[MK VII]Problem ze sprężyną

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Mam problem ze sprężyną. W zeszły piątek przejechałem 300km bez problemu i odstawiłem auto na parking. Chciałem przejechać się w niedzielę, ale cos trzeszczało przy skręcaniu kołami i ściągało na prawo. Po podniesieniu zauważyłem, że sprężyna w nienaturalny sposób opiera się o amorek - zapewne w magiczny sposób wyskoczyła.
Nie znam się na tym, więc proszę Klubowiczów o diagnozę.
Nie jestem w stanie tego sam naprawić i zastanawiam się, czy potrzebna będzie laweta, ile może kosztować naprawa tej usterki i przede wszystkim - co się stało??
Na foto chyba wszystko widać (uszkodzone - prawy przód, dla porównania również lewy przód - przy okazji zauważyłem, że mam 2 różne amorki...)
https://imageshack.us/photo/my-images/864/img0862g.jpg/
https://imageshack.us/photo/my-images/441/img0863ro.jpg/
https://imageshack.us/photo/my-images/11/img0864kg.jpg/

[ wiadomość edytowana przez: flamaster2 dnia 2012-02-20 19:20:56 ]
  
 
ja tu widze, ze ty cos masz nie tak z amortyzatorem. balbym sie jezdzic. sprezyny sa pewnie ok. wymien amory, oba na nowe.

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Czy mi sie wydaje czy ten kielich jest odwrotnie ???
  
 
Cytat:
2012-02-20 19:34:20, Bercik89 pisze:
Czy mi sie wydaje czy ten kielich jest odwrotnie ???



nie wydaje ci sie. ja dostalem szoku jak to zobaczylem...

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Ja miałem podobnie z tym, że poszła mi sprężyna w górnej części amortyzatora. Była luźna jednak nie spadła a wykręcała się właśnie tak jak Tobie. Pierwsze tego nie zauważyłem, dopiero z czasem gdy zaczynało trzeszczeć tak jak piszesz. Szczególnie jeśli trzeba było np obrócić koła z maksymalnie w prawo do maksymalnie w lewo i odwrotnie.

[ wiadomość edytowana przez: blackjackvt dnia 2012-02-20 19:38:47 ]
  
 
Nie widać górnego mocowania na zdjęciach i cieżko powiedzieć co tam sie stało, wyciągnać amor to jest 15 min i bedziesz wszystko wiedział. Mechanicy magicy ????
  
 
Zapewne czeka mnie wymiana amortyzatorów. Ten drugi jest chyba od diesla. Poniżej jeszcze foto górnego mocowania:



  
 
góra wydaje sie być ok, ale dół chyba ktoś źle poskładał bo kielich jest ewidentnie odwrotnie i dlatego sprężyna jest krzywo.
  
 
kolego nieźle cie ktos ożenił... a tutaj widze amorek od mk6 tam gdzie jest oki i od mk7 tam gdzie wyskoczyła sprężyna

a twój escort to model mk6??




[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2012-02-20 20:37:35 ]
  
 
Mk 7 człowiek się uczy na takich błędach, a to auto jest jedną wielką przygodą - póki co odkryłem, że ktoś zamiast wymienić termowłącznik wentylatora pociągnął kabelek do kabiny i trzeba było ręcznie włączać wentylator kiedy silnik się grzał, tłumik mam od dużego fiata, żywica i baranki gdzie nie spojrzeć, lewy amorek - ten zdrowy - nie jest przykręcony - komuś urwała się śruba i nie chciało się robic, więc przyspawał...
  
 
no to niezły masz tam meksyk... i nie mów że ten ktoś przyspawał amortyzator do jego poduchy/kielicha co do tej sprężyny to podnieś auto zdejmij koło i walnij młotkiem, powinna wskoczyć... tylko nie na środku, bardziej przy amortyzatorze... i nie bój się że coś pęknie i tak trzeba wymienić komplet, amory ze sprężynami.


[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2012-02-20 21:01:51 ]

[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2012-02-20 21:04:59 ]
  
 
Nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale jak mechanik mi zmieniał sworzeń wahacza, to powiedział, że będę miał problem z wymianą bo jest pospawane...

Jeśli chodzi o wcześniejsze uwagi dotyczące nieprawidłowego ułożenia kielicha - znalazłem na allegro sporo tak właśnie wyglądających, np:

http://moto.allegro.pl/amotryzatory-kyb-escort-mk7-przod-sprezyny-gratis-i2122101568.html
  
 
to jest prawidłowe ułożenie kielicha dla modelu mk7. tak wygląda amor przód do mk7
  
 
Dzięki za pomoc. Spróbuję wbić sprężynę na miejsce i dojechać do mechanika na wymianę.

Update: niestety nie udało się ułożyć sprężyny na miejsce - wręcz przeciwnie - wypadła i bez lawety się nie obejdzie. Okazało się, że to co widać na zdjęciu to tylko część sprężyny - końcówka (ok 10cm) leżała za kołem. Próbiwałem ją wyjąć i kolejny kawałek (górne mocowanie) odpadło - tzn. sprężyna podzieliła się na 3 części.

[ wiadomość edytowana przez: flamaster2 dnia 2012-02-22 22:38:09 ]