedii, ale przez caly film plakalem. - No co ty na komedii i plakales? - Bo siadlem sobie na jajka i nie chcialo mi sie wstac poprawic... ------------------------------------------------------------------------------ Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, że taką malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa: - Czekaj! Ja jestem złotą rybką i spełnię Twoje życzenie. - Wiesz co, ale ja już mam wszystko o czym można tylko marzyć, więc dzięki ale Cię wrzucę do wody. - Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj postawię Ci taką chatę, że ludzie w promieniu 100 km będą Ci zazdrościć. - Kiedy ja już mam taką chatę! - No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma. - Też już mam taką! Rybka chwilę się zastanawia i pyta: - A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz? - Ze dwa razy w tygodniu. - To ja Ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie! - Eee tam, księdzu nie wypada... ----------------------------------------------------------------------------- Akcja dzieje sie w restauracji i koles zamowil calego kurczaka, ale musi on byc z Sandomierza. Kucharz mial problem, ale wzial innego kurczaka, przyrzadzil i kelner podaje. Klient wsadza palec kurczakowi i mowi: - Ten kurczak jest z Pruszkowa, a ja chce z Sandomierza. Kucharz jak sie dowiedzial, to sie wkurzyl i kazal kelnerowi znalezc na miescie kurczaka z Sandomierza. Wrocil, kucharz przyrzadzil. Klient: Dziekuje, to jest kurczak z Sandomierza. Nagle podchodzi do niego pijaczek, wypina dupsko i mowi: - Panie, wsadz pan palec i powiedz, gdzie ja mieszkam, bo zapomnialem juz. ----------------------------------------------------------------------------- Putin przyjechal do USA na konferencje. Jak sie skonczyla, to postanowil zaszalec i poszedl do burdelu. Minelo pol godziny i wkurzony wsiadl do samochodu. Szofer Iwan () widzac Putina zdenerwowanego pyta: - Panie prezydencie, stalo sie cos? - A wez kurna, wszedzie mnie rozpoznaja, nawet w takim burdelu, spokojnie poruchac nie mozna. - Jak to? - No wiesz, biore sie do rzeczy, male wstepne bara-bara i nagle ta baba bierze mojego pisiora i krzyczy: put in! put in! |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-08 19:24:48 Co to jest apatia?
Jest to stosunek do stosunku po stosunku |
daz BMW Master (Moderator) BMW E36 Coupe Lublin | 2004-11-08 19:31:24 Autentyki
Kucharz pracujacy w hotelu w Szwajcarii stracil palec na maszynie do krojenia miesa po czym ubiegal sie o odszkodowanie. Jego firma ubezpieczeniowa, podejrzewajac zaniedbanie lub umyslne okaleczenie sie, wyslala jednego ze swoich pracownikow aby zbadac ten przypadek. On tez stracil palec na tej samej maszynie. Odszkodowanie zostalo przyznane. **************** Mezczyzna, ktory przez godzine odsniezal sobie miejsce do zaparkowania samochodu w czasie zamieci w Chicago po udaniu sie po samochod zobaczyl ze pewna kobieta zaparkowala na jego miejscu - zastrzelil ja. ***************** Po postoju w barze kierowca autobusu z Zimbabwe zauwazyl ze 20 chorych psychicznie pasazerow, ktorych przewozil ucieklo z jego autobusu. Wpadl wiec na pewien pomysl, zatrzymal sie na najblizszym przystanku autobusowym i zaproponowal darmowy transport. Przewiozl wszystkich do szpitala psychiatrycznego, a personelowi objasnil ze pasazerowie moga mowic zupelnieod rzeczy. Dopiero po 3 dniach wszystcy zorientowali sie co zrobil kierowca. *************** Pewna matka zabrala swoja corke do lekarza i poprosila o badanie spuchnietego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor stwierdzil ze corka jest w ciazy. Matka zrobila sie czerwona z gniewu o przez 10 minut klocila sie z lekarzem ze jej corka jest porzadna dziewczyna i nigdy nie popsulaby sobie reputacji przez uprawianie seksu w tak mlodym wieku. W pewnym momencie doktor wstal i zaczal patrzec za okno. Matka zdenerwowala sie jeszcze bardziej: Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje! "Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej krolowie, a ja bym tego z a cholere nie chcial przegapic" |
