Carina E problem z zapłonem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich i proszę o poradę. Mam Carinę E 96 rok 1,6 (107 KM) benzyna (bez gazu). W zeszłym roku po raz pierwszy spotkałem się z następującym problemem. Zimą przy niskich temperaturach (zawsze rano po mroźnej nocy) nie mogłem odpalić auta. Rozrusznik ładnie kręcił lecz nie doszło do zapłonu. Gdy podczas dnia postała na słońcu (mimo mrozu) zapalała bez problemu. W chwili obecnej problem zaczął się znowu pojawiać wraz ze spadkiem temperatur. Akumulator mam nowy. Rok temu miałem większy remont silnika. Wymieniałem uszczelkę pod głowicą (pierwszy raz od nowości - przegniła i silnik zaczął łykać płyn chłodniczy), termostat, pompa wody (nieszczelność), kopułka aparatu zapłonowego, palec zapłonowy, świece, rozrząd, przewody do świec, filtr powietrza, oleju i paliwa. Naprawiałem także fabryczny immobiliser (zimne luty). Miałem też problem z czujnikami (auto bardzo muliło przy przyśpieszaniu i zapalała się kontrolka "check") więc je wymieniono i problem z pracą silnika minął. Niedawno wymieniono mi także czujnik zapłonu. Jak na razie odpala chodź rano trochę ciężej. Rozrusznik kręci dłużej lecz odpala po dwóch sekundach lub prawie zapala lecz musi jeszcze dokręcić z dwa trzy razy bo jakby nie do końca udaje mu się zaskoczyć lecz odpala po dłuższej chwili. Po ośmiu godzinach w pracy nie ma problemu by ją odpalić, raz zakręci i już. Znajomy mi sugerował że może to być czujnik temperatury silnika.

Dziś rano miałem podobne problem i musiałem wziąść auto żony.

Czy jakiś użytkownik Cariny doświadczył już podobnego problemu? Proszę o porady bo zima się zbliża a nie chciałbym znów przechodzić tego samego. Z góry dziękuję za wszystkie sugestie i podpowiedzi.
  
 
Moze byc powodem Odciecie typu jack lub z alarmu,zaklajstrowany ISC,cofajace sie paliwo,czujnik polozenia walu,czuj temp cieczy.
W tej kolejnosci bym sprawdzal, o ile pierwsze dwa powody sa bardzo prawdopodobne ,o tyle dwa ostatnie mniej.A obroty na zimnym silniku jakie sa jak juz odpali?
Daleko masz do Katowic?


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-10-01 00:16:16 ]
  
 
Obroty po odpaleniu są na poziomie 1400-1500 i wraz z nagrzewaniem spadają. Po nagrzaniu utrzymują się równo na ok 800 może 700.

A do Katowic to trochę za daleko. Z trójmiasta jestem.

Jeden znajomy mechanik mówił że może być to czujnik temperatury silnika który odpowiada za dobór mieszanki i ssanie w zależności od temperatury. Może pójść tym tropem?
  
 
Cytat:
2010-10-01 06:52:00, Genw666 pisze:
Obroty po odpaleniu są na poziomie 1400-1500 i wraz z nagrzewaniem spadają. Po nagrzaniu utrzymują się równo na ok 800 może 700. A do Katowic to trochę za daleko. Z trójmiasta jestem. Jeden znajomy mechanik mówił że może być to czujnik temperatury silnika który odpowiada za dobór mieszanki i ssanie w zależności od temperatury. Może pójść tym tropem?


Napisalem ze raczej nie .Gdyby czujnik temp swirowal to nie mialbys prawidlowych obrotow w fazie nagrzewania.
  
 
Witam , mam podobny problem z odpalaniem (Carina E 97r) z tą różnicą że dzieje się to bardzo nieregularnie i niezależnie od temperatury otoczenia.
Sytuacja wygląda następująco; od roku zdarza mi się że silnik nie chce zapalić , kręcę rozrusznikiem i po około 10-12 sekundach gdy silnik już zaskoczy obroty są tak niskie że potrafi zgasnąć lub powoli rozkręca się do nominalnych 1400-1500 obr.(silnik zimny)
Później wszystko wraca do normy.
Jak już wcześniej pisałem dzieje się to bardzo nieregularnie , zdarza się że odpala normalnie przez jeden lub dwa miesiące a czasami sytuacja taka występuje co drugi - trzeci dzień niezależnie od pory roku.
Nie ma na to żadnej reguły , trudno zdiagnozować bo przy mechaniku jak na złość efekt ten nie wystąpił.
Dodam jeszcze że odkąd stałem się właścicielem tego auta nigdy nie odpalało "na dotyk" - w normalnej sytuacji zapłon następuje po 4-5 obrotach rozrusznika co również pozostawia pewien niesmak.
Nie wiem czy jest to normalne dla Cariny E , nie miałem porównania z innym egzemplarzem.
Wymieniony akumulator , wtryski , świece , kopułka , palec , silniczek krokowy oraz czyszczona przepustnica.
Proszę wszystkich obeznanych z tematem o poradę , Carina jest moim "oczkiem w głowie" i problem ten straszliwie mnie irytuje.
  
