[mk7] 1,8 td - nie można zgasic silnika z kluczyka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
juz mam dosyc tego escorta, ostatnio raz na tydzien cos nowego pada.
zabawa zaczela sie w piatek. od tej pory srednio co 5 wyłączanie silnika jest ta usterka, a mianowicie:
hamuje, przekrecam kluczyk a silnik pracuje dalej, wrzucam wyzszy bieg, puszczam sprzeglo, silnik gasnie ale swieca sie kontrolki tak jakbym mial przekrecony kluczyk na zapłon, zeby zgasly musze odlaczyc akumulator, pod odlaczeniu i ponownym podlaczeniu jest wszystko ok... do nastepnego razu. co to moze byc za cholerstwo jedne?
dodam, ze jest to niezalezne czy pada deszcz czy tez swieci slonce

pomocy!!!
  
 
coś mi się wydaje ze skrzynka bezpieczników albo stacyjka ew zespolony
  
 
roznie z tym bywa moze byc tak jak kolega pisal podzespoly bezpieczniki ale juz takie cos u kogos widzialem i to bylo stacyjka poprostu jak masz stcyjke tam przy kierownicy masz kostke u kolegi wlasnie to byla przyczyna kostka wiazkow kabli przy stacyjce takze musisz zobaczyc bo to nie jest takie proste moze byc spiecie albo poprostu masz tak ze zlaczka sie cofnela i robi zwarcie tez tak ponoc moze byc tat mial tak u siebie w oplu ale nie z tym zwiazane mam nadzieje ze to zlokalizujesz bardzo predko
  
 
Na moje oko to bezpieczniki. W weekend miałem to samo, opisywałem w innym wątku.
  
 
za gaszenie diesla odpowiada elektrozawór umieszczony w pompie wtryskowej. Jeżeli po wyłączeniu zapłonu masz na nim napięcie to znak że coś przed tym jest nie tak (np. skrzynka bezpieczników). Natomiast jak napięcia nie ma a auto chodzi to masz elektrozawór do wymiany. Koszt nowego to chyba max 50zł
  
 
miałem to samo. U mnie problem rozwiązało wyjęcie bezpiecznika od spryskiwaczy reflektorów (oczywiscie nie mam tych spryskiwaczy) i od tamtej pory wszystko gra (ponad rok)

powodzenia zycze


[ wiadomość edytowana przez: Kucyk88 dnia 2009-07-06 12:55:44 ]
  
 
możliwe, że skleja się przekaźnik w skrzynce....
  
 
Nie musisz gasić esiego w ten sposób, szkoda skrzyni i poduszek. Na pompie wtryskowej masz dźwignię stop i silnik ładnie gaśnie. Ja tak robię w swoim TD już jakiś czas, bo mi padł imobiliser i trzeba pół silnika rozgrzebać żeby to zakute żelastwo wyjąć.