Uszczelka pod głowicą - kiedy wam padła?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Padła mi właśnie uszczelka pod głowicą - X20XeV. Mam przejechane jakieś 191 tys i gaz od okolo 150 tys. Co ciekawe kumplowi padła też uszczelka w omie z takim silnikiem i gazem przy przebiegu około 196 tys. Jak wyglądało to u was ?Czy 200 tys to kres życia takiej uszczelki?
  
 
GAZ
  
 
Moze kolega ma za ciezka noge??
Cytat:
GAZ


Zdaza sie, ze gaz jest przyczyna takiej katastrofy. Zagazowany silnik ma wieksza temp. w komorze spalania. Oczywiscie nie jest to warunek, ze uszczelka padla.
  
 
U mnie padla na 180 tys. km.
  
 
192 tys gaz 6 miesięcy

to chyba tyle na co ją stać
  
 
Cytat:
2006-02-14 00:11:59, mario26DR pisze:
GAZ


fakt
a propos, ciekawostka:
8 x skoda felicia pick-up 1,3 MPi,
przebiegi od 200.000 do 500.000 km
każda: zero poważnych napraw przy silniku.
(te auta wytrzymują nawet 800.000 bez ng silnika!)
i co? i w 4 z nich założyliśmy GAZ.
efekt taki, że te bez gazu nadal sobie śmigają,
a te z gazem (wszystkie 4 szt) w ciągu kilku tyg od montażu instalki wywaliły uszczelkę pod głowicą.
no i do dziś mają różne fanaberie
coś jeszcze w temacie gaz vs uszczelka?
  
 
Wiec GAZ
  
 
Cytat:
2006-02-14 13:45:50, mario26DR pisze:
Wiec GAZ


Tyle praktyki, a teraz poproszę jakieś logiczne teoretyczne uzasadnienie
  
 
Dla ścisłości gaz może się przyczynić do nagłego wzrostu zużycia uszczelki szczególnie świeżo założony ,który jeszcze do tego jest źle wyregulowany ,a uszczelka jest już u schyłku swojego żywota , ale dobrze działający i wyregulowany gaz nie powoduje zwiększonego zużycia uszczelki.

Szybkość zużywania(rozwarstwiania) się uszczelki głównie zależy od eksploatacji w skrajnych warunkach pogodowych , długości pokonywanych tras , sprawnego układu chłodzenia i bardziej zależy od wieku pojazdu niż od przejechnych kilometrów .
  
 
- wyższa tem spalanie,
- za uboga mieszanka,
- brak chłodzenia paliwem,

ale i tak sie opłaca, jeszcze....
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 22:08:15 ]
  
 
Cytat:
... brak chłodzenia paliwem,



chłodzi paliwo a nie chłodzi gass czego?

zaworów?
wtryskiwaczy?
całej głowicy?

  
 
Cytat:
2006-02-14 22:49:02, kielkac pisze:
hehe pyt: uszczelka pod głowicą - kiedy wam padła? odp: nigdy (c20ne - gas)



pewnie dlatego, że C20NE to wyjątkowo udana i kuloodporna konstrukcja
oczywiście moim skromnym zdaniem
  
 
Cytat:
2006-02-14 15:18:00, autoseba pisze:
bardziej zależy od wieku pojazdu niż od przejechnych kilometrów .


W V6 musi pasc z biegiem czasu.
Przy duzych otworach na plyn chlodzacy w bloku i glowicach, uszczelki maja w tych miejscach kilka krotnie mniejsze. Tak wiec sa po prostu wyplukiwane.
  
 
Cytat:
2006-02-15 12:43:48, Szarbia pisze:
W V6 musi pasc z biegiem czasu.


z biegiem czasu nie może rywalizować żaden ludzki wynalazek
a co dopiero jakaś uszczelka w prymitywnym ustrojstwie, wydobywającym z materii energię

heh, chyba już mi starczy browaru na dziś
  
 
przebieg 230 tkm 2.o16v gazownia od przebiegu 150 tkm
2 komplety kabli 3 komplety świec >>>> bez pdeudo wymiani remontów głowicy i panewek i innych bzdetów
nie dotykany silnik olej minerał <>
uszczelka narazie gut
  
 
Uszczelki nie padaja od ilosci przejechanych kilometrow tylko od sposobu jazdy i dbalosci wlasciciela... Wiadomo ciezka noga - ciezki problem. Brak oleju, czy brak plynu w chlodnicy - brak uszczelki.
Znajomy przejachal Omega B 2.0 16V 350 tkm na gazie i nic nie robil przy silniku. Tylko tak jak fomin napisal czesta wymiana swiec i przewodow zaplonowych.
Takie jest moje zdanie.
  
 
No cieszę się, że wątek tak sie rozwinął. Skłaniam się teraz w kierunku "ciężkiej" nogi, bo o obsługę silnika dbam tak jak trzeba. U mnie było tak, że dobiłem uszczelkę na amen tym, że przejechałem pewną traskę w czasie o ponad 30 % szybszym niż zazwyczaj ( bez żony i dzieci można co nieco..). A zazwyczaj i tak dosyć szybko ją pokonywałem. Ale nie ma złego - będą przynajmniej zmieniopne uszczelniacze i dotarte zawory. Pozdrawiam wszystkich którym ciągle trzymają uszczelki mimo dużych przebiegów i..oby tak dalej
  
 
pociągne wątek dalej. Oma odmówiła posłuszeństwa, padła uszczelka pod głowicą. Mam tylko nadzieje, że sama głowica jest cała. Przebieg mojej omy wg licznika 152tys. Gaz na pokładzie od 130 tyś km. Czyli zarobiłem już na remont silnika
A tak całkiem poważnie to jestem załamany. Licze koszty, i będzie ciężko. Na szczęście tydzień temu koleś przytarł mi prawy bok, zobaczymy ile dostalne kasiorki z jego OC.
Oma miała dostać nowy lakier,
  
 
ja wlasnie koncze skladac x20xev po strzale uszczelki...
przebieg 120 000 km...
gaz od 6 000 na pokladzie...

nie sadze zeby instalacja gazowa miala jakikolwiek wplyw na uszczelke... ciezka noga i przegrzany motor... raptowne przyspieszenia i obroty w okolicach czerwonego pola

poprzednim autem na gazie zrobilem jakies 75 000km... ostra jazda... i auto sprzedalem w bardzo dobrym stanie...

natomiast gaz na 100% rozszczelnia skutecznie silnik... wiec zaczyna wszystko cieknac...jak ze starego zuka

savvy