 
Cytat:
2010-11-20 12:53:54, astronom pisze:
Witam , mam podobny problem z odpalaniem (Carina E 97r) z tą różnicą że dzieje się to bardzo nieregularnie i niezależnie od temperatury otoczenia. Sytuacja wygląda następująco; od roku zdarza mi się że silnik nie chce zapalić , kręcę rozrusznikiem i po około 10-12 sekundach gdy silnik już zaskoczy obroty są tak niskie że potrafi zgasnąć lub powoli rozkręca się do nominalnych 1400-1500 obr.(silnik zimny) Później wszystko wraca do normy. Jak już wcześniej pisałem dzieje się to bardzo nieregularnie , zdarza się że odpala normalnie przez jeden lub dwa miesiące a czasami sytuacja taka występuje co drugi - trzeci dzień niezależnie od pory roku. Nie ma na to żadnej reguły , trudno zdiagnozować bo przy mechaniku jak na złość efekt ten nie wystąpił. Dodam jeszcze że odkąd stałem się właścicielem tego auta nigdy nie odpalało "na dotyk" - w normalnej sytuacji zapłon następuje po 4-5 obrotach rozrusznika co również pozostawia pewien niesmak. Nie wiem czy jest to normalne dla Cariny E , nie miałem porównania z innym egzemplarzem. Wymieniony akumulator , wtryski , świece , kopułka , palec , silniczek krokowy oraz czyszczona przepustnica. Proszę wszystkich obeznanych z tematem o poradę , Carina jest moim "oczkiem w głowie" i problem ten straszliwie mnie irytuje.



Rozumiem ze auto zapala np po 2-3 sekundach krecenia i to jest normalne.
Co to znaczy po 4-5 obrotach rozrusznika?????
  
 
dokładnie , tak jak piszesz 2 - 3 sekundy to w przypadku mojego auta "normalny rozruch" , następnie auto wchodzi na obroty (około 1400 obr/min przy zimnym silniku) i powoli obroty spadają aż do około 700 obr/min. na biegu jałowym - tak jest "normalnie".
Zdarza się natomiast że rozruch trwa 10 a nawet więcej sekund a gdy już nastąpi zapłon obroty silnika są nierówne i tak niskie że silnik gaśnie bądź jest na pograniczu zgaśnięcia.
Gdy się uda że nie zgaśnie wówczas po upływie kilkunastu do kilkudziesięciu sekund obroty z tych bardzo niskich przechodzą powoli na nominalne 1400 obr/min. a następnie w miarę nagrzewania silnika tak jak zwykle zmniejszają się stopniowo do 700 obr.min. i wszystko powraca do normy.
Przypadłość ta pojawia się w nieregularny sposób niezależny od pogody i temperatury.
Niekiedy zdarzyło się że silnik odpalił "normalnie" , poczekałem aż się rozgrzeje , wyłączałem i po upływie 10 minut przy próbie ponownego rozruchu pojawiał się wcześniej opisany problem.
Czasami w ciągu całego miesiąca (jazda dzień w dzień) nie ma żadnych kłopotów a następnie w ciągu tygodnia problem pojawia się przykładowo co drugi - trzeci rozruch.
  
 
A nie wiesza się któryś wtrysk ?

Trochę abstrakcyjnie myślę, ale jakby się zwieszał na przelew, to taki objaw mógłby wystąpić.
  
