DRIFT-OPEN ul. Rakietowa -> START :-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
mam pare pytan, mam nadzieje ze mi pomorzecie i doradzicie,
chce wystartowac w imprezce na Rakietowej ale jeszcze nie mam auta z tyl napedem,
1> co radzicie kupic (tanio, jak najtaniej, 1000zl okolo, moze do 1500 to juz sie uda)...?
bralem pod uwage e30, znalazlem kilka na allegro z silnikiem 2,0 lub 2,5 za 1499 - 1999, wiem ze stan wymaga sporo pracy, ale miejsce i narzedzia mam, a pomoc kolegow z warsztatu rowniez wiec problemu w przygotowaniu auta ktore kupie nie ma
2> ma ktos moze jakies czesci niepotrzebne, stare opony, cos co lezy i zawadza, chetnie wezme do projektu, kto wie co moze sie przydac
3> czy dysponuje ktos moze garazem, kanalem itd, lub ma checi pomoc przy zbudowaniu drift machiny?
4> moze ma ktos z Was jakies autko do sprzedania (z tyl napedem najlepiej, ale takze do 2 projektu potrzebne mi auto, wiec przod tez wchodzi w gre, piszcie co macie i za ile)
5> jak macie jakies czesci do sprzedania takze prosze o info
pozdrawiam i mam nadzieje ze wypowiecie sie w tym temacie
ryba samo zlo
  
 
Ryba, nie porywaj się z motyka na księżyc. Jak chcesz mieć auto do driftu to na pewno nie nadaje się do tego 30 za 2000 zl.
1. Auto musi być w doskonałym stanie technicznym i blacharskim. Dobrze jest jak ma klatkę i kubły oraz "szelkowe" pasy (bezpieczenstwo przedewsystkim).
2. silnik. Na pewno nie może mieć instalacji LPG !!! Wiem z własnego doświadczenia że 2,8 ma problemy z pociągnięciem auta, więc 2,0 czy 2,5 będzie miało wieszcze więcej kłopotu. Ty jest potrzebne co najmniej 2,8 24v a najlepiej 3,5 12v idealnym rozwiązaniem byłoby S50B32 (3,2 24v z M3 o mocy 320ph) W drifcie musisz mieć pełna kontrole nad autem i auto musi reagować na każdy, nawet najmniejszy dotyk pedału gazu - to podstawa.
3. obowiązkowo szpera, bez tego żaden ślizg ci nie wyjdzie tak jak powinien wyjść.
4. Drift to nie zaciąganie ręcznego na zakręcie, to sztuka pokonywania zakrętów "bokiem" gdzie w każdym momencie musisz panować nad autem. Ja gdy miałem e28 w zimę ćwiczyłem dość długo i powiem ci szczerze, żeby to opanować potrzebne jest trochę czasu. na rakietowej będą goście którzy jeżdżą w tym sporcie kolka jak nie kilkanaście sezonów - z nimi niema co zaczynać, szkoda czasu i kasy.

Jak tak bardzo chcesz to poszukaj sobie e 30 w dobrym stanie, dokup silnik 3,5 12v (wystarczy w zupełności) szpere dostaniesz bez problemu. odchudzasz auto, przerabiasz hamulce. i zaczynasz ćwiczyć. a jak już trochę pojeździsz to wtedy możesz próbować sol w takich imprezach.

Tu masz film jak ja cwiczylem w tamta zime, jak jeszcze mialem rekina
1. http://www.youtube.com/watch?v=qRMrY1gKblc
2. http://www.youtube.com/watch?v=ClHYvwclA2o&feature=related
3. http://www.youtube.com/watch?v=Yvf_19Ixan0&feature=related

Oczywiście w zimę jest o wiele prościej bo jest ślisko i nie trzeba mieć mocnego auta. Na asfalcie rekin sobie nie chciał radzić, po prostu miał za slaby silnik.


Tu masz film ze to wcale nie jest takie proste. (e30, motor 3,5) i ten koleś nie jeździ od miesiąca.
  
 
min 325...albo 530...

fakt że za 1000zł to się nic nie kupi...

kasa, kasa, kasa, sponsor , kasa

itd..