daz BMW Master (Moderator) BMW E36 Coupe Lublin | 2004-11-08 19:46:07 |
Dryllo BMW Member Bmw Ełk | 2004-11-08 23:39:11 Jak zrobić sałatke z buraków
Wrzucić granat do BMW |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-09 09:38:30 Dryllo zajebiste |
romsi BMW Friend BMW 525 E34 ostrów mazowiecka | 2004-11-10 03:14:20 Idzie listonosz i widzi bacę:
- Baco co tam robicie? - Aaa misom... - A co mieszacie? - Aaa gówno z zimiom. - A co z tego będzie? - Listonos! Listonosz się wciekł i poszedł do policjanta i gada: - Panie władzo idźcie do bacy to wam powie, że z gówna lepi policjanta Policjant się wkurzył i poszedł do bacy: - Baco co tam robicie? - Aaa misom. - A co mieszacie? - Aaa gówno z zimiom... - A co z tego będzie? - Aaa listonos... - Jak to, to nie będzie policjant? - Niii, za mało gówna ! ................................................................................................. Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na swiatłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków: - I co dziadek, przyjebałeś... - Tak (cienkim wystraszonym głosem) - Masz kasę? - Nie - A ubezpieczenie? - Nie - A syna? - Mam - To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz... Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi: - I co tatuś???? Przpierdolił jak cofał? ................................................................................................. Rozmawia 2 dresów: - No stary powiedz mi coś o tej swojej lasce... - Aaaa... ona to super jest... - No ja myślę. Wczoraj wszyscy was widzieli jak wy cichaczem wymykaliście z imprezy. - Nooo... Bo na mi powiedziała, że już chce iśc do domu, no więc ja powiedziałem, że ją odprowadzę. - No i co?! - No i idziemy se przez las... - I co?! - I skręcamy na polankę. - I co?! - No i ona staje, obraca się do mnie - I co?! - I mówi: "Pokaż co potrafisz" - I co?!?!?!?! - Staryyyyyy... jak jej z bani wyjebałem, to się pozbierać nie mogła |
daz BMW Master (Moderator) BMW E36 Coupe Lublin | 2004-11-10 07:39:46 Rozmawia dwóch dresiarzy:
- wisz ze Małysz umarł!?! - co ty pie****sz?! Małysz?! - no ku**a!Małysz! - ja pie***le Małysz? - a nie, Miłosz... |
Elstir BMW Member GAZ24 Astra 320 Warszawa | 2004-11-11 18:57:32 Pomiędzy 18 - 21 rokiem życia kobieta jest jak Afryka. Nie do końca odkryta, półdzika, epatująca naturalnym pięknem czarnego buszu położonego w uroczej delcie.
Pomiędzy 21 - 30 kobieta jest jak Ameryka. Dokładnie zbadana, rozwinięta i otwarta na wymianę z innymi krajami, szczególnie tymi posiadajcymi gotówkę lub dobre samochody. Pomiędzy 30 - 35 kobieta jest jak Indie. Gorąca, wyluzowana, pewna swego niezaprzeczalnego piękna. Pomiędzy 35 - 40 kobieta jest jak Francja. W połowie zrujnowana przez wojny, ale ciągle posiada wiele miejsc, które warto zobaczyć. Pomiędzy 40 - 50 jest jak Jugosławia. Przegrała wojnę i cigle ponosi konsekwencje błędów przeszłości. Potrzebuje gruntownej przebudowy. Pomiędzy 50 - 60 rokiem jest jak Rosja. Rozległa, zimna, a jej surowy klimat trzyma wszelkich wędrowców z dala. Pomiędzy 60 - 70 jest jak Mongolia. Z bogatą i pełną podbojów przeszłością, ale bez widoków na jutro. Po 70 jest jak Afganistan. Każdy wie, gdzie to jest, ale nikt nie ma zamiaru tam jechać. Geografia mężczyzny: Od 17 do 70 roku życia mężczyzna jest jak Zimbabwe. Rządzi nim mały dyktator. ---------- -Name? -Abu Dalah Sarafi. -Sex? -Four times a week. -No, no, no..... male or female? -Male, female...... sometimes camel....... |