Na dzień dobry - zamarzłem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przyszła oszałamiająca i zaskakująca zima. Temperatury miażdżą swoją wielkością osiągając powalające granice -1 stopnia Celsjusza. Miasta sparaliżowane, szkoły zamknięte zaś zamiecie dopełniły armagedonu grudniowego. Właśnie w takich okolicznościach warszawskiej przyrody z samego rana idąc na łyżwach na parking do kluski postanowiłem pojechać nią do pracy na 5.00. Wciskam guziczek w kluczyku, zameczki się pięknie otwierają, jednakowoż drzwi.....i tu niespodzianka. Drzwi kierowcy zamknąć się nie dają. Tradycyjnie zameczek lekko przymarzł. Jak ten idiota jadę pierwsze 5 km trzymając fajerę i drzwi żeby nie wypaść i dziobem asfaltu nie zchetłać jak w "Dobermanie". Po 4-5 km zamek odtaja i można właz zatrzasnąć. Moje pytanie jest następujące: Czego używacie kochani by temu zapobiec? Wiem ale nie używam odmrażaczy zamków bo "wysuszają" mechanizmy i z czasem więcej z tym nieszczęść niż pożytku. Za kilka dni jestem umówiony z mechanikiem specjalizującym się w tego typu tuningowaniu zamków ale te dwa -trzy dni muszę o świtaniu pojeździć. Co tam wlać tymczasowo ?
  
 
PRZED zimą, zazwyczaj w okolicach końca września robię:

- zmianę kół
- sprawdzenie temp krzepnięcia płynu w chłodnicy
- sprawdzenie akku / ładowania
- zalanie sprysków płynem zimowym, początkowo i tak nieco rozcieńczonym
- wd40 lub podobne ustrojstwo w zamki przez stosowny aplikator
- na uszczelki drzwi ustrojstwo nano-cośtam do uszczelek
- saperka do bagaznika + skrobaczki / zmiotki do śniegu, nie zawadza i potem się nie szuka

jak atakuje zima nic mi się nie dzieje - przynajmniej do tej pory jak wszystko zrobiłem na czas, jakoś się udawało bez zonków
  
 
Wszystko po za saperką zaliczyłem - powiadasz, że lejesz WD40 do zamka?
  
 
Szczytem profesjonalizmu jest zapchać wszystko wazeliną techniczną
  
 
Cytat:
2010-11-29 10:46:15, zupper pisze:
powiadasz, że lejesz WD40 do zamka?


powiadam

  
 
Dalibóg, jako żywo dziś posiądę
  
 
Cytat:
2010-11-29 09:33:07, 7gsi pisze:
PRZED zimą, zazwyczaj w okolicach końca września robię...



Szczytem profesjonalizmu jest to robic na koniec wrzesnia
  
 
Ludzie nie lejcie zadnego wd do zamkow bo szybciej bedzie z tym problem niz mozna sobie pomyslec.Jedynym rozwiazaniem jest olej w sprayu ewentualnie jesli jest podejzenie syfu to wpierw odtluszczaczem/spraywm do tarcz potem tym olejem.WD sluzy do penetracji celem luznej pracy przu demontazu ale jest ostatnim srodkiem ktory pomoze zamkowi
  
 
Do uszczelek taki silikon w sprayu bolla stosuje - jakoś działa, ale z zamkami jest problem, chyba faktycznie trzeba olejem olać.

Tyle, że u nas to taka zima, że w Białymstoku to dopiero podkoszulki zakładają, więc i starać się nie trzeba,

PS. saperka na wszelki sluczaj jest wożona.





[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2010-11-29 21:33:30 ]
  
 
Kupiłem dziś olej do zamków samochodowych - zalałem i na chwile obecną chodzi idealnie. Rano po mroźnej nocy kolejny sprawdzian.
  
 
za cięzkich czasów brałem pare kropel mixolu , dla małolatów dodam że to olej do dwusuwów , do tego 20 ml benzyny, to wszystko w strzykawce 50 ml i psik do każdego zamka. całą zime miałem spokój, a teraz nie zamykam fury i też mam spokój
  
 
Pamiętam aromat Mixolu - kiedyś szalałem Warczyburgiem
  
 
Cytat:
2010-11-29 22:17:13, zupper pisze:
Pamiętam aromat Mixolu - kiedyś szalałem Warczyburgiem


ja na niego wołałem zemsta honekera, zjeżdziłem 2 sztuki. były bezawaryjne , to nie żart jedyną elektroniką w nich to były diody na desce rozdzielczej, no i biegi były w podłodze, póki nie odpadała pocieszny był sukinkot , moje latały na mixolku z ekstrakcyjną
  
 
Ja miałem klamkę przy kierownicy i szyberdach - po którego otworzeniu miałem zakwasy i bóle w barkach.... Zielony groszek
  
 
smary i oleje w sprayu. (mineralne, syntetyczne, silikonowe)
Valvoline, Boll
a te WuDe40 i inne niby do wszystkiego są jak zwykle do niczego.
a miłośnicy mixolu mogą se zakupić teraz full syntetyk 2T (czerwony, raczej bezwonny)
  
 
oleje do 2T sa typy i trzeba patrzec co sie bierze.Roznica jest w typie silnika jaki mamy bo sa silniki zimne i gorace Roznica bierze sie z ukladu wydechowego .i jesli dacie olej od goracego do zimnego to po pewnym aczkolwiek nie krotkim czasie potrafi nagar zaslepic wydech
  
 
Dokładnie Adam, ale my tu zamki mamy smarować, a nie zapalać

dzwięku zamykających drzwi w hamburgerze nie da się już dziś do niczego porównać. Ech, to były piękne czasy, i ten wakuometr na diodki w poliftowej wersji
  
 
ja daję wd i jest git... najdłużej do fikusa - 9 lat już, każdy zamek działa jak powienien, nic się nie wysypało... ale mnie się nie słuchać, ja ostatnio dziwne rzeczy robię
  
 
trampek super sprzet, mialem kiedys takiego pare godzin a ostatnio wozony bylem 2taktem kombi, chromy, opony z bialym paskiem lux machina

ja jutro aplikuje w zamki smar teflonowy w spreju, rurko-aplikator calkiem wygodny i jazda.
  
 
A mnie tam nic nie zamarza,no chyba że wieczorem auto umyję....
wartburgi to miałem dwa, jeden z biegami przy kierownicy(wstecznego nie było ) z 1977 roku a drugi kombi z 1988 chyba no i miał biegi już w podłodze. W tym pierwszym to parę razy zamki zmieniałem aż w końcu założyłem taką zwykłą zasuwkę jak do drzwi w mieszkaniu bo na zakrętach to się otwierały