[MKVII] Naprawa zderzaka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich i ponownie proszę o pomoc.
Do naprawy zderzaka użyłem maty szklanej i żywicy poliestrowej. Niestety przy składaniu kawałków i modelowaniu zderzaka nie wziąłem pod uwagę naprężeń jakie były spowodowane taśmą klejącą która po czasie zaczęła się rozciągać. Cała moja praca poszła na marne bo zaschnięta już mata nie mogła się dopasować do odkształconego zderzaka i chcąc nie chcąc odeszła od plastiku. Tylko niewielka jej część jest dobrze połączona z plastikiem (centrum pęknięć bo margines odszedł prawie całkowicie). Póki co nie chcę odlepiać taśmy od zewnątrz żeby układanka się nie rozsypała z powrotem (6h układania) bo w końcu muszę usunąć całą matę aby położyć nową. I tu mam kilka pytań:

1. Jaki właściwie to jest plastik, chodzi mi o tworzywo z jakiego jest zrobione?
2. Użyłem maty szklanej, może lepiej zastosować tkaninę szklaną? Jaka gramatura? (przy kładzeniu żywicy ciągnęły się strasznie z pędzlem włókna)
3. Żywica poliestrowa czy epoksydowa?
4. Ile warstw maty i ile żywicy kłaść?
5. Do wypełnienia ubytku pianki zastosować piankę niskoprężną, czy normalną?
6. Jakim papierem szlifować przed klejeniem? 80?
7. Jak to dobrze położyć? Najpierw przelecieć całość żywicą i położyć od razu matę czy odczekać trochę aż żywica będzie miała konsystencję galaretki i potem znów warstwa żywicy?
8. Jaka szpachla do położenia od zewnątrz aby jeszcze ładniej to wymodelować?

i jeszcze dwa chyba najważniejsze:
9. Czy to w ogóle matą szklaną kleić czy czymś innym?
10. Może lepiej kupić nowy zderzak i samemu położyć lakier ze zwykłego spraya?

To by było na tyle. Czekam z niecierpliwością na posty bo chciałbym to już zrobić w święta, wiadomo więcej czasu dla kogoś kto do pracy biega codziennie.

[ps] zapomniałem dodać fotek moich prac:


[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2010-03-24 23:33:48 ]
  
 
zderzak wykonany jest z tworzywa PC.
Więc najlepiej to pospawać PC ew ABS-em też spokojnie da rade
Zawieź do plastikarza i dowiedz się ile bedzie kosztowało spawanie.
W fordach zderzaki są mega hu... kiepskie
  
 
moje zdnaie jest takie...

puszka zywicy jakies 25zl + mata10zl + szpachla 25zl + 10zl na jakies duperele typu papier scierny czy rozpusczalnik...

Razem jakies 70 zl + twoj czas i robota... i gwarantuje ci ze po okolo pol roku i tak ci to peknie lub odejdzie jakis plat zywicy...

a zamiennik na allegro mozna kupic za 100 zl

Ocen sam czy warto....
  
 
Ja miałem rozwalony tylni zderzak z lewej strony przy zagięciu. Uszkodzenie było na tyle duże, że plastikowa skorupa popękała na powierzchni ok 10 cm2. Kupiłem żywicę i szpachlę oraz lakier. Trzyma się już rok i się nic nie dzieje.

Koszty: żywica 15 zł (zestaw z matą)
szpachla 10 zł
lakier 35 zł

Kupisz używany zderzak i będziesz musiał malować. Lakiernik weźmie ze 150-250 zł. Sam możesz też pomalować i prawdopodobnie starczy jedna puszka czyli jakieś 35 zł. Musisz tylko dobrze dobrać kolor.
Ze szpachlą jest jeszcze jeden problem. Jest twarda a jak wiadomo zderzak pracuje. Lekko gdzieś stukniesz i może popękać.


Ja zrobiłem to tak. Usunąłem zbędna kawałki plastiku (będą przeszkadzały a po podłozeniu matą zostaną wybrzuszone). Następnie wlałem trochę zywicy do dziury i obsmarowałem wszystkie popękane kawałki od spodu.
Następnie ubytek uzupełniłem matą szklaną już nasączoną zywicą (od razu jak jest jeszcze w stanie ciekłym - jak położysz galarete nic z tego nie będzie). Jak wyschło uzupełniłem jeszcze miejsca gdzie brakowało
żywicy. Jak było w miarę równo uzyłem szpachli wykończeniowej. Papier ścierny stopniowo trzeba zmniejszać zaczałem od 60 a skonczyłem na 400. Następnie podkład no i lakier.


Efekt:

przed
po

[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2010-03-25 10:50:28 ]
  
 
nie no robota profeska, prześlicznie zrobione. u mnie ubytki to niewielkie szczeliny między kawałkami więc mata szła by tylko od wewnątrz, szpachla na zewnątrz. Wiem że zderzak pracuje więc komponenty do tego użyte muszą być elastyczne i tak się właśnie zastanawiam czy nie lepsza byłaby żywica epoksydowa. Zamiennika nie chcę kupować bo oryginał to oryginał poza tym do lakiernika bym nie oddał bo nigdy nie wiadomo jak on to zrobi a kasy potem szkoda, lepiej samemu jeśli się ma sprawną rękę