Renowacja alufelg. Chemicznie czy przez piaskowanie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś posiada wiedzę na ten temat?

Mam jeden komplet do czyszczenia + malowania.

Lepiej jest oddać felgę do piaskowania (miał, pył szklany) czy czyszczenia chemicznego (jakiś preparat chemiczny)?
Słyszałem, że ta chemia średnio działa na alu.

Po oczyszczeniu jakie malowanie? Tradycyjne czy proszkowe?
Usługodawcy piszą, że proszkowe lepsze. Nie ma zacieków itp.
Słyszałem jednak, że powłoka proszkowa jest bardzo cienka i łatwo jest ją uszkodzić.

Czy ktoś może się wypowiedzieć w temacie, może przerabiał temat porządnej renowacji alu


[ wiadomość edytowana przez: -Rocky- dnia 2011-02-25 14:54:51 ]
  
 
też jestem ciekaw tego tematu, fakt moje RS7 nie są zniszczone jakoś bardzo, ale lakier można by odświeżyć. Z tego co czytałem, piaskowania nie polecają, tylko "szkiełkowanie", a proszkowe lakierowanie nie oddaje w pełni lakieru, więc lepsze jest ponoć tradycyjny lakier.
  
 
Ja przerabiałem ale niestety wiedzą z tobą się nie podzielę
  
 
Cytat:
2011-02-25 14:59:00, djtados pisze:
Ja przerabiałem ale niestety wiedzą z tobą się nie podzielę



Co Ty tam wiesz
  
 
Malowanie proszkowe jest bardzo mocne. Nie widziałem tak pomalowanych felg, ale widziałem malowanie ta metodą ramy rowerowe. Kamienie spod kół waliły w nią i nic... Rozmawiałem kiedyś z kolesiem co się takim malowaniem zajmuje i powiedział, że po malowaniu należy położyć jedna lub dwie warstwy lakieru bezbarwnego, czy jakoś tak, żeby wydobyć głębie koloru
  
 
ja renowacje przeprowadzałem na swoich RSowych od podstaw, zdjęcia w moim wątku.
Chemicznie.
Ogólnie zajęło mi to dużo czasu, lakier zlazł do gołego aluminium ale szpachelką trzeba było się napracować, sama felga nie miała żadnego śladu zniszczenia chemicznego więc można tak zrobić spokojnie. Poszło mi koło 1,5l środka albo i mniej więc nie kupuj mniejszych bo się nie opłaca, od razu duża puszka.
Ale serio to wolałbym drugi raz piaskować bo koszt niewiele większy. 30 zł za felgę u mnie.
Chemicznie ciężko jest zdrapać stary lakier w szczelinach bo nie wszędzie schodzi pięknie jak na reklamach a stosowałem środek z wyższej półki a nie fosol czy tygrys.
Malowałem lakierem akrylowym z podkładami itd. Na koniec lakier bezbarwny.
Trochę zrypałem sprawę z farbą i lakier jest za miękki.
  
 
Cytat:
2011-02-25 14:59:00, djtados pisze:
Ja przerabiałem ale niestety wiedzą z tobą się nie podzielę


Prezes, ładnie to tak...

ja też stoję przed widmem renowacji alu do Fiesty mojej kobiety - oczyszczanie 100% piaskowanie/śrutowanie czy kto tam do czego ma dostęp
co do malowania to bardziej jestem przychylny proszkowemu, ale zobaczę co mi zaproponuje mój lakiernik
  
 
Alumy się szkiełkuje, czy jakoś tak - w żadnym wypadku nie stosuje się piasku, ponieważ zostawia duże wżery. Zaletą szkiełkowania jest to, że od razu można felgę malować.
Proszek jest wytrzymalszy, ale tak jak kolega napisał, trzeba malować po nim bezbarwnym inaczej felga nie jest za ładna. Generalne po "proszku" felgi wyglądają gorzej niż po "zwykłym" lakierze, ale za to jest bardziej wytrzymały. Producenci często przednią część felgi malują zwykłymi lakierami.
Najlepiej by było: proszek na biało i potem front felgi w kolor zwykłą farbą .
Ja też mam dylemat jak malować swoje alu, ale pewnie pomaluje je metodą tradycyjną.
  
