Escort 1.8td mozliwosc stosowania OR

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam orientuje sie ktos czy jest mozliwosc stosowania oleju roślinnego w escorcie 1,8td z 1994r.jak tak w jakich proporcjach i jaki olej najlepiej?
  
 
Cytat:
2010-09-17 17:13:11, pziolo88 pisze:
Witam orientuje sie ktos czy jest mozliwosc stosowania oleju roślinnego w escorcie 1,8td z 1994r.jak tak w jakich proporcjach i jaki olej najlepiej?



Przy obecnych cenach OR jazda na nim jest pozbawiona sensu, tym bardziej że olej jadalny zawiera wiele zanieczyszczen, ktore moga tworzyc nagary. Z tego co interesowalem sie, jazda na OR jest dopuszczalna do temp. otoczenia ok. 5stC ze wzgledu na gestosc. Opłacalna jest jazda na fryturze, gdy ktos ma zrodlo w lokalu gastronomicznym - wystarczy przefiltrowac zlany olej i mozna smigac za darmo - przypominam ze wszelkie paliwa musza byc objete akcyza

Jezeli chodzi o mozliwosci, to silnik pracuje na "fullrzepaku" bez problemu. Kiedys byl test w "AutoBILD" gdzie Golf I, po przejechaniu na rzepaku nabawil sie przytarc pierscieni, tloka i pekniecia komory spalania w glowicy. Z drugiej strony w Niemczech wiele osob mknie na samym rzepaku i nikt nie zglaszal usterek.

Zuzycie oleju jadalnego moze byc do 14% wieksze niz ON ze wzgledu na nizsza kalorycznosc paliwa tzn. z tej samej ilosci spalonego paliwa uzyskamy mniej energii.

Na pewno warto zalac bioester przed przegladem technicznym jezeli komus mocno dymi silnik, gdyz w tym przypadku spada zadymienie spalin o 80%, gdyz nie wytwarza sie sadza.

Jesli chodzi o marke to mysle ze nie znajdziesz osoby ktora Ci okresli ze "Kujawski" jest lepszy od "Biedronkowego" czy tego z "Lidla" - heh dobrze ze chociaz tutaj nie ma sporow o wyzszosciach marek olejow

To chyba wszystko




[ wiadomość edytowana przez: luckyboy dnia 2010-09-17 18:41:36 ]
  
 
dzieki za pierwsza jakze przydatna raDE I CZEKAM NA KOLEJNE
  
 
kumpel pracuje przy obrabiarkach i swego czasu brał zużyte "chłodziwo" - jakiś tam olej, i zalewał nim swoją furę. (dziwna to była konstrukcja, bo niby to był bełgot 405 benzyna, ale wsadzony miał silnik od polonez trucka - citroenowski.) szło to całkiem spoko. jedyny kłopot zrobił się wtedy, kiedy zapomniał przecedzić olej zapchało mu f. paliwa i gruszke. a tak to było ok. znam też kolo co śmigał na oleju transformatorowym i auto żyło długo i dość szczęśliwie.
jeżeli masz dostęp do takich "paliw" to możesz kombinować, ale jaeżeli myślisz o zaopatrywaniu się w biedronce, to zapomnij. zabawa nie warta świeczki. olej roślinny jest najgęściejszy z tych które wymieniłem i nie miesza się od razu w baku ze zwykłą ropą. żeby go dobrze rozrzedzać musiałbyś go w czymś mieszać. istnieje ryzyko że w którymś momencie zrobi ci się na dnie zbiornika gęsta maź i silnik ją zaciągnie i pozapycha filtry. znając życie taki numer zrobi ci się w najgorszym momencie.

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
Cytat:
2010-09-17 21:43:58, pziolo88 pisze:
dzieki za pierwsza jakze przydatna raDE I CZEKAM NA KOLEJNE



Przypomnialo mi sie najwazniejsze: jazda na rzepaku tylko z pompa BOSCH, LUCAS jest delikatny i odpada.
  
 
Cytat:
2010-09-17 23:04:19, luckyboy pisze:
Przypomnialo mi sie najwazniejsze: jazda na rzepaku tylko z pompa BOSCH, LUCAS jest delikatny i odpada.



Mam pompę Lucasa F18 INA 10 i od dwóch lat jeźdzę na bioesterze, gdzie główny składnik to olej rzepakowy i żadnych problemów nie ma zarówno latem jak i zimą.
  
 
a turbina nic sie nie bedzie zlego dzialo?
  
 
Jest takie stare mądre przysłowie: "stać cię na konia to i na wóz"
A że polak potrafi to i można ale do silników bez turbin, generalnie oleje jadalne mają większą temp. spalania, niedopalone cząstki osadzają się na łopatkach strony "ciepłej" a co dalej się dzieje przy takich obrotach każdy sobie może dopowiedzieć.