[MKVII] Łącznik stabilizatora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Wiem, że o łącznikach stabilizatora napisano już na tym forum wiele. Wiadomo jednak, że opinie, które pojawiały się na temat produktów parę lat temu mogą już być trochę nieaktualne - np. dobre firmy potrafią zejść na psy tnąc koszty produkcji.
Czy ktoś próbował wyrobów polskich firm, np. www.mototechnika.pl? Co ze średniej półki jest obecnie warte polecenia?

Pozdrawiam
  
 
Nigdy nie kupuję zamienników,a tym bardziej wynalazków choć by były za free.Zdrowie i życie jest najcenniejsze.Jak mówi Seweryn ''ale może ja się nie znam''.
 
 
Ja juz wypróbowałem od nich łączniki stabilizatora oraz drążki kierownicze ale to nie było w escorcie, na obecną chwile mam w Carinie łączniki stabilizatora i co tu dużo gadać jest dobrze. To jest dobra firma która ciągle się rozwija napewno lepszy towar mają a niżeli turecki teknoshit.
  
 
Cytat:
2010-07-27 18:25:43, przemo2 pisze:
Nigdy nie kupuję zamienników,a tym bardziej wynalazków choć by były za free.Zdrowie i życie jest najcenniejsze.Jak mówi Seweryn ''ale może ja się nie znam''.


Hmmmm ... czy łącznik stabilizatora wpływa jakoś znacząco na bezpieczeństwo, zdrowie i życie? No chyba, że piszesz o zdrowiu psychicznym i wpływie nań zamienników padających powiedzmy po 1000km :->

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2010-07-27 18:34:59, maradona25 pisze:
Ja juz wypróbowałem od nich łączniki stabilizatora oraz drążki kierownicze ale to nie było w escorcie, na obecną chwile mam w Carinie łączniki stabilizatora i co tu dużo gadać jest dobrze. To jest dobra firma która ciągle się rozwija napewno lepszy towar mają a niżeli turecki teknoshit.


No właśnie tak sobie myślę, że polska firma która chwali się 30-letnią historią, czyli powstała w czasach dość trudnych i dotrwała do dziś, nie może produkować wybitnej tandety, bo odbiorcy dawno by się na chińszczyznę przerzucili - ale to tylko taka teoria

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Hmmmm ... czy łącznik stabilizatora wpływa jakoś znacząco na bezpieczeństwo, zdrowie i życie? No chyba, że piszesz o zdrowiu psychicznym i wpływie nań zamienników padających powiedzmy po 1000km :->


Z całym szacunkiem.Wyraziłem tylko swoje zdanie na temat zamienników.Kiedyś je stosowałem,ale w innym pojeździe,bez powodzenia.Szybko padały,ale i technologia ich wykonania jak i materiał z którego były wykonane,zostawiał wiele do życzenia.Ale to były inne czasy.Jak coś teraz wymieniam,to kupuję TYLKO oryginał i wiem,że dłuuugo będę miał spokój.

ps.A tak na marginesie.Miej wywalony stabilizator,albo kiepskiej jakości i jedź po koleinach powiedzmy 70km/h.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-07-27 19:07:06 ]
 
 
Cytat:
2010-07-27 19:03:54, przemo2 pisze:
Z całym szacunkiem.Wyraziłem tylko swoje zdanie na temat zamienników.Kiedyś je stosowałem,ale w innym pojeździe,bez powodzenia.Szybko padały,ale i technologia ich wykonania jak i materiał z którego były wykonane,zostawiał wiele do życzenia.Ale to były inne czasy.Jak coś teraz wymieniam,to kupuję TYLKO oryginał i wiem,że dłuuugo będę miał spokój.


Jasne - to przecież forum dyskusyjne, więc wyrażamy tu swoje opinie. Tak się tylko zdziwiłem Twoim zdaniem na temat zamienników, bo ktoś te oryginały jednak dla producentów produkuje i najczęściej poza produkcją "oryginalną" robi też zamienniki, których Ty jednak nie kupujesz
Nie wiem, czy piszesz o zamiennikach wskazanej przeze mnie firmy, czy tak generalnie. Jeśli to pierwsze, to daj znać, bo zastanawiam się nad wypróbowaniem ich produktów.
Jeśli chodzi o szybką jazdę nie do końca sprawnym pojazdem, to staram się tego nie robić, zwłaszcza po niesprawnych drogach

Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: macba76 dnia 2010-07-27 19:11:41 ]
  
 
Ja mam założny jakiś teoretycznie polski "no name" i jest ok. Niby reklamują że te łąćzniki są lepsze bo mają wzmocnione miseczki dostosowane do polskich dróg
Po 3000km są nadal w idelanym stanie więc nie jest tak najgorzej, w sumie to bym ich nie brał ale były razem w zestawie z tulejami (FEBI) i sworzniami (Delphi) więc je testuję.
Na tą chwilę nie zawodzą
  
 
Cytat:
Nie wiem, czy piszesz o zamiennikach wskazanej przeze mnie firmy


Broń boże.Tylko uogólniam pojęcie ''zamiennik'',jako coś co nie urodziło się oryginałem.W moim pojęciu co do Forda oryginał to Motorcraft.Przejechał bym się kiedyś na sworzniu wahacza,którego wymieniłem,a który był zamiennikiem i po prostu pękł po 450km przebiegu.Mam uraz po prostu.Koniec spamu.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-07-27 20:00:17 ]
 
 
Cytat:
2010-07-27 19:59:15, przemo2 pisze:
W moim pojęciu co do Forda oryginał to Motorcraft.