 
Znajomy zajmuje się polerowaniem felg. Do usuwania starego lakieru stosuje SCANSOL.
Dobrze działa, lakier schodzi bez problemów i nie trzeba drzeć szpachelką. Wystarczy zmyć wodą lub szczotką. Za 30 zł masz puszkę 1l. Wystarczy na komplet felg i jeszcze zostanie.
Po otwarciu puszki najlepiej zużyć wszystko bo szybko traci swoje właściwości.

  
 
Maniuś, ja też właśnie używałem scansola i nie schodziło mi to dobrze tak jak mówisz ale nie przecze że tak nie jest, wiem jedno, że to jest jeden z lep[szych produktów
  
 
Cytat:
2011-02-25 16:05:17, Kleszczak pisze:
ja renowacje przeprowadzałem na swoich RSowych od podstaw, zdjęcia w moim wątku. Chemicznie. Ogólnie zajęło mi to dużo czasu, lakier zlazł do gołego aluminium ale szpachelką trzeba było się napracować, sama felga nie miała żadnego śladu zniszczenia chemicznego więc można tak zrobić spokojnie. Poszło mi koło 1,5l środka albo i mniej więc nie kupuj mniejszych bo się nie opłaca, od razu duża puszka. Ale serio to wolałbym drugi raz piaskować bo koszt niewiele większy. 30 zł za felgę u mnie. Chemicznie ciężko jest zdrapać stary lakier w szczelinach bo nie wszędzie schodzi pięknie jak na reklamach a stosowałem środek z wyższej półki a nie fosol czy tygrys. Malowałem lakierem akrylowym z podkładami itd. Na koniec lakier bezbarwny. Trochę zrypałem sprawę z farbą i lakier jest za miękki.



Troche się wyjaśniło

Sam raczej nie będę czyścił. Już się w życiu naczyściłem tych alusów Znalazłem firmę we Wrocku, liczą sobie za jedną felgę 70zł za chemiczne czyszczenie + malowanie proszkowe. Poczytałem trochę opinii i w sumie proszek jest również bardzo trwały, jednak lakier w proszku ma gorszy odcień. Najlepiej w takim razie pojechać bezbarwnym i po herbacie.

Jak ktoś coś jeszcze wie w temacie, to śmiało pisać

  
 
ja nie za wiele sie znam. jutro zawoze swoje do regeneracji. jak nie zapomne to sie popytam jak to bedzie robione. efekty przed i po zobaczysz w moim watku. przed to w sumie juz widac.
  
 
Ja jak oddawałem OZ do regeneracji to tak:

1. Prostowanie 2 felg
2. Piaskowanie
3.Napawanie ubytków w 2 felgach
4 Lakierowanie lakierem specjalnie zrobionym pod felgi

  
 
1. Proszek jest wytrzymalszy, to nie ulega wątpliwości.
2. Paleta proszków jest ograniczona, chyba, że kogoś spać na duże kwoty.
3. Proszek niestety często spływa z ostrych rantów...
Ja malowałem u różnych gości alu, stalówki i też w firmie rózne elementy. Dużo zalezy od staranności, przygotowania powierzchni itd. Malowanie zwykłym lakierem tak, ale podkład musi być do metali lekkich.
  
 
Mi malowanie proszkowe sie nie podoba na alusach - nie ma takiego efektu jak natryskowe.
  
 
Cytat:
2011-02-27 10:42:08, Seba pisze:
Mi malowanie proszkowe sie nie podoba na alusach - nie ma takiego efektu jak natryskowe.


bo proszek raczej dla trwałości jest stosowany, a natrysk dla piękna...
  
 
Cytat:
2011-03-07 11:30:15, surec pisze:
bo proszek raczej dla trwałości jest stosowany, a natrysk dla piękna...



To może proszkowo a potem pojechać klarem w natrysku?
  
 
Albo proszek dla ochrony i natrysk dla koloru.