 
Wtryski wymieniałem półtora roku temu - wszystkie cztery.
Poprzednie lały do tego stopnia że w przeciągu dwóch tygodni przybyło mi ze dwa centymetry na bagnecie oleju , te nowe przed wymianą były podobno sprawdzane przez mechanika.
poza tym że mam czasem ten problem z zapłonem silnik wydaje się pracować w porządku.
martwi mnie tylko trochę spalanie , w trasie schodzi nawet poniżej 6 litrów ale przy dojazdach do pracy ( 4 km w jedną stronę ) łyka 13 litrów na setkę ( silnik 1.6 )
mechanik twierdzi że to normalne przy takich krótkich odcinkach , co o tym sądzicie ?
  
 
Chętnie sie podłącze pod temat.
Ja mam Cari 1,6 '93
i raz na jakiś czas nie odpala - dopiero po dodaniu mocniej gazu odpala. Nie ma to chyba nic wspólnego z pogodą - zimą pali jak wściekła, a auto generalnie stoi w garażu.
Mechanik powiedział mi, że prawdopodobnie - jeśli objawy będą częstsze i bardziej uciążliwe - czeka mnie regulacja zaworów.
Czy to jest droga imprezka?? Czy taka regulacja pomaga czy raczej liczyć sie z jakimiś wymianami??
  
 
Cytat:
2010-11-22 17:20:18, Rodeush pisze:
Chętnie sie podłącze pod temat. Ja mam Cari 1,6 '93 i raz na jakiś czas nie odpala - dopiero po dodaniu mocniej gazu odpala. Nie ma to chyba nic wspólnego z pogodą - zimą pali jak wściekła, a auto generalnie stoi w garażu. Mechanik powiedział mi, że prawdopodobnie - jeśli objawy będą częstsze i bardziej uciążliwe - czeka mnie regulacja zaworów. Czy to jest droga imprezka?? Czy taka regulacja pomaga czy raczej liczyć sie z jakimiś wymianami??


A nie powiedzial ze jak stawiasz rower za blisko lodowki ,to ci sie mleko skwasi??Powiedz mu zeby sie odzwyczajal bo dopalacze juz sa zabronione
ISC masz do czyszczenia.Lub zbyt wolno narasta cisnienie paliwa.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-11-22 17:27:48 ]
  
 
Cytat:
2010-11-22 17:26:06, Bigelektron pisze:
A nie powiedzial ze jak stawiasz rower za blisko lodowki ,to ci sie mleko skwasi??Powiedz mu zeby sie odzwyczajal bo dopalacze juz sa zabronione ISC masz do czyszczenia.Lub zbyt wolno narasta cisnienie paliwa. [ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-11-22 17:27:48 ]



Bigelektron , czy w moim przypadku wina również może leżeć po stronie nieprawidłowego ciśnienia paliwa ?
W sumie myślałem że może to być uszkodzony regulator ciśnienia paliwa lub pompa paliwa a może przytkany filtr paliwa - jest to jedyny filtr którego nie wymieniałem (zalecenie mechanika)
  
 
Cytat:
2010-11-22 20:29:49, astronom pisze:
Bigelektron , czy w moim przypadku wina również może leżeć po stronie nieprawidłowego ciśnienia paliwa ? W sumie myślałem że może to być uszkodzony regulator ciśnienia paliwa lub pompa paliwa a może przytkany filtr paliwa - jest to jedyny filtr którego nie wymieniałem (zalecenie mechanika)


Po pierwsze trzeba ISC wyczyscic a po drugie moze sie cofac paliwo i potem zanim narosnie odpowiednie cisnienie to bedzie sie tak dzialo.
Odkrec 2 srubki z uzwojenia ISC i pokrec wirnikiem jezeli ma jakikolwiek opor to do czyszczenia-opor tzn ze jak nim zakrecisz i puscisz to powinien sam sie jeszcze pokrecic.
Cofajace sie paliwo mozesz zweryfikowac w nastepujacy sposob ...
Kiedy zjawisko wystapi momentalnie wylacz silnik ,zmostkuj w diagnozlaczu FP z B+ (fuel pump z plusem) to jest wlaczenie pompy na krutko.Jezeli teraz zapalisz i bedzie ok tzn ze jest to problem z cisnieniem paliwa.
Jezeli zas podczas odpalania dodasz lekko gazu i silnik wkreci sie na obroty tzn ze blokuje sie ISC.
  
 
Wielkie dzięki Bigelektron za bardzo konkretną odpowiedź.
Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie , czy podjąłbyś się regulacji zaworów w moim aucie (nie wiem czy kiedykolwiek takowa była przeprowadzana) a do Katowic nie mam daleko.
Jaki byłby ewentualny koszt takiej operacji ?