A co konkretnie produkuje Motorcraft, bo wiele produktów to "zamienniki" sygnowane tylko odpowiednim logo.

Pozdrawiam
  
 
Ja do swojego byłego Escorta kupowałem łączniki od BMW bodajże serii 5 . Co ciekawe to taki sam łącznik tyle ,że przeby były prawie dwa razy większe ...masywniejsze .Cena podobna.
  
 
generalnie jeśli chodzi o łacznik to można śmiało wrzucić zamiennik,tylko dobry zamiennik ale jeśli chodzi o newralgiczne podzespoły takie jak końcówki drążków,sworznie i tuleje wahacza,sillenblocki to tylko fordowskie,w zeszłym roku we wrześniu takie wrzuciłem,jakieś 2 tyg. temu byłem u kumpla diagnosty,pełna kontrola zwiechy i wszystko okerej.

[ wiadomość edytowana przez: zigg dnia 2010-07-27 21:11:12 ]
  
 
Ja teraz mam Moog'a a wcześniej TRW.Oba dobre, godne polecenia.
  
 
Cytat:
2010-07-27 21:15:44, coosi pisze:
Ja teraz mam Moog'a a wcześniej TRW.Oba dobre, godne polecenia.


  
 
Cytat:
2010-07-27 21:10:49, zigg pisze:
jeśli chodzi o newralgiczne podzespoły takie jak końcówki drążków,sworznie i tuleje wahacza,sillenblocki to tylko fordowskie,w zeszłym roku we wrześniu takie wrzuciłem,jakieś 2 tyg. temu byłem u kumpla diagnosty,pełna kontrola zwiechy i wszystko okerej.


Czyli nie mają jeszcze roku. Ja wrzuciłem nowe tuleje wahaczy (oryginalne) w maju 2008. Nie wytrzymały 2 lat. Porwały się po około 35 tys. km. Liczyłem, że padną przy 2x większym przebiegu

Pozdrawiam
  
 
Ja 2 lata temu kupiłem oryginalny telewizor LG (lcd) i popsuł się na drugi dzień.

Tak samo jest z częściami,może trafiłeś jakiś bubel albo mi został jeszcze rok i wymiana-lepiej odpukać

[ wiadomość edytowana przez: zigg dnia 2010-07-27 21:26:33 ]
  
 
No coś Ty! Przecież kupiłem oryginalne tulejki Motorcraft! :->

PS: Teraz mam całe nowe wahacze Febi - zobaczymy jak długo wytrzymają.

Pozdrawiam



[ wiadomość edytowana przez: macba76 dnia 2010-07-27 22:38:44 ]
  
 
Czytam ten post i się normalnie śmieje

Twierdzicie ze motorcraft (czyli oryginał) produkuje części Więc ja się pytam, które konkretnie, bo ja nie wiem ???

Idź do sklepu i poproś np przełącznik zespolony świateł febiego. Weź go do ręki i dokładnie obejrzyj. Potem weź oryginalny i także obejrzyj. Dostrzeżesz coś co Cię naprawdę zaskoczy, poważnie.

Weź np oryginalny filtr paliwa do ręki i go obejrzyj. Weź oryginalną świecę żarową i zobacz co na niej jest panisane. To samo ze świecą iskrową.

Jeszcze jakieś przykłady?? Kupując oryginalne części (a rozprowadzają je głównie aso po sklepach) wydajecie bezsensownie swoje pieniądze!!! Wystarczy po prostu wiedzieć jaka firma robi dla forda konkretną część i właśnie tą część kupujecie tej firmy. Otwieracie pudełko a tam często niespodzianka

Przykład: mieliśmy na półce oryginalny wahacz do scorpio kupiony dwa lata temu. Sprzedaliśmy go za 400zł. Teraz taki sam kosztuje w ASO ponad dwa razy tyle, a to tylko dla tego ze kolesie się skapnęli że dużo tych samochodów ściąga się do kraju.
  
 
Cytat:
2010-07-28 20:49:53, krzysiek808 pisze:
Czytam ten post i się normalnie śmieje Twierdzicie ze motorcraft (czyli oryginał) produkuje części Więc ja się pytam, które konkretnie, bo ja nie wiem ???


Czytasz, czytasz, ale chyba niezbyt dokładnie :->

Pozdrawiam
  
 
do Mk VII wstawiłem łączniki od BMW E-36 (producent febi) łączniki pasowały idealnie przeguby łączników są większe niż w oryginalnych przeznaczonych do forda i jest git ( kiedyś na forum wyczytałem ze wielkość przegubów nie ma znaczenia może i tak jest ale wtedy mogli by robić przeguby łączników wielkości przysłowiowej szpilki i tez dawałyby rade ? - nie sadzę)