Brak Stopu Fiat 126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Siemka. Jakoż, ze naprawiam koleżance Fiata z 85 roku z odpalaniem na linkę to, to, że nie odpalał to już naprawiłem ale borykam się z innym problemem moze ktos wie Brakuje mi światła stopu. Czujnik ok. Nie wiem moze jakiś kabelek przerwany,a może jakiś przekaźnik...

Ktoś coś wie ???
Dodam, że idiotą nie jestem i żarówki sprawdziłem i styki
  
 
Przekaźnik to raczej nie
Ciężko było by go tam znaleźć
Obstawiam ukruszony ze starości kabelek
Ale kup kabla na metry i pociągnij na nowo z przekaźnikiem
Robota prosta a i STOP będzie pewniejszy
  
 
Myślałem właśnie nad nowym kablem ale popytam jeszcze w śród mechaników Może poprostu coś nie łączy. Czujnik ogarnąłem i ominąłem go. Podłączyłem na krótko. Dupa. Też obstawiałem kabel, że gdzieś dupnięty. Tak myślę, by właśnie nowy puścić..
  
 
Typowo w maluchu. Tylna lewa lampa, zanieczyszczony styk czerwonego przewodu. Oczyścić, dogiąć , dwa lata będzie chodzić


-----------------
czasem tu zaglądam

[ wiadomość edytowana przez: Adam4302 dnia 2008-06-23 23:47:20 ]
  
 
Cytat:
Typowo w maluchu. Tylna lewa lampa, zanieczyszczony styk. Oczyścić, dogiąć , dwa lata będzie chodzić



Aaa ... Nie. Wymieniłem całe lampy na nowe. A moze cos w tym jest. Własnie nie oczytściłem stków bezpośrednio wychodzących od kabli do kostki. Ale... Kierunki są i pozycje też, a są złączone ze stopem... W moim Maluszku działa lewy stop i czasem prawy. Teraz też siadł, a przypomnę, że u mnie w Fiaciuku wszystko musi działać tak jak fabryka dała...
  
 
Cytat:
2008-06-23 23:47:22, Ikarus260 pisze:
A moze cos w tym jest. Własnie nie oczytściłem stków bezpośrednio wychodzących od kabli do kostki. Ale... Kierunki są i pozycje też, a są złączone ze stopem... W moim Maluszku działa lewy stop i czasem prawy. Teraz też siadł, a przypomnę, że u mnie w Fiaciuku wszystko musi działać tak jak fabryka dała...


No właśnie o tym mówię. Po prostu kabel idzie od włącznika przy pedale najpierw do lewej tylnej lampy, a dopiero od tej lampy idzie drugi kabel do lampy prawej. Jak zdemontujesz lewą lampę to prawy stop nie będzie świecił.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Skożystam z Twoich rad i jutro po pracy, a raczej po zbiórce Strażackiej ( Zpaisałem sie do Ochotniczej Straży Pożarnej u Żony na Wioscę ) podejde do fury pierw mojej i oczyszczę styki Moze nawet jakimś preparatem psiknę
  
 
Jak przeczytałem, to aż zabolał mnie prawy obojczyk ugięty trwale po pchaniu prawym ramieniem maluchów wczesnymi latami 90-tymi (a prawa ręka trzymała kierownicę). Straszną siłę miał ówczesny człowiek. Psychiczną również.
  
 
Sprawdź jeszcze kostki łączące przednią wiązkę z tylną.Są przy lewym przednim nadkolu.
  
 
Cytat:
2008-06-24 00:03:15, Ikarus260 pisze:
Moze nawet jakimś preparatem psiknę



Ale bez szaleństw... bez szaleństw. Preparat pożycz, a kabla nowego poszukaj na złomowisku, żeby wartości sralucha nie przekroczyły.
  
 
Cytat:
2008-06-24 00:03:15, Ikarus260 pisze:
....podejde do fury pierw mojej i oczyszczę styki


WOW! Zabrzmiało jakby miał co najmniej Golfa lub Cali
  
 
Sprawdź próbnikiem, czy do włącznika stopu dochodzi napięcie po włączeniu zapłonu. Jeśli tak... szukaj w lewej tylnej lampie braku kontaktu.
  
 
Cytat:
WOW! Zabrzmiało jakby miał co najmniej Golfa lub Cali



Nie mam Golfa ani Calibry Mam tylko Espero i Fiacika i jeszcze jednego Fiacika do naprawy

Cytat:
Sprawdź próbnikiem, czy do włącznika stopu dochodzi napięcie po włączeniu zapłonu. Jeśli tak... szukaj w lewej tylnej lampie braku kontaktu.



Jest prąd, bo podłączyłem do pedała od gazu i prawie sie przyspawał
  
 
Cytat:
Ale bez szaleństw... bez szaleństw. Preparat pożycz, a kabla nowego poszukaj na złomowisku, żeby wartości sralucha nie przekroczyły.



Żadne szaleństwa. mam taki środek w pracy nawet mam taki co to potem zabezpieczy przed ponownym zabrudzeniem Pożycze sobie i to i tamto Lekko psikne i potem odłoże na półke Jeśli chodzi o kabel to wczoraj już kawałek pożyczyłem z kabla przeznaczonego do instalacji domowej Teściu mówi, że chyba szczury jakieś grasują, bo kawałek kabla odgryzły i przeniosły w okolicę Fiacików
  
 
Możliwe, że nie doczytałem ale żarówka jest sprawna?

[ wiadomość edytowana przez: Marcin_J dnia 2008-06-26 07:52:54 ]
  
 
Cytat:
2008-06-24 13:48:23, Ikarus260 pisze:
Jest prąd, bo podłączyłem do pedała od gazu i prawie sie przyspawał



Po tym "przyspawaniu" mógł spalić sie bezpiecznik
  
 
Żarówka ok, bezpiecznik też. Hymmm.
  
 
Nie ma co się rozczulać.
Oczyść styki, psiknij psikaczem jaki masz i zobacz.
Jak nie pomoże to weź kawałek kabla i podepnij na krótko pedał z lampą.
Jak zadziała to wtedy kabelek stary wytniesz i wstawisz nowy
  
 
Psiknąłem i dupa Wezmę przeciągnę nowy kabel. Teraz mam inny problem. Odpaliłem go bez tłumika, bo chciałem przy zmianie ze starego na nowy zobaczyć jak pierdzi Nie odpalił, a przed zmianą odpalał. Wyjąłem świece i nie daja iskry. Świece są jeszcze marki Iskra Potem odpalił ale na 30 sekund... I zgasł. Moze to cewka jakaś słąba ???
  
 
Albo za bardzo pogmerałeś w kabelkach i gdzieś mase straciło