Gdzie może gubić sie prad po zapłonie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprawa wygląda następująco mamy Fiata 125 1300 i pewnego dnia po upalaniu na polach auto nie chciało odpalić. Pierwsze co sprawdziliśmy to czy jest iskra takowej nie było . No to rozebrałem aparat zapłonowy i faktycznie był rozwalony w środku zgubiona przerwa wszystko latało. No to wsadziłem nowy z poloneza na nowej płytce ustawiłem przerwę 0,40 i dawaj. I znów nic następnie za ciosem czyli cewka nówka sztuka i dalej nic. Zacząłem mierzyć wszystko miernikiem i co się okazało na kablu "+" zasilającym po stacyjce cewkę są 2 v . Gdy podłączyłem cewkę kablem bezpośrednio z akumulatora iskra na cwiecy jest tak że może "zabić" .Zatem pytanie jest takie gdzie się może gubić 10 v ????może to być przyczyna zepsutej stacyjki czy przed nią jest jeszcze jakiś przekaźnik .Pytam bo nie mam pojęcia .Z góry dzięki za pomoc
  
 
z tego co mi wiadomo to raczej nie ma przekaznika chociaż nie jestem pewein, proponuje poprostu iśc od cewki w strone stacyjki po kablu, mozę jest gdzieś przetarty?? , albo spróbuj miernikiem wes przewód i mase gdzieś bude zobacz czy jest przejście , jak jest to znaczy ze masz przetarty gdzieś kabel, a moze zwarł sie z innym kablem, ewentualne wyjście jak nic nie znajdziesz a napięcia nadal nie będzie zrób od nowa kabel + po stacyjce doprowadź do cewki i tylea tamten stary wytnij po uprzednim sprawdzeniu cyz teraz jest okey , nic wiecej raczej nie mogło sie stać, stacyjki tak seie nie psują, raczje jak by to była stacyja to wogule bys jej nie przekręciła albo by wogule niebyło napięcia po przekręceniu
  
 
moze w pionkach stacyjki si enie psuja, ale w calej reszcie kraju wiadomo, ze kostki stacyjki (o ile masz stacyjke z kostką - tzn nie wczesny klasyk tylko przejsciowka lub MR) psują sie dosc czesto. W ostatecznosci mozesz poprowadzic nowy przewod od stacyjki do cewki i po problemie.
  
 
ale wy sie ku**a lubicie czepiać odpierdo**ie sie raz na zawsze od Pionek , jak nie ku**a jakaś szuja z metropolii to znowu krawiaciarz, to mozę jeszcze mi powiesz ze częściej dochodzi do zjebania sie stacyjki niż do zwarcia, przetarcia, lub innego uszkodzenia tego kabla
  
 
Cytat:
ale wy sie ku**a lubicie czepiać odpierdo**ie sie raz na zawsze od Pionek , jak nie ku**a jakaś szuja z metropolii to znowu krawiaciarz, to mozę jeszcze mi powiesz ze częściej dochodzi do zjebania sie stacyjki niż do zwarcia, przetarcia, lub innego uszkodzenia tego kabla



W 3 moich 125, kabel ani razu sie nie przetarł... za to raz padła stacyjka. Kabel zazwyczaj jest w jednym położeniu - stacyjka jest niestety elementem ruchomym, bardziej podatnym na uszkodzenia niż kabel na prztarcie(szczególnie jak znajduje się w fabrycznej wiązce)


k*rwa szuja z metropolii
i
k*rwa szuja krawaciarz ?

ojojojoj... jestem rozczarowany Twoją postawą


[ wiadomość edytowana przez: pwr79 dnia 2008-09-04 11:56:56 ]
  
 
Jw, w moich autach przez okres ostatnich kilkunastu lat wymieniłem ze 4 stacyjki, parę rozruszników ale przewodów od stacyjki ani razu.
  
 
za to jamiaem przypadki że dwa rady w dwóch róznych fiatach poprostu sie przepalił kabel + idący na cewke co do
Cytat:
k*rwa szuja z metropolii i k*rwa szuja krawaciarz ? ojojojoj... jestem rozczarowany Twoją postawą

chodziło tu o to cholerne ironiczne czepianie sie mojej i kolegi miejscowości, przez niektórych mieszczuchów
  
 
których ?? to dranie
  
 
Cytat:
za to jamiaem przypadki że dwa rady w dwóch róznych fiatach poprostu sie przepalił kabel + idący na cewke co do Cytat:

k*rwa szuja z metropolii i k*rwa szuja krawaciarz ? ojojojoj... jestem rozczarowany Twoją postawą


chodziło tu o to cholerne ironiczne czepianie sie mojej i kolegi miejscowości, przez niektórych mieszczuchów



Jak to było dwa rady, to jak tak niemiaem