bębny udało mi się zdjąć
Zdejmowałem bo zakleszczył się hamulec w tylnym prawym.W środku było pełno syfu.Cylinderki lekko (ale mało) przepuszczają na uszczelkach.Szczęki chyba spalone (okładzina odkleja się od blachy i można ją łatwo ręką złamać i pokruszyć).Ręczny był luźny (to nie on kleszczył).
Jak myślicie co może być przyczyną zakleszczenia?Sprężyna powrotna?(niby na oko nie jest uszkodzona).Może cylinderki?
Jak sprawdzić czy łożyska piasty się nie przegrzały (czy są dobre)?
...i czy kupować nowe cylinderki czy reperaturki? (nowe HMC -120zł szt., JC-60zł szt.).
Co do JC to miałem z tym już "kontakt" i