Czy warto kupić Hiace - rocznik mało istotny?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Przeniosłem ten temat z technicznego bo chyba bardziej tu pasuje.

Chciałem kupić diesla Hiace z przebiegiem ok 200 tys. (no chyba że z Polskim "rodowodem" 300 tys.) bo tylko na tyle mnie stać. Na alledrogo widziałem, że to bardzo tania alternatywa do VWT4 i innych, poza tym ma ładowność ok. 1200kg!. Czy ktoś wie z czym się mogę liczyć przy takim przebiegu (nie licząc paska rozrządu, filtrów i oleju, chociaż też chciałbym poznać te ceny)? Mój przewidywany roczny przebieg to góra 20 tys więc liczę, że jeśli nie zgnije to pojeżdżę z 5 lat.


[ wiadomość edytowana przez: basstech dnia 2010-11-09 08:59:08 ]
  
 
I wierzysz, że -nastoletni dostawczak ma 200-300kkm ?

Liczyć się możesz ze wszystkim, czego nie zauważysz przy kupnie.

Najlepiej weź ze sobą kogoś, kto się zna, na oględziny.
  
 
Niby tak, ale patrząc np. na allegro - 300kkm ma przejechane auto z xlandii a z rodowodem polskim (ASO, udokumentowany ) 0,5 mln. i są w tej samej cenie, więc niech nawet cofną ten licznik o 50 kkm. Słyszałem, że jeśli to są wolnossące diesle to są nie do zaj...ania (no chyba że zgnije taki ). Wiem, że trzeba patrzeć na zużyte (wytarte) kierownice i pedały etc. Jednak przy moim szacowanym przebiegu ok 100 kkm/5 lat nie potrzebuję dziewicy.
PS. W dzisiejszych czasach nie można ufać nawet własnej dupie. Chcesz puścić bąka a wyskoczy ci kleks
  
 
Cytat:
2010-11-09 20:16:50, basstech pisze:
Niby tak, ale patrząc np. na allegro - 300kkm ma przejechane auto z xlandii a z rodowodem polskim (ASO, udokumentowany ) 0,5 mln. i są w tej samej cenie, więc niech nawet cofną ten licznik o 50 kkm. [...]



Hahaha...
O 50 tys. to cofają przy stanie licznika 70-100tys. Przy przebiegach rzędu 400-500 tys. auta młodnieją przy imporcie/sprzedaży o 200tys.
Sam widzisz jakie są "różnice" między udokumentowanym, a xlandią
Pozdro.
  
 
OK. No więc inaczej. Mając 15 tys. chcę kupić Hiace. Lepiej kupić kundla czy z rodowodem? Liczmy, że realny przebieg 0,5 mln km. Kurde, chyba sobie sam odpowiedziałem na to pytanie.
Dobra, ale czy ktoś wie co się wymienia i z czym się trzeba liczyć przy takim przebiegu, jeśli kupuję auto na chodzie?
  
 
Cytat:
2010-11-10 08:35:02, basstech pisze:
OK. No więc inaczej. Mając 15 tys. chcę kupić Hiace. Lepiej kupić kundla czy z rodowodem? Liczmy, że realny przebieg 0,5 mln km. Kurde, chyba sobie sam odpowiedziałem na to pytanie. Dobra, ale czy ktoś wie co się wymienia i z czym się trzeba liczyć przy takim przebiegu, jeśli kupuję auto na chodzie?



Na pewno do wymiany wszystkie płyny ustrojowe i kompletny rozrząd.
Musisz się liczyć praktycznie z każdą usterką/zużyciem. Choćby tarcze, klocki, zawieszenie albo np. zamulona chłodnica do wymiany. O ile klocki, tarcze pomierzysz, zawieszenie osłuchasz w czasie jazdy itp., o tyle chłodnicy nie wyłapiesz w czasie jazdy próbnej. Chyba że będzie już prawie całkiem zatkana
Możesz jedynie liczyć na jakość japońskich gratów w tym aucie i tyle, ale w wieku zapewne kilkunastu lat, wszystko może zdechnąć. Nawet japońskie graty nie są wieczne
Pozdro.