Wymiana skrzyni w 1,6 GSI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy rozni sie to od wymiany w innych modelach? Jesli tak, to czym?

W niedziele bede wykonywal taki zabieg razem z kumplem i prosze o wszelki rady i spostrzezenia.
  
 
Niczym sie nie rozni
  
 
jest identyko jak przed 10 laty
  
 
YYY przecież to jest to samo

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Cieszy mnie to. Balem sie, ze naped predkosciomierza jast jakis inny, albo cos... podobno sa tam jakies kabelki do jakiegos kompa, czy cos takiego...
  
 
Moja pierwsza w zyciu wymiana skrzyni niegow zakonczyla sie o kolo 2 w nocy pelnym sukcesem! Lacznie zajelo to 14godzin (9h demontaz starej, 1h przygotowanie nowej, 4h montaz nowej).
  
 
Skrzynia to chyba jedyny element tak dopracowany ze przez wszystkie lata produkcji nie musieli jej modernizować
  
 
Tu sie troche nie zgodze, bo nie przypuszczam, zeby w innych autach (czyt. zachodnich) skrzynia z 98 roku z przebiegiem 50kkm byla na zlom.
  
 
Cytat:
2003-09-08 13:44:30, KiLeR pisze:
Tu sie troche nie zgodze, bo nie przypuszczam, zeby w innych autach (czyt. zachodnich) skrzynia z 98 roku z przebiegiem 50kkm byla na zlom.


A ja odpukać nie mam zadnych złych doswiadczeń ze skrzynią.Znajomemu w Peugocie 406 skrzynia padłą po 70 tys.Moja przy tym przebiegu działa bez zarzutu.W moim Fiacie przez 20 lat wytrzymała jedna,ta jeszcze z prostym drążkiem,co warte uwagi,bo mój ojciec nie znał pojęcia"wymiana oleju w skrzyni",w tym czasie auto"zużyło"4 silniki.Pod koniec tylko synchronizator zaczął niedomagać,ale dało się jeździć.Nie wiem,czy to kwetia szczęścia,czy jak,dopiero na tym forum dowiedziałem się,że ludzie mają problemy ze skrzynią.
  
 
Jam mam na juz przebyte ponad 102kkm i skrzynka chodzi bardzo fajnie (odpukac!!!), a delikatny dla niej to ja czasem nie jestem. Ale zeby tak sobie zdychac po 50kkm to juz lekka przesada!