Klimatyzacja, zemrzeć można....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

W zimę przestała działać mi klima. Myslalem ze przy minusowych temperaturach sie po prostu nie zalacza. no i jak mamy teraz cieplo i duzo slonka, nie dziala dalej.

objawy są takie:

klikam guzik klimy. zapala sie lampka w guziku. powinny skoczyc obroty oraz powinienem uslyszec taki syk i powinno byc zimno i powinienem czuc charakterystyczny zapach klimy. no ale oprocz tej lampki nic sie nie dzieje. jak sprawdzic czy mam jeszcze ten plyn w klimie, lub czy silniczek dziala?? a moze cos z pompa?? jest ona na pasku wieloklinowym. co moge zrobic samemu?? czy lepiej bedzie oddac do jakiegos warsztatu??

pozdrawiam
  
 
myślę że sam za dużo nie zrobisz chyba że się znasz,ciśnienia nie sprawdzisz bez manometrów(ciśnieniomierzy) możesz natomiast posłuchać czy chociaż kompresor się włącza-czy sprzęgiełko działa,przy włączeniu robi taki "klik", jedź lepiej do fachowca bo może to być że nie ma gazu w układzie a może być coś poważniejszego .pozdrawiam.
  
 
myslisz ze moze byc gdzies nieszczelnosc w ukladzie?? jakos w tamtym roku uklad byl nabijany...
  
 
Wielokrotnie tutaj (i nie tylko) podawane były informacje - ,,używać klimę bez względu na porę roku".
Oczywiście w zimie trzeba ,,łapać" dni z odpowiednią temperaturą.

Nieużywana ,,lubi" się rozszczelniać.
  
 
Cytat:
2009-04-08 13:36:30, kleeb pisze:
Witam W zimę przestała działać mi klima. Myslalem ze przy minusowych temperaturach sie po prostu nie zalacza. no i jak mamy teraz cieplo i duzo slonka, nie dziala dalej. objawy są takie: klikam guzik klimy. zapala sie lampka w guziku. powinny skoczyc obroty oraz powinienem uslyszec taki syk i powinno byc zimno i powinienem czuc charakterystyczny zapach klimy. no ale oprocz tej lampki nic sie nie dzieje. jak sprawdzic czy mam jeszcze ten plyn w klimie, lub czy silniczek dziala?? a moze cos z pompa?? jest ona na pasku wieloklinowym. co moge zrobic samemu?? czy lepiej bedzie oddac do jakiegos warsztatu?? pozdrawiam


Samemu to mozesz tylko nacisnac srubokretem na wentyl ,po zdjeciu kapturka ,jak ci prysnie gazem prosto w paszcze to gaz jest,a jak tylko slabo syknie to gazu nima
  
 
Cytat:
2009-04-08 14:25:10, kleeb pisze:
myslisz ze moze byc gdzies nieszczelnosc w ukladzie?? jakos w tamtym roku uklad byl nabijany...


dlatego właśnie zasugerowałem wizytę u majsterka klim.
  
 
Nawet przy szczelnym ukladzie zmyka okolo 10 % czynnika chlodniczego
  
 
Cytat:
2009-04-14 13:43:23, Tomi7878 pisze:
Nawet przy szczelnym ukladzie zmyka okolo 10 % czynnika chlodniczego


W czasie ?
  
 
w ciagu roku
  
 
To wg Ciebie ile mam czynnika w dziewiczej 14-letniej klimie ?

Nie odpowiadaj.

Klima działa bezproblemowo - nie tylko u nas; też na południu Europy (letnie wyjazdy). Dodam, że często moi współpasażerowie domagają się zmniejszenia chłodzenia - ja lubię chłodek.
  
 
Cytat:
2009-04-14 13:43:23, Tomi7878 pisze:
Nawet przy szczelnym ukladzie zmyka okolo 10 % czynnika chlodniczego



może inaczej
w ciągu roku ma prawo ubyć 10% i nie jest to trwaktowane jaklo poważny wyciek

może być i tak, że nie ubędzie nic
  
 
Cytat:
2009-04-14 21:15:10, piasek101 pisze:
To wg Ciebie ile mam czynnika w dziewiczej 14-letniej klimie ? Nie odpowiadaj. Klima działa bezproblemowo - nie tylko u nas; też na południu Europy (letnie wyjazdy). Dodam, że często moi współpasażerowie domagają się zmniejszenia chłodzenia - ja lubię chłodek.



Dasz głowę że niedawno nie mógł się rozszczelnić przewód gumowy klimy?Dzisiaj masz a jutro sucho bez śladu wycieku lub małe zaolejenie.Może czujnik ciśnienie stwierdził ze jest za mało czynnika.
  
 
Cytat:
2009-04-15 16:08:09, carinus pisze:
Dasz głowę że niedawno nie mógł się rozszczelnić przewód gumowy klimy?Dzisiaj masz a jutro sucho bez śladu wycieku lub małe zaolejenie.Może czujnik ciśnienie stwierdził ze jest za mało czynnika.


