Czy miał ktoś taki objaw w klusce???

Witam. Jak w temacie bo nie mam koncepcji za co się zabrać. Ale do rzeczy. Od pewnego czasu kluska zaczęła się dziwnie bujać ( po prostu w pewnym zakresie prędkości się kołysze kołysze se cale auto czuć tak jakby miał gulę na kole) dodam że pojechałem co mechaniorów i wyważyłem i sprawdziłem koła bo myślałem że to to ale niestety nie. Koła wyważane były na aucie tak że bicie tarcz i innych tam rzeczy kręcących się z kołem odpada. Lewarek buja się z autem kierownica lekko też się kołysze ale nieznacznie. Jutro jadę na sprawdzenie zawieszenia ale czy to może być coś innego np poduszka czy coś??? . Na nierównej drodze tego nie ma np. na zaśnieżonej nawet lekko. Max objawy są na drodze max. gładkiej. Jak koleiny też to zjawisko nie występuje i na zakręcie też nieco mniejsze nasilenie. Z góry dziękuje za sugestie.

Kół na aucie sie nie wywaza tylko doważa. I jest takie cos jak wytaczarka zadko sie to stosuje i mało kto dobrze potrafi to obsługiwać.

Jesli problemu nie załatwisz a chcesz dobrze koła sprawdzic z testem drogowym to mozesz np w Res-Motors ale tam cena bedzie wyzsza ja to zwazajac na serwis.
Jest tam maszyna Hunter GSP9700 z testem drogowym
Chyba ze wybierasz sie do Debicy to tam juz jest kilku potentatów
np. Degum albo Korzeń nie pamietam adresów ale jesli byś był zainteresowany to sprawdze i podam ci adresy w ktorym maja taka maszyne która zrobisz to profesjonalnie.
Krótka lektura
Hunter GSP 9700
Takie dwie maszyny sa w Dunlop & Goodyear Tires w Debicy w dziale reklamacji. Teraz to juz nie Debica bo jak wiadomo wszystko nie długo zostanie kupione


[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2011-01-04 01:06:10 ]

Bardzo dziękuję za sugestie. Problem rozwiązany. Może napisze co było przyczyną to się komuś przyda.
1. Na prawym kole uszkodzony łącznik stabilizatora, plus do tego koło -7 stopni
2. Na lewym kole poleciała całkowicie końcówka drążka ( luzy jak nie wiem co)
Po wymianie i zrobieniu zbieżności było lepiej ale nie do końca dalej minimalnie bujało autem i lewarkiem. A więc jak radziliście pojechałem do znajomego który ma zakład wulkanizacyjny na oględziny moich opon. No i okazało się że przez zepsute zawieszenie poleciały i opony. Zrobiły się krzywe ( ja się nie znam dokładnie ale coś jak schodki ). No więc kupiłem nowe opony, założył mi je i jak ręką odjął. Auto sunie jak po maśle- jak dawniej.
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI
A ja jestem lżejszy o kilka stów