Carina 2.0TD węże do i z chłodnicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, chciałem zapytać o węże doprowadzające gorący płyn do chłodnicy i odprowadzający zimny, otóż po mrozach miałem kilka niepokojących symptomów które pomału ustępują (brak ciepłego nawiewu, potem zagrzanie silnika, dodam iż samochód nie traci mocy nie paruje i nie widzę bulgotania w zbiorniku wyrównawczym - w tej chwili mam grzanie powietrza - po rozmrożeniu spodu chłodnicy - i temperatura silnika utrzymuje się na połowie) natomiast jak okręcam korek chłodnicy nie widzę przepływu płynu (wogóle go nie widzę a w zbiorniczku pełno... i na dodatek węże gumowe do i z chłodnicy są jakby zassane - niestety nie pamiętam jak wyglądały wcześniej... - i teraz nie wiem czy to uszkodzenie pompy że nie pompuje płynu czy też wystarczy spuścić to co jest w chłodnicy i zalać nowym płynem do pełna.
reasumując proszę o podpowiedź jak te węże powinny się zachowywać i wyglądać (bo u mnie są jakby zassane - ściśnięte - nawet jak samochód się rozgrzeje to górny doprowadzający ciecz do chłodnicy wąż dalej jest zassany ale owszem ciepły)
zamotałem nieco ale może ktoś będzie wiedział
pzdr
  
 
jeśli ktoś ma carinkę 2litry TD to mógłby luknąć u siebie na te węże i dac mi znać?
dzięki
  
 
Przede wszystkim, zalej płynu do pełna, a potem poszukaj gdzie ucieka.
Pozdro.
  
 
nie masz płynu w układzie (jak by był to jak odkręcisz korek z chłodnicy to masz poparzenie 3-go stopnia twarzy)uzupełni płyn do max zagrzej silnik,ostudź i skontroluj poziomy w zbiorniku i w chłodnicy(na zimnym silniku)sugeruję również kontrolę wycieków z układu.a co miałeś wcześniej jakiś dobry płyn czy może wodę albo płyn po 10 latach i był do (-13C)???kiedy ostatni raz wymieniałeś???
  
 
jakiś miesiąc temu dolałem litr koncentratu, a samochód mam jakieś 7 miesięcy.
czyli najprostszą diagnozą jest brak płynu - czyli nie chodzi tu nawet o pompę bo jak widać nie ma co pompować... logiczne...
spróbuję zagrzać silnik i spuścić resztę tego syfu co tam był i zaleję świeżym płynem do pełna w chłodnicy i zbiorniku i zobaczymy.
czy wystarczy do spuszczenia płynu odkręcić zaworek na chłodnicy czy muszę wykręcać korek w korpusie też?
i jak rozumiem węże nie powinny być zassane/ściśnięte?

[ wiadomość edytowana przez: dziarmaga dnia 2010-01-26 11:49:23 ]
  
 
według prawidłowej procedury powinno się odkręcić również korek z bloku silnika ,w układzie robi się ciśnienie tak jak w czajniku jak się gotuje woda(tylko że czajnik nie jest szczelnie zamknięty)
NIE WOLNO ODKRĘCAĆ KORKA Z CHŁODNICY NA ZAGRZANYM SILNIKU
,ciśnienie wypycha gorącą parę i ciecz na zewnątrz możesz się poparzyć.pozdro.
  
 
zdaje sobie sprawę że nie należy odkręcać korka na chłodnicy... kilka lat temu przekonałem się o tym w moim citroenie... ale na lekko zagrzanym silniku owszem odkręcałem żeby zobaczyć czy coś się dzieje i nic się nie działo... gdzie ten płyn/woda czy cokolwiek... zima jest to nawet nie widać przecieku ...
ogólnie mój obecny dylemat polega na tym że nie wiem czy dolać płynu do chłodnicy tak jak jest czy też najpierw spuszczać to co było od Bóg wie kiedy... ok wiem że w książce jest napisane aby odkręcić oba korki - wtedy też się odpowietrzy układ ale jest tak zimno że nie chce mi się kłaść pod samochód... masakra z tym mrozem...
jeśli odkręcę korek w bloku to książka mówi żeby przed zakręceniem posmarować klejem... o co tu chodzi? czym mam posmarować żeby ten korek uszczelnić?
  
 
Jak weze sa zassane to powod jest tylko jeden korek do wymiany.
Normalnie jak silnik sie nagrzewa ciecz zwieksza objetosc ,pokonany zostaje opor sprezyny w korku chlodnicy,i nadmiar zostaje wycisniety do zbiornika wyrownawczego.Stygnac ciecz zmniejsza objetosc i wytwarza sie podcisnienie ktore pokonuje opor mniejszej sprezynki innego zaworka w korku i zaciaga ciecz z naczynia wyrownawczego,jak korek jest nie drozny to zasysa weze.
Gdyby byla nieszczelnosc to by wezy nie zasysalo tylko powietrze.
  
 
dzięki wielkie myślę, że korek padł od mrozu...
postaram się wymienić rychło zwłaszcza ze po nagrzaniu farelką samochód odzyskał właściwości co nieco...
pzdr