Poprzyjcie proszę...!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zamiast pstrągów i lipieni mogą pływać kajaki, pomóżcie wstrzymać organizację trasy kajakowej na Lubelskiej Bystrzycy powyżej Prawiednik.
Wszystkich zainteresowanych pomocą w powstrzymaniu rozwoju kajakowego biznesu na górnej Bystrzycy proszę o kliknięcie napisu >>PETYCJA<< i oddanie swojego głosu na "jestem ZA"Każdy głos jest ważny więc pomóżcie żeby 20 lat ciężkiej pracy nad rybostanem tej rzeki nie poszło na marne zwłaszcza,że taka trasa na bystrzycy już istnieje tylko w innym miejscu...
dzięki
  
 
Poszło. Oczywiście popieram akcje.
Bardzo lubię świeżą rybkę własnoręcznie złowioną z czystej wody, których jeszcze można odrobinkę spotkać na południu i wschodzie Polski.
  
 
również poparłem
  
 
Ja bym tego minoga strumieniowego chętnie skosztował. Ile za kg?
  
 
Cytat:
2010-01-28 16:27:11, piotr_ek pisze:
Ja bym tego minoga strumieniowego chętnie skosztował. Ile za kg?


hehe piotr_ek ta rybcia dorasta max do 20 cm a zręszta jest cienka jak mały palec więc co byś z tego pojadł
  
 
Poparłam - oczywiście!
Ludzie coś tworzą, odbudowują swoisty ekosystem, a inni dla forsy marnują wszystko co spotkają na swej drodze!
  
 
a od kiedy kajaki przeszkadzają rybom?
może bardziej wędkarzom??? bo im spławiki rozjeżdżają...
  
 
Kajaki nie przeszkadzają ale budowa przystani kajakowych już tak...niszczą tarliska pstrągów...a spławikami na bystrzycy już dawno się nie łowi.Zresztą takie argumenty we mnie nie trafiają,sam nie jestem spiningistą ale praca włożona w zadomowienie tych ryb typowo górskich na wodach praktycznie wyżynnych pójdzie na marne.Skoro jost nie masz nic mądrego do powiedzenia to zachowaj to dla siebie...a jak chcesz rozmawiać na argumenty co jest za a co przeciw kajakom to zapraszam na priv...
pozdrawiam
  
 
Desperado - już się tak nie spinaj.
  
 
poszło
  
 
Cytat:
2010-01-28 22:11:08, pyrekcb pisze:
Desperado - już się tak nie spinaj.


spoko pyrekcb nie spinam się...ale jedna trasa która nie wypaliła i umarła śmiercią tragiczną a z rzeki zrobiła chlew i śmietnik wystarczy...poprostu ludzie przy korycie nie mają umiaru
  
 
Cytat:
2010-01-28 22:00:50, desperos pisze:
Skoro jost nie masz nic mądrego do powiedzenia to zachowaj to dla siebie...


Jasne, Twoja rzeka, Twoja ryby, reszta niech spieprza, ewentualnie niech przekaże 1% podatku (bo pewnie jest jakieś stowarzyszenie) na Twoje przyszłe śniadanie/obiad/kolację- nie wiem kiedy zjadasz to co złowiłeś
  
 
Cytat:
2010-01-28 22:00:50, desperos pisze:
ale praca włożona w zadomowienie tych ryb typowo górskich na wodach praktycznie wyżynnych pójdzie na marne.



No to było to takie samo zaburzenie ekosystemu jak pływające kajaki.

Pozdr.
  
 
Cytat:
2010-01-28 22:18:50, jost pisze:
Jasne, Twoja rzeka, Twoja ryby, reszta niech spieprza, ewentualnie niech przekaże 1% podatku (bo pewnie jest jakieś stowarzyszenie) na Twoje przyszłe śniadanie/obiad/kolację- nie wiem kiedy zjadasz to co złowiłeś

  
 
Cytat:
2010-01-28 22:18:50, jost pisze:
Jasne, Twoja rzeka, Twoja ryby, reszta niech spieprza, ewentualnie niech przekaże 1% podatku (bo pewnie jest jakieś stowarzyszenie) na Twoje przyszłe śniadanie/obiad/kolację- nie wiem kiedy zjadasz to co złowiłeś




Miałeś tylko ZŁY dzień albo zawsze tak masz jak jest zimno ?
  
 
Cytat:
2010-01-29 09:14:11, bogdan1 pisze:
Miałeś tylko ZŁY dzień albo zawsze tak masz jak jest zimno ?



Dziś nic się nie zmieniło, wolę pływać kajakiem nie niszcząc nic co w wodzie i na brzegach.
Wędkarze też dbają o otoczenie i brzegi, samochody zostawiają 5 km od brzegu, aby nie jeździć po łąkach, nie rozpalają ognisk i grilli nad rzeką, nie walą gazu, zbierają śmieci po kajakarzach, którzy wyrzucają je do wody, ogólnie sami wspaniali ludzie. Trzeba tylko uważać jak się jedzie ścieżką rowerową wokoło zalewu, aby jakiś nie złapał się na haczyk jak robi zamach, albo nie wsadził ci w szprychy końca albo początku swojej wędki (nie znam się, chodzi o ten grubszy koniec), a ich dialogi przypominają rozmowy z Psów Pasikowskiego, jako że pewnie większość z nich ma przeszłość w służbach mundurowych, bo kto w miarę normalny i mając ze 40 lat ma tyle czasu na moczenie kija w wodzie.
A może tylko takich widziałem.....
  
 
Cytat:
2010-01-29 11:01:53, jost pisze:
Trzeba tylko uważać jak się jedzie ścieżką rowerową wokoło zalewu, aby jakiś nie złapał się na haczyk jak robi zamach, albo nie wsadził ci w szprychy końca albo początku swojej wędki (nie znam się, chodzi o ten grubszy koniec),



Ojj to akurat prawda. Często jeżdżę naokoło jedynego jeziora w Tychach i wędkarze się tam czują jak władcy... kilka razy mnie zatrzymywali i mi sie obrywało że za głośno jeżdże na rowerze! :/
Nie mówie że wszyscy wędkarze są tacy, ale ja na takich trafiam

Pozdr.
  
 
Cytat:
2010-01-28 22:18:50, jost pisze:
Jasne, Twoja rzeka, Twoja ryby, reszta niech spieprza, ewentualnie niech przekaże 1% podatku (bo pewnie jest jakieś stowarzyszenie) na Twoje przyszłe śniadanie/obiad/kolację- nie wiem kiedy zjadasz to co złowiłeś


Kol. jost proszę o powstrzymanie się przed pisaniem tekstów, które można uznać za obraźliwe!
  
 
A ja popieram ... ale kolegę Josta.

Z racji pracy zawodowej mam już dość wszelkiej maści ekologów.
I mam do tego prawo.
To taki mój osobny głosik wsparcia dla Josta, żeby nie czuł się sam.
Więcej na ten temat nie będę się już wypowiadał. Z poglądami to jak z d..ą - każdy ma własną.
Pozdrawiam i miłego weekendu.
  
 
Ależ mnie chodziło o paskudny sposób wypowiedzi Kol.jost ! , a nie o "merytorykę ekologiczną"

..każdy do własnego zdania ma prawo ale po co od razu szczekać ?