[MKV] Utrata mocy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie już nie mogę z moim autkiem.

Wciskam gaz samochód zachowuje sie tak jakby tracił moc po czym po chwili przyspiesza dzieje się tak głównie na 2k-2,5k obrotów. Na zimnym silniku jeszcze w miarę jedzie, ale jak się rozgrzeje to już jest porażka. Dzieje się tak na wszystkich biegach. Jest taka zamułka a po chwili dostaje jakby kopa. Wydaje mi się, że jak ma mało paliwa to jeździ trochę lepiej, ale to może tylko moje odczucie. Nie wiem już co mam robić wymieniłem map sensor, ale nadal nic. Przy dodawaniu gazu słychać jeszcze jakiś taki "rezonans blachy" ale to może nie mieć nic wspólnego z tym. Im samochód bardziej obciążony (3-4 osoby na pokładzie) tym gorzej jedzie. Zaczęło się to od tego jak miałem wybuch na gazie i zerwało mi linkę od gazu. Nie wiem już co mam robić. Nie wiem może jezzcze jakieś kabelki posprawdzać czy coś ? juz sprawdzałem zresztą no, ale może macie jakies pomysły co wymienić, sprawdzić i.t.d ?

acha i pytanko: co to jest ???

ps: jak ma cięzko na pokładzie i się tak bardzo zamuli to potrafi stzrelic na benzynie. tylko nie wiem z czego

1.

To jest po stronie pasażera w tle mapsensor
Image Hosted by ImageShack.us



2.

To są kabelki zaraz pod gumą co idzie do filtra powietrza, to niebieskie to jest drugi koniec kabli od świec.

Image Hosted by ImageShack.us



Szkoda mi go oddawać na złom jak nie będzie jeździł

Zdjęcie z dzisiaj

Image Hosted by ImageShack.us


Image Hosted by ImageShack.us






[ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-02 21:28:00 ]

[ wiadomość edytowana przez: ALLka dnia 2009-04-02 21:40:26 ]
[ powód edycji: Niezgodność tematu z regulaminem ]

[ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-02 21:53:28 ]
  
 
Proponuje zmienic tytuł wątku
  
 
Kolego, zmień temat bo wątek wyleci.
  
 
u mnie jak sie tak dzialo czyli byl mul i bylo slychac jak blacha grala pod samochodem tak delikatnie po przegazowaniu jakby koraliki lataly to mi sie katalizator rozlecial..po wycieciu wszystko idealnie
  
 
Spoko zmieniony, a nie zauważyliście, ze go jeszcze edytowałem cały czas

Bosaczek to na bank nie jest katalizator bo miałem dokładnie to co Ty i katalizator został wycięty. To takie buczenie jest w silniku i nie musi to być blacha, może to być cokolwiek nie potrafię tego zlokalizować


[ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-02 21:22:23 ]
  
 
te uciete i chyba złaczone kable jak i ten czujnik to jest od wentylatora chłodnicy.
  
 


Według tego obrazka i tabelki ten czujnik wygląda tak. A tam sa dwa kabelki. I z czujnika wychodza dwa bolce pionowe
  
 
Nie powiem nic nowego...u mnie było podobnie:
1.Cewka+wtyczka+gniazda
2.Lambda+wtyczka
3.Filtry (paliwa i powietrza)
4.Świeczki+kable
5.Reset kompa
6.Kody błędów-sprawdzenie
  
 
Nie bierze Ci oleju? Dużo przy tym pali benzyny? Podobna sytuacjia była i u mnie, przedmuchy na cylindrach miałem - silnik wymieniłem i jeździ
  
 
1.Cewka+wtyczka+gniazda (sprawdze)
2.Lambda+wtyczka (sprawdze i prawdopodobnie wymienie)
3.Filtry (paliwa i powietrza) (wymienie)
4.Świeczki+kable (wymienione)
5.Reset kompa (nie wiem czy magicy w moim rejonie umieją to zrobić)
6.Kody błędów-sprawdzenie (sprawdzałem i niby nic nie pokazało, ale magik robił takie rzeczy, że to bardziej pic na wode niż sprawdzanie)


Ruski:

Olej bierze i zawsze brał i całkiem sporo pali. Zastanawiałem się nad wymianą silnika, ale koleś mi powiedział że cena wymiany będzie około 5.000 wiec sobie dałem spokój).

Jak sprawdze to wszystko i nadal bedzie dupa to już nie wiem kurka co robić :/

Może mi ktoś powiedziec co to jest za puszka ta na środku ta z pierwszej foty?


Silnik 1.6 benzyna 91.r


[ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-03 10:48:39 ]
  
 
wpisz w wyszukiwarkę na forum: reset.
  
 
:O 5000 za wymiane silnika??!! chyba na taki od RS z jego remontem od podstaw na oryginalnych częściach
  
 
Yeeeap chciałem silnik od RS-a bo z reguły jeżdżę w większą ilość osób i jeszcze na alusach i troche ciężko ma się to rozpędzić.

Co do restartu komputera to z tego co wyczytałem na forum wystarczy odłączyć aku. Odłączałem go już parę razy bo magicy którzy zakładali mi gaz porąbali coś w ustawieniach i komp od gazu wogole się nie wyłączał i rozładowywał mi akumulator. Ale spoko odłącze go jeszcze raz na parę godzin i zobaczę co będzie



[ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-03 11:02:27 ]
  
 
Wymieniłem map sensor zaczęły mi świrować trochę obroty. Wymieniłem sonde lambda i jest na 99% poprawa. Jutro bujne się z większym obciążeniem i zobaczę czy nadal mi tak muli i ma takie zachłystki. Dzisiaj z wieczornych jazd testowych było wszystko OK i płynna jazda, więc lambda byłą walnięta
  
 
Cytat:
2009-04-03 10:50:10, Luniz pisze:
bo magicy którzy zakładali mi gaz porąbali coś w ustawieniach [ wiadomość edytowana przez: Luniz dnia 2009-04-03 11:02:27 ]



Prosze mi tu nie magikować
  
 
Cytat:
2009-04-02 21:56:34, Magik123 pisze:
te uciete i chyba złaczone kable jak i ten czujnik to jest od wentylatora chłodnicy.




Miałeś racje to czujnik i kable od wentylatora chłodnicy Macie jakiś pomysł żeby wentylator po zagrzaniu samochodu chodził mi bez włączonej stacyjki ? Tylko uruchamiał się kiedy mu się podoba jak będzie za duża temperatura.
  
 
A niby po co Ci to, skoro na zgaszonym silniku nie ma obiegu, wiec żadnego tu sensu nie ma, bop i tak on nic nie schłodzi, bo płyn satoi w miejscu.
  
 
No spoko, ale jak wrócę w nocy z jakiejś imprezy czy coś to musze kitrać w garażu aż mi się samochód ochłodzi zdeczka bo ma lekkie problemy z zawsze wysoką temperaturą. A wiem, że w innych samochodach jest tak, że nie trzeba mieć kluczyka w stacyjce żeby chodził wentylator
  
 
No ok, ale skad wiesz ze ma problem z wysoka temp., wskaznikowi zawierzasz?, gotuje ci sie plyn?
Jeśli nie to daruj sobie, bo tak jak mowie, nic to nie da bo wiatrak schłodzi na zgaszonym silniku tylko płyn w chłodnicy, a w bloku i tak pozostanie taki jak był.