Skrzynka bezpiecznikow po naprawie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Bawilem sie ze skrzynka bezpiecznikow tzn poprawialem luty z zewnatrz bo nie chcialo mi sie az tak gleboko wchodzic :p no i po zlorzeniu i wlorzeniu do auta pala mi sie dlugie swiatla!!! co moglem zle zrobic? zwarcia na plytce napewno nie zrobilem bo sprawdzalem 2x. a jak wlaczam na przelaczniku to gasna i wlaczaja sie postojowki. jest mozliwosc wlorzenia odwrotnie przekaznika? nie mam czasu teraz sprawdzac bo do pracy jade :/


[ wiadomość edytowana przez: groobyg2 dnia 2009-02-23 13:09:49 ]
  
 
Moim zdaniem lutowanie tylko z zewnątrz to o d**ę rozbić. Najczęściej właśnie w środku są luty które należy poprawić. W moim przypadku właśnie tak było. Ale ciągle jestem tego zdania, że jak lutować to lutować całą bez wyjątku.
  
 
nagrzałeś od zewnątrz, a w środku potopiło się...
Albo robić całość, albo wcale, takie moje zdanie...
  
 
a jest taka możliwość zeby np odwrotnie włożyć przekaznik?
  
 
a jest taka możliwość zeby np odwrotnie włożyć przekaznik?
  
 
Cytat:
2009-02-23 12:57:52, groobyg2 pisze:
... poprawialem luty z zewnatrz bo nie chcialo mi sie az tak gleboko wchodzic ... [ wiadomość edytowana przez: groobyg2 dnia 2009-02-23 13:09:49 ]


Wydaje mi się przez własne lenistwo zrobiłeś to co koledzy wcześniej wspomnieli...
  
 
Cytat:
2009-02-23 14:12:44, groobyg2 pisze:
a jest taka możliwość zeby np odwrotnie włożyć przekaznik?


raczej nie, ale może jakieś zworki, albo diody nie wpiąłeś...? A może Ci się skleił właśnie sam przekaźniki...?
  
 
chyba macie rację ze narobiłem sobie podwójnej roboty przez te łączenia płytek nie chcialem tego otwierać:-l jutro kupie lepsza lutownice i sie pobawie mozna czymś zastąpić te piny jakims drutem czy czymś? za dlugo zeszlo by rozłączanie płytek
  
 
spokojnie mozesz te piny poucinać i w ich miejsce póżniej wstawić kołeczki z drutu miedzianego... weź jeden ucięty i idź do sklepu elektrycznego i powiedz ze potrzebujesz jakieś 2-2,5 m przewodu z drutem takiej srednicy... było juz o tym
  
 
Może jakbyś złożył i włożył, to by poprawnie zadziałało...
Jak ktoś się uprze to włoży przekaźnik tak, jak zechce. Historia zna takie przypadki.
Lutowanie tylko od zewnątrz to fuszerka.
O naprawach skrzynek jest już cała masa tematów i wystarczy chwilę poszukać. Sam pisałem, co i jak można zrobić z kołkami na obwodzie płytek. Ale oczywiście po co szukać, skoro można założyć po raz (tylko dość niecenzuralny liczebnik mi przychodzi na myśl) wątek. No bo pewnie problem jest znowu jedyny, unikalny i niepowtarzalny...
  
 
na początek sprawdź czego problem dotyczył potem wypowiedź sie na temat a jak nie wiesz co napisac to poprostu nie pisz nic.
  
 
Może i lutowanie tylko od zewnątrz to fuszerka, niemniej jednak u mnie taka operacja poskutkowała i wszystko co nie działało (dmuchawa,wentylator chłodnicy,grzanie tylnej szyby) zaczęło działać jak należy...i tak od dwóch lat
  
 
:falcon - dmuchawa akurat ma ścieżki od wewnątrz. Może po prostu grzejąc poszczególne punkty udało ci się je połączyć. Tylko nie będzie to najpewniejsze połączenie, bo cyna pewnie sobie tam trochę pociekła.
:grooby - a sprawdziłeś w której części puszki jest problem? Przed przekaźnikiem, czy za przekaźnikiem? A może o obrębie bezpieczników? Bo może zamiast lamentować jak przedszkolak, to sam byś się zabrał za zdiagnozowanie? Czy czekasz aż ci ktoś na odległość naprawi?
  
 
blazey jesli masz tak pomagać to dzieki bardzo. PISALEM ZE NIE MIALEM CZASU TEGO SPRAWDZIC BO JECHALEM DO PRACY I JESTEM TERAZ W PRACY! Nie znam sie bo nie jestem elektrykiem wiec pytalem czemu światła mi sie świecą, czy zrobilem jakis błąd wiec twoje złośliwości nie sa tu potrzebne.
  
 
A skąd ktokolwiek, prócz ciebie, może wiedzieć czemu??? Przecież to się stało po tym, jak ty tam nagrzebałeś. Więc to jest indywidualna sprawa, skutki błędnego działania. I tylko trzymając tą puszkę w rękach, można ocenić, co jest nie tak.
Ja ci już napisałem, co należy sprawdzić, by być bliżej rozwiązania: wyciągnąć przekaźnik, bezpieczniki, sprawdzić, kiedy gasną światła. Lecz moja opinia jest jednoznaczna: bez ponownego otwarcia skrzynki nikt nie jest w stanie pomóc! I nie ma co tu rozwijać wątku, bo problem nadaje się raczej do jasnowidza.
  
 
nie mozna bylo odrazu napisac po ludzku: zeby sprawdzic kiedy gasna światła? otóż gasna po wyjęciu bezpiecznika świateł. na wiecej nie mialem czasu sprawdzac bo do pracy jechalem a wolałem zapytać czy ktos juz mial cos podobnego. gdybym mial tez czas na sprawdzenie na forum to tez bym poszukal przybliżonego problemu. w pracy mam ograniczony dostęp do internetu wiec tez nie mam jak siedziec i szukać.
  
 
Ja tak miałem tylko po przelutowaniu całej skrzynki (rozpoławiałem ją). Włożyłem do samochodu a tu długie świecą cały czas. Drugi raz rozbieranie , okazało się że zlały mi się dwa styki, niestety wewnątrz skrzynki. Pewnie u Ciebie jest to samo chociaż nie rozpoławiałeś. Lutowanie zewnętrznej strony rozgrzało środek i pewnie też się coś zlało. Powodzenia przy pracy.
  
 
wlasnie sie z tym bawie mam nadzieje ze efekt koncowy bedzie zadowalajacy
  
 
Cytat:
2009-02-23 16:27:48, Blazey pisze:
:falcon - dmuchawa akurat ma ścieżki od wewnątrz. Może po prostu grzejąc poszczególne punkty udało ci się je połączyć. Tylko nie będzie to najpewniejsze połączenie, bo cyna pewnie sobie tam trochę pociekła.


Kolego liczy sie efekt,a nie jak to sie stało i dlaczego...to mnie nie interesuje...od dwóch lat tak jeżdżę i dmuchawa działa cały czas więc połączenie jest pewne...nie ma co gdybac jak to sie stało,że mi to wszystko zadziałało...po prostu porządnie przegrzałem i dokładałem cyny z kalafonią do każdego punktu lutowniczego na zewnątrz i to poskutkowało...
  
 
wczoraj od 23 do 2 w nocy walczylem ze skrzynka i dzis od rana do teraz i dziala wkoncu