[OGÓLNE]Uderzyłem w krawężnik, ściąga w praw. Co do wymiany?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Śliko dzisiaj najechałem - na krawężnik od strony kierowcy, przodem. Prędkość nie duża ale felga wgięta. Wrzuciłem zapas ale kierownica lekko odbija na lewo. Jak wyprostuje to skręca trochę na prawo. Co do wymiany?


[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2010-03-12 11:01:36 ]
[ powód edycji: Poprawienie prefiksu - numer MK piszemy cyframi rzymskimi ]

[ wiadomość edytowana przez: psolarz dnia 2010-03-12 11:29:16 ]
  
 
może być tylko przestawiona zbieżność czyli trzeba jechać ustawić, albo w drugiej opcji : drążek skrzywiony,łącznik stabilizatora,tulejka na wahaczu... można gdybać. Jak samemu nie zobaczysz to się nie dowiesz. jak łącznik skrzywiony to wymiana,jak tulejki to tez wymiana. Pierw jedź na ustawienie zbieżności i zobaczysz czy będzie lepiej.
  
 
dziekuje za odpowiedz. zwykly mechanik sobie poradzi czy msuze udac sie do jakiegos speca?
  
 
sprawdzic zbieznosc to powinien potrafic kazdy mechanik, najlepiej jedz do tego co zwykle jezdzisz i Ci powie co i jak.
  
 
Zależy co rozumiesz przez zwykły mechanik. Prawie każdy rozgarnięty mechanik powinien Ci pomóc to ogarnąć, chyba że będzie coś kręcił to jedź do innego.
  
 
co wy wogole gadacie, skoro zaliczyl krawezniek to cos jest skrzywione, a wy mu karzecie na zbierznosc, po 2 dam se cos obciac ze to napewno nie guma na wachaczu
 
 
Cytat:
2010-03-12 01:22:50, Adus20 pisze:
co wy wogole gadacie, skoro zaliczyl krawezniek to cos jest skrzywione, a wy mu karzecie na zbierznosc, po 2 dam se cos obciac ze to napewno nie guma na wachaczu



Jak Adus20 pisze - bardzo prawdopodobne że jest coś skrzywione - dlatego masz rozjechaną zbieżność.
Sprawdź amortyzator u nasady przy zwrotnicy czy się nie wygiął (porównaj pod jakim kątem leży prawe koło a pod jakim lewe. Jeśli jest różnica a wahacz wygląda na prosty to masz krzywego amora.

tuleja wahacza sie nie skrzywi a co najwyżej rozleci/rozklei. łączniki i drążki też raczej rzadko się gną. Sprawdź amortyzator i wahacz.
  
 
Jedż na STACJĘ KONTROLI POJAZDÓW i tam diagnosta obada co i jak, jeszcze Ci potrzęsie autem na szarpaku. Dasz dwie dychy i będziesz miał jasność.
  
 
Byłem na stacji. Dowiedziałem się, że mam do wymiany tuleje i stabilizatory wahaczy - w obu kołach. Na pytanie, czy wymiana wyeliminuje ściąganie w prawo dostałem odpowiedź wymijającą ale raczej negatywną. Panowie wycenili koszt na 480 zł. Reszta zawieszenia podobno jest ok. Ponieważ jestem laikiem proszę mi powiedzieć czy te elementy mogą powodować sciąganie. Może wystarczy zrobić geometrie koł?
  
 
stabilizatory nie maja wplywu na sciaganie , tuleje jak najbardziej moga miec na to wplyw , ale malo prawdopodobne zeby po uderzeniu w kraweznik sie uszkodzily, masz zgiety drazek albo wahacz, wachacz to mozesz sprawdzic sam tak mniej wiecej , sprawdz czy od kola do brzegu blotnika z obu stron jest ta sama odleglosc
  
 
heh i tak to jest w polsce, skad diagnosta moze stwierdzic ze naprawa 450 zl co do wachaczy to gumy juz wczesniej musiales miec rozwalone, ( wachacz jest ulozony poziomo i udezenie bokiem zamotyzuja gumy, co innego jak by udezenie bylo pionowe moze wyrwac gumy/tuleje) wiec jakos srednio mi sie wydaje ze po udezeniu to wina tulejii acz kolwiek wszystko jest mozliwe moja rada, jak masz wachacze do roboty to wyciag je i wymien tuleje, a przy okazji jak to bedzie mial rozebrane przyluz np kawalek prostego profila do drazka kierowniczego i zobaczysz czy jest krzywy czy nie, sprawdz amor na gorze tak jak pisal przedmowca
 
 
Auto było na podnośniku. Zaglądali pod spód no i znaleźli tylko tuleje i stabilizatory. Wahacz widziałem i dla mnie wyglądał prosto - nie podejrzewam, że mogli to przeoczyć. Pozostaje ewentualnie amortyzator i drążek kierowniczy.

PS. Do moderatora -> proszę poprawić temat raz jeszcze. Auto ściąga na prawo.
  
 
Mi przy zajechanych tulejach hulał na prawo i lewo, a w krawężnik nie uderzyłam
  
 
A mi przy zrezanym amorku pływał jak chciał ;P ..
  
 
Auto po naprawie. Uszkodzeniu uległ wahacz - wygięty został jeden sworzeń. Dziwne a zarazem szokujące, że na stacji kontroli tego nie zauważyli. Na szczęście są ludzie, którzy się znają na rzeczy i dzięki nim nie poniosłem niepotrzebnych kosztów. Dziękuje wszystkim za pomoc. Temat do zamknięcia.