[mkV]RS2000 nie odpala

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Historia wygląda następująco:

Parę dni temu poszedłem do garażu, wsiadłem do auta, odpaliłem, pojechałem na zakupy, wróciłem, zaparkowałem przed garażem i zgasiłem silnik. Podniosłem maskę, sprawdziłem olej i poukładałem troszkę kabelki przy aku.
Zamknąłem maskę, wsiadłem do auta, przekręcam kluczyk i zonk nie słyszę pompy paliwa. Zakręciłem rozrusznikiem, ale nic to nie dało, nie odpalił. Samochód wepchnąłem do garażu i tak stoi do dziś.

-bezpieczniki ok,
-przekaźniki ok,
-skrzynka (następnego dnia przelutowana i sprawdzona przez fachowca),
-czujnik uderzeniowy sprawny,
-pompa podpięta na krótko działa,
-szysko inne działa, radio, światła, klakson, szyby, lusterka, dmuchawa itd.


Próbowałem go oszukac podpinając pompę na krótko i kręcic rozrusznikiem, ale też nie odpalił. Iskra jest, sprawdzone.

Moje pomysły się skończyły, immobilisera nie ma a jedyne co jeszcze przychodzi mi do głowy, to komp.

Dodam, że auto jest po swapie. Było 1.6 16v, teraz jest n7a i ma gaz.

Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc, jakiekolwiek schematy itd.

Z góry dzięki,

pozdrawiam
  
 
sprawdz czy jest napiecie na wtryskiwacze skoro po poruszeniu wiazka przestal odpalac to moze masz jakies uszkodzenie wlasnie wiazki? ja pamietam jak u mnie zdjalem nadkole i wiazka miala kilka kabli z przytopiona izolacja i utlenionych , u mnie akurat bylo wszystko ok ale tamtedy ida przewody od sterowania silnikiem i do skrzynki bezpiecznikow moze u Ciebie cos sie zwarlo albo przepalilo wlasnie tam
  
 
kang, poszedł priv...
  
 
Dzięki zeppelin za spotkanie, nieocenioną pomoc no i ożywienie silnika. Pozdrowienia i do następnego
Temat można zamknąc.
  
 
hmm może jednak warto napisać jakie jest rozwiązanie problemu, bo temat jest w dziale technicznym, a jest zupełnie bezużyteczny, a chyba nie chodzi tylko o to aby samemu pozbyć się problemu, ale też żeby ta wiedza służyła innym.
  
 
Wypadałoby napisać co było uszkodzone .W ten sposób pomoże w przyszłości komuś z podobną usterka.
  
 
Problem był błachy i tak podejrzewałem po opisie co to jest. Mianowicie urwały się dwa kable masowe co idą do komputera od akumlatora (nadmienie że w mk5 są tylko 3). Komputer nie miał wszystkich mas i takie się rzeczy podziały....
  
 
Cytat:
2012-07-29 14:40:33, zeppelin pisze:
Problem był błachy i tak podejrzewałem po opisie co to jest. Mianowicie urwały się dwa kable masowe co idą do komputera od akumlatora (nadmienie że w mk5 są tylko 3). Komputer nie miał wszystkich mas i takie się rzeczy podziały....


i to jest cenna uwaga w piatem miałem to samo .na 10 minut zonk.wiem co muszę sprawdzić poruszałem wiązką przy kompie i wróciło do normy
  
 
Cytat:
2012-07-29 15:01:57, RemikGT pisze:
i to jest cenna uwaga w piatem miałem to samo .na 10 minut zonk.wiem co muszę sprawdzić poruszałem wiązką przy kompie i wróciło do normy



RemikGT, posprawdzaj sobie wogóle wiązke przy kompie bo możesz mieć tam ponaciągane kable od masy co do karoserii idą, nie pamiętam ile ich. Ty przewijałeś całą wiązkę??? Bo wiem że coś robiłeś. Sprawdź sobie też przy aku, tak jak u Bartka to zrobiliśmy.
  
 
ok ok, macie rację, było tak jak napisał zeppelin.