Limanowa - Beskid Wyspowy - Gorce - 14-16 maja 2010r

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kierat
Rajd pieszy na orientacje - ja właśnie się zapisałem. Polecam szczerze tą impreze. Wzorowa organizacja i przepiękna trasa.

100 km nieprzerwanego marszu po górach Powiatu Limanowskiego
i 3500 m podejść w ciągu 30 godzin to ekstremalnie trudne wyzwanie
nawet dla zaprawionych piechurów i doświadczonych biegaczy.
Ilu śmiałków tym razem postanowi mu sprostać?
Komu uda się dojść do mety?
Kto odniesie zwycięstwo w walce z przeciwnościami:
niedostatkiem sił, ciemnością, zimnem, kontuzjami?
Jeśli chcesz zobaczyć, jak wyglądały zmagania z Beskidem Wyspowym podczas poprzednich edycji maratonu KIERAT,
zajrzyj do "Archiwum" i "Galeria".
Na trening przed startem masz jeszcze 74 dni


[ wiadomość edytowana przez: arti-77 dnia 2010-03-01 23:46:28 ]
  
 
arti Ty chyba chcesz nas zabic
  
 
Nie gadaj tylko się zapisz, ile przejdziesz to twoje, nie wszyscy zaliczają taką trase, ale wszystkim się podoba.
  
 
nie dla mnie takie rzeczy, nie jestem typem piechura, a jeszcze taki dystans... Jakby to bylo na rowerze, to co innego
W Kampinosie tez robia taki rajdzik, do wyboru jest 50 i 100km, tyle tylko ze tu jest bardziej plasko Renata raz poszla no i musialem po nia jechac do jakies wioski o 1 w nocy
  
 
Ja wolę po górach , jakoś ciekawiej jest. Po płaskim jeszcze mi się nie udało 100km przejść.


[ wiadomość edytowana przez: arti-77 dnia 2010-03-02 01:02:18 ]
  
 
Cytat:
2010-03-02 00:33:25, arti-77 pisze:
Nie gadaj tylko się zapisz, ile przejdziesz to twoje, nie wszyscy zaliczają taką trase, ale wszystkim się podoba.



Potwierdzam, Kierat to super impreza, w tym roku spróbuję po raz trzeci. Do zobaczenia na trasie

[ wiadomość edytowana przez: kieleczek dnia 2010-03-02 15:32:36 ]
  
 
Arti opisz w skrócie co trzeba mieć na nogach, w plecaku, jakieś rady?

Byłem 3 na 1/4 mili więc kto wie .... przy okazji zrzucę parę zbędnych kilo......
  
 
Sprzęt:
Na nogach lekkie buty do biegania- chodzenia( ecco receptor, salomony) ważne żeby były rozchodzone. Kurtka nie przemakalna. Latarka na głowe. Lekki plecak z minimum litrowym zbiornikiem na wodę i miejscem na trzy cztery kanapki i kilka batonów. Kije do chodzenia jak ktoś lubi lub musi żeby przy zejściach odciążyć kolana.
Przygotowania:
Troche niedzielnych spacerków, 30- 40 km tydzień przed harpaganem.
Harpagan- przejść ile się da ale bez ciśnienia- ja odpuszczam po 60-80km. Harpagan jest akurat miesiąc przed kieratem, więc ciało się regeneruje Troche spacerków, 30-40km tydzień przed kieratem i zgłowy.