Nie bardzo wiem jak się to ma do mojego (cytowanego).
Przy sprawnej klimie mam uzupełniać czynnik chłodzący ?
Jakieś nieporozumienie.

@Grzesiek wyjaśnił jak należy rozumieć ,,10% ubytku rocznie".
Jak go nie ma wypada się cieszyć i tyle.
  
 
okazalo sie ze po prostu nie bylo czynnika... napelniony za cene 200 zeta. za neicale dwa tygodnie jade na kontrole.

dzieki za zainteresowanie tematem
pozdrawiam
  
 
,,Prorokowaliśmy" tak od samego początku.
  
 
U mnie szukanie nieszczelności trwało 10 godzin, bo po napełnieniu zeszło w ciągu 5 dni. Grunt to znaleźć dobry warsztat

Pojechałem, pomogłem wydłubać chłodnicę, węże, sprężarkę i wreszcie mogę powiedzieć, że mam w miarę szczelną klimę.

Przy okazji wymieniliśmy osuszacz, wszystkie, dostępne oringi ( zostały 4 niepewne ), i odjechałem z działającą klimą, i lekką kieszenią.

Piasek101: Oczywiście że przy sprawnej klimie masz uzupełniać czynnik chłodzący. Ci, co tego nie robią, najczęściej wymieniają kompresory, a kliniczne przypadki jeszcze czyszczą cały układ z ich opiłków

Przy ponaddziesięcioletniej klimie coroczna pielgrzymka do serwisu tego urządzenia jest normą, i trzeba ją potraktować, jak zmianę oleju.

pzdr
  
 
Cytat:
Piasek101: Oczywiście że przy sprawnej klimie masz uzupełniać czynnik chłodzący. Ci, co tego nie robią, najczęściej wymieniają kompresory, a kliniczne przypadki jeszcze czyszczą cały układ z ich opiłków Przy ponaddziesięcioletniej klimie coroczna pielgrzymka do serwisu tego urządzenia jest normą, i trzeba ją potraktować, jak zmianę oleju. pzdr


Powtórzę - to jakieś nieporozumienie aby szukać dziury tam gdzie jej nie ma.
Niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu - nie pojadę uzupełniać czegoś czego nie brakuje (ze środkowego panelu mam temp 5-6 przy zewnętrznej 28 - już pisałem - to mi wystarcza).
  
 
Twój wybór, ja Cię do tego nie zmuszę

Jednak będę kontynuował walkę z wiatrakami, i dopiszę ( dla ludzi, którzy umieją czytać ze zrozumieniem, i nie "wiedzą wszystkiego najlepiej" ) że jeśli w klimie ma być, powiedzmy, 0.9kg czynnika, a mamy 0.2, to owszem, kompresor jeszcze działa ( bo go czujnik ciśnienia nie wyłącza ), klima chłodzi normalnie, jednak kompresor nie ma wystarczającego smarowania, bo ma za mało czynnika ( w którym rozpuszczony jest olej ). Konsekwencje są proste do przewidzenia, ale to i tak nieporozumienie, bo przecież póki chłodzi...

Coś mi zalatuje przysłowiowym posiadaczem Toyoty : kupił, bo jest niezawodne, i nie trzeba dokładać. Jeździ póki nie stanie. Jak stanie : drutuje za 50zł i sprzedaje na Allegro jako "Okazjaaaaaaa"

pzdr
  
 
klima jest urządzeniem które też powinno poddawać się okresowym przeglądom ,począwszy do spr.ciśnienia czynnika w układzie ewentualnie jego uzupełnienie,w nowym sprzęcie do kontroli klim tkz.koloryzator którego dawkuje się do klimy po to by sprawdzić jej szczelność,i olej który ma za zadanie smarować pracujące elementy kompresora,to nowe maszynki dawkują praktycznie automatycznie(oczywiście można również zarządzać tym ręcznie),dezynfekcje układu,kontrole ewentualnie wymianę filtra przeciw pyłkowego.przegląd według mnie powinno wykonać się przynajmniej raz do roku,a najlepiej sezonowo,po zimie żeby było czysto na lato i po lecie żeby troszkę "zakonserwować "na zimę.
lepiej zapobiegać niż leczyć,ale wybór należy do właściciela pojazdu.
pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2009-04-18 16:19:04, marcinm pisze:
... Coś mi zalatuje przysłowiowym posiadaczem Toyoty : kupił, bo jest niezawodne, i nie trzeba dokładać. Jeździ póki nie stanie. Jak stanie : drutuje za 50zł i sprzedaje na Allegro jako "Okazjaaaaaaa" pzdr


Uważam (łagodnie to ujmując), że było to niepotrzebne.

[edit] Jeśli chcesz kogoś przekonać to szukaj argumentów,
nie obrażaj.

[ wiadomość edytowana przez: piasek101 dnia 2009-04-18 22:56:44 ]