[Mk VII] olej do 1.6 ZETEC ( LPG )

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zauwazylem, że mam poziom oleju poniżej minimum ;/ samochód kupiłem niedawno i wszystko co wiem od poprzedniego właściciela to to ,że zalał go mineralnym ( nic wiecj nie pamięta- dziwne ) Chce wymienić olej, ale kompletnie nie mam pojęcia na jaki ... znaczy wiem ze mineralny. Samochód to Mk7 1.6 16V ZETEC 198 tys przebiegu , LPG. Troche poczytalem na forum , i nie wiem czy np olej "Ford Multigrade Super Motor Oil 15W40 " bedzie odpowiedni ( o ile jeszcze jest produkowany ) Moze ktos jezdzi podobnym wozem (tez LPG) i moze mi napisac konkretnie jaki olej mam kupic . Z góry dzięki !
  
 
jeśli nie bierze oleju to zalej go 10w40 np Fordowskim
  
 
niestety ale bierze olej ;/
  
 
Fordowski olej jest jak najbardziej ok, z tym, że jeżeli masz zalany minerałem, a bierze Ci olej ( no chyba, że masz jakiś wyciek) to znaczy, że silnik nie jest w najlepszej kondycji i możesz spodziewać się problemów.
  
 
Mam 1.6 16V Zetec (46.000 km po remoncie silnika) i od 4 lat leje LOTOS Semisyntetic 10W40 i lata jak ta lala.Żadnych wycieków,silnik czysty,a jak ostatnio wymieniałem uszczelkę pod deklem zaworów,to nie było żadnego nagaru.Za 4 litry płacimy od 58 do 64 pln więc cena jest przyjazna.Do tego filtr oleju FILTRON za 17 pln i po sprawie.Kieszeni nie rozrywa a auto ma co trzeba.Latam na nim cały rok,a w zime przy minus 23 w nocy i -15 w dzień (stał 3 dni nie palony),nie było problemu z odpaleniem.Z czystym sumieniem mogę polecić.
 
 
jednak moje 198 tys przy 46 tys to spora roznica , nie wiem czy pomysl z tym polsyntetykiem jest najlepszy , dlatego skłaniałbym sie bardziej do tego minerala , a co do brania oleju to nie jest czasami troche tak ze w tym "wieku" jest to w miare normalna sprawa?
W takim razie ide jutro po ten fordowski 10w40 , cholera ale bede mial stracha ze mi nie odpali po wymianie
  
 
Cytat:
2011-03-06 12:43:24, aadam pisze:
jednak moje 198 tys przy 46 tys to spora roznica , nie wiem czy pomysl z tym polsyntetykiem jest najlepszy , dlatego skłaniałbym sie bardziej do tego minerala , a co do brania oleju to nie jest czasami troche tak ze w tym "wieku" jest to w miare normalna sprawa? W takim razie ide jutro po ten fordowski 10w40 , cholera ale bede mial stracha ze mi nie odpali po wymianie



Wiesz, nie napisałeś ile go bierze , piszesz, że masz go od niedawna więc wywnioskowałem że sam nie wiesz... ile przejechałeś km?? rozumiem, że jak kupiłeś to był stan w normie?. Co do brania oleju to też mam 1.6 16v i gaz, jak zalewam oleju podczas wymiany pod max, to nie dolewam przez 10tysięcy, oczywiście poziom spada z kilometrami ale jest w normie cały czas. Przebieg niewiadomy, albo 185tys albo 285kkm. Ja nie robiłem remontu, poprzedni właściciel też nie a co było wczesniej to nie wiem. Aha leje fordowski półsyntetyk.
  
 
a ja po zakupie poleciałem ostro,z 10W40 przesiadka na 5W50 i nie żałuje,silnik czysty i suchy,z racji że nie mam możliwości nabicia 10 000 ,wymiane robie co rok i przez ten czas nie dolewam ani grama.
Przy -24 (poprzednia zima) odpala za pierwszym strzałem,nie ma żadnego klekotania zaworów,silnik na tym oleju chodzi jak żyletka.
  
 
Ja gdy sprowadziłem swojego to tez nie wiedziałem jaki olej był konkretnie zalany do mojego (zeteca 1.6 16v bez Lpg). Z forum wyczytałem, ze valvoline maxlife 10w40 jest całkiem dobry i taki mu zalałem. Ostatnio się przesiadłem na tańszy olej Elf Competition STI 10w40 i tez nie narzekam.
P.S Sorry za brak polskich znaków ale z telefonu pisałem


[ wiadomość edytowana przez: zsmarti dnia 2011-03-06 16:11:03 ]
  
 
dzieki wszystkim za odpowiedzi, teraz juz sam nie wiem Czytam forum i niby jest napisane ze nie jest zalecane przechodzenie z mineralnego na polsyntetyki , na tym mineralnym ktory mam teraz ( o ile jest to serio minerlany ) nic zlego sie nie dzieje ..



