Dziwne działanie sprzęgła...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dziwnie działa sprzęgło w moim Espero, otóż problem polega na tym, że nie można ruszyć bez dodania gazu. Puszczając deliktanie sprzęgło auto powinno swobodnie się toczyć, u mnie gaśnie. Muszę dodać gazu żeby normalnie ruszyć z miejsca. W moim poprzednim samochodzie ten problem nie występował.

PS. Jazda na LPG.
  
 
ja bym bardziej widział tu wine silnika a nie sprzęgła, ale niech sie wypowiedzą fachowcy

Pozdr.
  
 
Cytat:
2008-10-18 11:22:06, Nortonn pisze:
Dziwnie działa sprzęgło w moim Espero, otóż problem polega na tym, że nie można ruszyć bez dodania gazu. Puszczając deliktanie sprzęgło auto powinno swobodnie się toczyć, u mnie gaśnie. Muszę dodać gazu żeby normalnie ruszyć z miejsca. W moim poprzednim samochodzie ten problem nie występował.


Czytam Twoje "pomysły" ( w różnych wątkach)...i jestem coraz bardziej przerażony ..

Jak tak dalej pójdzie ..za chwilę doczekamy się wątka NP. p.t.Dziwne działanie stacyjki:

" ...Kluczyk mam w kieszeni i nie świeci się kontrolka zapłonu, a na dodatek samochód nie chce zapalić, a moim poprzednim samochodzie ten problem nie występował!"...

Na takie dictum...mam tylko jedną radę...wróć do poprzedniego "bezproblemowego" samochodu...i koniecznie kup sobie jakąś książkę o samochodach


Pozdrawiam
  
 
A ja myślę, że przyczyna opisanej sytuacji jest prozaiczna - trzyma Ci któryś z hamulców i dlatego auto gaśnie.
  
 
Miałem wiele samochodów i jakoś w żadnym niezbyt udawało się ruszyć bez dodania gazu. Ruszyć 1.5 tony przy 850 obrotów jest teoretycznie możliwe ale bez sensu.
  
 
Cytat:
2008-10-18 12:32:00, DeeJay pisze:
A ja myślę, że przyczyna opisanej sytuacji jest prozaiczna - trzyma Ci któryś z hamulców i dlatego auto gaśnie.



DeeJay widzę, że zawsze napiszesz wesoły tekst

Do każdego auta trzeba się przyzwyczaić, sprzęgło w każdym działa inaczej. To moje drugie auto, którym jeżdżę dłużej niż jeden dzień
  
 
Będąc w Koninie wczoraj stało się coś dziwnego.
Chciałem wcisnąć wsteczny i za zgrzytało.
Biegi zaczęły wchodzić ciężko.
Dziwne jest to, że naciskając mocno pedał w podłogę dało radę lżej wbijać biegi.
Jak tylko lekko oderwałem pedał od podłogi samochód zaczynał jechać.
Płyn jest.
Łapa była wymieniana jakiś rok temu.
Wysprzęglik też.
Sprzęgło było nowe przy 110 - 115 tysiącach.
mam teraz 184.
Czy to znowu łapa ???


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-07-26 17:44:57 ]
  
 
pogieles lape
  
 
Oby to. Jutro będę wiedział.
  
 
ja jak jeździłem Grande punto to tam jakoś szło ruszać na sprzęgle i nic nie gasło, widocznie taki komputer ma. Z tego co wiem, najlepiej to idzie na beznzynie + gaz, na ropie juz sie nie da.
  
 
Cytat:

ja jak jeździłem Grande punto to tam jakoś szło ruszać na sprzęgle i nic nie gasło, widocznie taki komputer ma. Z tego co wiem, najlepiej to idzie na beznzynie + gaz, na ropie juz sie nie da.




Nie wiem o co chodzi.
Nie pij już
  
 
Cytat:
2010-07-26 22:53:19, VEndriuV pisze:
ja jak jeździłem Grande punto to tam jakoś szło ruszać na sprzęgle i nic nie gasło, widocznie taki komputer ma. Z tego co wiem, najlepiej to idzie na beznzynie + gaz, na ropie juz sie nie da.

Chyba chodzi mu o pierwszy post. Poza tym na ropie też się da
  
 
W moim przypadku to raczej nie łapa.
Docisk.
Pojechałem do serwisu i zgrzytało.
Wyjechałem od nich i już było o niebo lepiej.
Nic nie zrobili tylko ustaliłem fakty.
Wolny termin i tp.
Odjechałem i było dobrze. Tylko muszę mocniej sprzęgło wciskać.
I wsteczny nie co delikatniej spokojniej.
Może być to właśnie docisk.
Ewentualnie można od biedy spróbować odpowietrzyć.
I jeśli nie będzie lepiej to brać się za sprzęgło.
Valeo mogę mieć za 190 zł.
Ewentualnie jutro będę znał cen dla mnie.
W detalu w Saga Auto jest po 350 zł.
  
 
Jeśli będziesz zmuszony kupić nowe sprzęgło, odradzam Valeo. Przejechałem na nim 30 tys i teraz szarpie przy ruszaniu. Albo tarcza krzywa ew. sprężyny w tłumiku lub docisk. Jesli się rozsypie następnym razem zamontuję Sachs.
  
 
a u mnie jest tak, że tylko wsteczny dośc często "pierdzi" i wtedy lekko też spadają obroty, a reszta jest ok, to co może być ? Czyżby całość do wymiany ?
  
 
Ja odpowietrzyłem sprzęgło i podkręciłem trochę tą regulację na pedale. Już nie muszę wciskać mocno pedału w podłogę i wsteczny nie pierdzi.
  
 
a gdzie to się dokładnie podkręca? znaczy chodzi mi dokładnie o to czy z kabiny to zrbie czy muszę na kanał?

[ wiadomość edytowana przez: nergal4118511 dnia 2010-10-29 20:51:03 ]
  
 
dobre pytanie, też by mi się przydało i jak odpowietrzyć ? Linke z gazu to akurat łatwo podciągnąć bo to w 1 dzień zrobiłem bo miał bardzo duzy luz...
  
 
Regulacja jest na pedale sprzęgła. Taka zawleczka jest. Wyciąga się ją i się kręci.

Odpowietrzasz sprzęgło jak hamulce.
Tyle, że masz wysprzęglik pod pokrywą silnika.
I na nim jest taki odpowietrznik wyglądający jak kalamitka.
Dalej wiesz co robić chyba.
Jak hamulce.