PS. Do MaRRecki mam go 2 miesiace i zrobilem nim 1 tys km , jak go kupowalem stan oleju byl lekko nad min teraz jest lekko pod min
  
 
to ja tylko dodam że w swoim dieslu po przynajmniej 316 tys przebiegu przeszedlem z minerala na mobil1 2000 10w40 i po kilku tys jest wporzo

jak nie pali oleju i nie cieknie to mozna lac

[ wiadomość edytowana przez: shadk-k dnia 2011-03-06 22:45:12 ]
  
 
Cytat:
2011-03-06 12:43:24, aadam pisze:
jednak moje 198 tys przy 46 tys to spora roznica

tylko pamiętaj że bandzior ma 3 lub nawet 4 przed tą cyfrą już nalatane chyba i ma się dobrze
  
 
panowie,podstawowa sprawa przy wymianie oleju to nie zaleca się przechodzenia z oleju mineralnego na syntetyk ani półsyntetyk,oleje tego typu mają właściwości czyszczące i mogą powodować to że nagle silnik straci kompresie i zacznie dziwnie hałasować.ja osobiście polecam wybrać dobry mineralny olej i nie kombinować.
pozdrawiam
  
 
Mariocity, a faktycznie spotkałeś się z takim przypadkiem?? nigdy nie patrze na to czym auto było zalane wcześniej. leje to co ja chce. temat czyszczenia rozszczelniania itp był walcowany nie raz. to mit.

-----------------
Nie bierz życia na serio, i tak nie wyjdziesz z niego żywy..
  
 
tak spotkałem się i odbiło się to na mojej kieszeni a było to w Tranzicie 2,4D
  
 
z tymi wlasciwosciami myjacymi nie jest tak do konca ze syntetyk myje a mineral nie, wlasciwosci myjace zaleza od dodatkow jakie zastosowal producent a nie czy olej to syntetyk pol czy mineral, oczywiscie jest taka tendencja ze syntetyki jako oleje lepsze maja wiecej dodatkow uszlachetniajacych w tym myjacych jednak mozna kupic mineral za ponad 100 zl za 5 litrow z podobnymi wlasciwosciami myjacymi tylko kto tak by zrobil soro za te cene mozna miec polsyntetyk albo dolozyc troche i pelen syntetyk
  
 
Nie uwierze, ze w dzisiejszych czasach, przejscie na lepszy olej w samochodzie, w ktorym olej byl systematycznie wymieniany, spowoduje wymycie i jego awarie.

Szybciej uwierze, ze w starej jednostce napedowej nie wytworzy cisnienia stara zuzyta pompa olejowa, nie zaprojektowana do pracy z olejami o malej lepkosci, czego skutkiem bedzie niedostateczne smarowanie i zatarcie silnika.
  
 
Cytat:
tylko pamiętaj że bandzior ma 3 lub nawet 4 przed tą cyfrą już nalatane chyba i ma się dobrze



Oj Tomuś,Tomuś.Przeca wiesz,że Bandzior ma serducho po remoncie (brał ok.1L oleju na 1000km) i takie dyrdymały zapodajesz.

ps.A na liczniku (wyświetlacz) mam 312.000 od nowości.






[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2011-03-07 20:50:41 ]
 
 
Od pewnego czasu mozna zauwazyc na forach internetowych ze ludzie majcy jakis pojevie i Ci nie majacy za grosz pojecia pisza o olejach zeby pisac, jeden ma mineral a i tak napisze ze ma syntetyk bo tak lepiej brzmi, moze przez to zwieksza sie jego ego nie wiem.

Nie ma reguły czy silnik bedzie bral syntetyka czy nie po jego zalaniu, bądz tez poł, mialem kilka przypadkow gdzie polsyntetyk jednak sie nie sprawdzil, badz juz sam mineral bym wciagany, a silnik chodzil nadzwyczaj bardzo dobrze.

Wazne jest to ze jeden silnik drugiemu nie rowny to ze w jednym chodzi na syntetyku i go nie pije w drugim moze sie okazac ze wciaga połsyntetyk 1L na 200km.

Ja u siebie w Escorcie zalalem polsyntetyk i nic sie niedzialo, do tej pory jest taki zalewany. Ale w Oplu wolalem sie upewnic po wymianie uszczelniaczy, zrobilem pomiar cisnienia oleju, pomiar cisnienia sprezania, tu akurat wartosci byly ksiazkowe i wtedy zalałem pełny syntetyk, jak do tąd po prawie 30 tys niec sie nie dzieje wiec jest ok, ale poprzedni golf TDI nie potrafił sie powstrzymac od wcinania polsyntetyka, gdzie na mineralnym chodzil i oleju nawet nie dotykał.

Wiec takie gadanie ze wszedzie czesto i gesto smialo lac syntetyk czy polsyntetyk jest przynajmniej nie na miejscu. Jak chodzi dobrze na mineralnym i nic sie nie dzieje to nie warto kombinowac, bo moze sie okazac ze od wymiany do wymiany trzeba dolewac litr czy dwa, a to zaden interes.
A aktualne oleje mineralne nie sa nawet w 10% podobne do tych ktore byly czesto zalewane do Polskich fiatow czy polonezow, wszelkakiego rodzaju selektole i inne grochowki.

A jesli komus wszystko pracuje tak jak powinno na mineralnym to niech si9e nie luidzi ze auto odmlodnieje jak wleje mu pol czy syntetyka, absolutnie nic sie nie zmieni, poza lzejsza kieszenia i lepszym samopoczuciem wlasciciela.

Polowa z tu piszacych nie wie jak wyjac czy wymienic walek rozrzadu badz ustawic sam rozrzad, a o olejach pisze jak by na mechanice zeby zjadła. Troszke praktyki co niektorzy bo slepo myslicie.
Podobnie jak czasem jakis znajomy mnie pyta, "ile mam przebiegu, mowie ze tyle i tyle, a to juz minarał lejesz?" Po takim tekscie nawet nie odpowiadam, bo gosc nie ma pojecia wogole co i po co jest olej.