Rwanie przy równej jeździe 90kmh/3500rpm

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam z trasy powrotnej ze Złombola i potrzebuję waszej pomocy.
Łada zajechała do Loch Ness bez większych problemów, bagażnik części uratował przy okazji drugą Ładę
W drodze powrotnej zaczęły się jednak problemy - przez sporo rzeczy już przeszliśmy ale nie chcę nic sugerować - aktualny problem to rwanie przy równej jeździe 90kmh/3500rpm.
Będę wdzięczny za każdą radę i pomysł co sprawdzić. Zostało nam ok 2000km, Łada do Polski wrócić musi, nie ma innej opcji!

Złombol, złombol odbiór...
  
 
1. posypala sie sprezynka od wyprzedzacza zaplonu (watpliwe)... albo zablokowal sie ciezarek...
2. nie otwiera sie 2 przepustnica, lub dysza sie w niej zatkala...

zaplon albo gaznik, predziej gaznik

to mi przychodzi do glowy..
  
 
Zajrzę do aparatu - nowy był założony praktycznie od razu po zakupie.

Gaźnik - niestety było w nim już grzebane W ogóle wygląda, że to jest gaźnik od Samary - są dwa pływaki i cała budowa odpowiada temu schematowi - http://ladaklub.pl/wp-content/uploads/2008/01/samara_gaznikczesci.jpg , z takim ładę kupiłem, nie wiem czy był wcześniej przekładany. Spróbuję dziś do niego zajrzeć :/

Dysze to chodzi o te oznaczone na schemacie numerami 12 i 13?

Jak sprawdzić drugą przepustnicę?

Przy przyspieszaniu od 0 do 90 wszystko jest ok, problem pojawia dopiero przy równej jeździe w okolicach tych 3500rpm, przy 3000 wydaje się że szarpania nie ma.
  
 
Skoro to samara to pewnie jest mechaniczne otwieranie 2 przespustnicy.
Wiec moze dysza sie przypchala jakas, masz cabrurator cleaner?
Albo ja zlokalizowac i przepchac. Wyglada to na 12 i 13 na schemacie ktory przeslales. Wykrec i zobacz.

Jak zdejmujesz filtr powietrza, otwierasz mocno przepustnice i patrzysz czy cie otwiera, tylko uwazaz, moze strzelac z gaznika... wiec ostroznie tam zerkac, no i ogolnie powinna byc widac lejaca sie benzyne z gardzieli...

Jak wygladaja swiece? Jasny braz? Swiecie pewnie nowe?
na 2 biegu tez rwie? w sensie jechac z tymi 3500

kapnij moze krople oleju na bolce ciezarkow... na wszelki wypadek.
  
 
Tak, druga przepustnica jest mechaniczna.

Świece są w miarę świeże, wymienione po zakupie, sprawdziłem na drugim starym komplecie to samo, przewody, kopułka, palec wymienione, bez zmian.

Jak zjedziemy z promu to sprawdzę ciężarki i zajrzę do przepustnicy.
Mamy z sobą drugi gaźnik na części, też samarowski, ale z dyszami to raczej powalczę jak się dotoczymy na jakiś nocleg.

Jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszczcie!
  
 
dysze sprawdzisz w 5-10 minut - wyglada ze dostep jest prosty.... zdejmujesz tylko filtr powietrza, 5 srubek...

aha, a jak ssanie wlaczysz przy wysokich obrotach to cos sie niedzieje? robiles tak? jak przestanie szarpac to wskazuje na 2 przelot... znaczy za unoga mieszanka.
  
 
Póki co jesteśmy na promie.
Zaczęła gasnąć na wolnych obrotach (trochę staliśmy na włączonym silniku, wentylator załączał się normalnie, wskazówka na środku zielonego), nie udało się wjechać na właściwy pokład, zepchnęliśmy ją i stoimy na pokładzie dla ciężarówek :/
Wszystko zaczęło się rypać kilka dni temu, rano za nic nie chciała odpalić, potem było dużo różnych kombinacji :/
Wydawało się, że po wymianie elektrozaworu problemy z rozruchem mamy za sobą

Jak tylko zjedziemy/zepchniemy się z promu w Dunkierce to na najbliższym parkingu zacznę coś działać. Nie wiem jak będzie z netem :/
  
 
jak odpali poprobuj tego ssania na wysokich po rozgrzaniu.

jak nic cos z gaznikiem... moze powazniej cos - w sensie plywaki dziurawe czy cos...

silnik na lancuch? naciagnij go. odkrec napinac, i przepchnij auto do przodu na 4 biegu, tak z metr-dwa. i potem dokrec napinacz.
sprawdz czy sie ogolnie zaplon nie przestawil (lampa strobo) macie?

  
 
Silnik na pasku.
Lampe strobo mamy.
Mamy hotel z wifi blisko portu, kilka km, spróbujemy tam dojechać...
  
 
Z promu mieliśmy 5 km do hotelu, jak do tej pory chyba najcięższe 5km :/
Z promu wyjechaliśmy ale był korek i zaraz zaczęła się grzać i zdechła. Schłodziła się na poboczu i jakoś dojechaliśmy.

Foty aparatu

Obrócony w lewo



Obrócony w prawo



Puszczony



Porównałem ze starym - na nowym jedna sprężynka jest inna, ta z dłuższym oczkiem, ale wygląda, że taka jest fabryczna. Sprężyna przyspieszacza jest, wraca jak się odciągnie palcem

Gaźnik - na fotach przepustnic za nic nie widać, wajcha otwierająca drugą nie widać żeby była obluzowana, albo przesunięta.







Druga przepustnica się otwiera, ale o ile do pierwszej paliwo wyraźnie sika, to z dyszy w drugiej co najwyżej kapią pojedyncze kropelki przy wciśnięciu cięgna gazu do oporu.

Sprawdzałem na wyłączonym silniku. Sprawdzę jeszcze na włączonym.

Czy gaśnięcie przy wyższej temperaturze, problemy z odpalaniem i szarpanie może być powiązane?
  
 
"Czy gaśnięcie przy wyższej temperaturze, problemy z odpalaniem i szarpanie może być powiązane?"

Wszystko moze...

Może trafiło kompresje?? Znaczy silnik padl... Macie miernik sprezania? Sprawdz to. Potem proba olejowa: znaczy wlewasz troche oleju na tlok i znow sprawdzasz.
Zawsze jakims motodoktorem (zageszczaczem oleju) mozesz sie poratowac... To moze dojedziesz...

To że sika paliwem - to pompka przyspieszacza - ma to wplyw tylko jak dodajesz gazu, wtedy sika. Na uruchomionym silniku, powinno byc widac ze z gardzieli rozpylacza leci paliwo... O to mi chodzilo... dysze wykreciles? drozne sa?

Moze przepustnica sie wyrobila? Dzis juz pewnie nie jedziecie, podmien gaznik z drugiej lady i zobacz jak chodzi.

Ogolnie wazne by bylo ustalic czy mieszanka za uboga czy za bogata.

Ssanie po rozgrzaniu wlaczylesz? Cos sie zadzialo?

Wez stare swiece - i na nich rozgrzej silnik. Nowe swiece - oczysc jak nejlepiej dasz rade. Szczotka, beznzyna itd. Rozgrzej silnik. Zamien swiece na czyste i na gazie (bez ssania) zrob pare km, 2-3, w kolko sie pokrec, czy cos... Potem od razu zgas silnik. I zobacz jak wygladaja swiece.

Szaprie tez na 2 biegu, i 3? Czy tylko na 4?

Ciezko nareperowac lade przez net, ale moze moje uwagi pomoga cos wykluczyc, znalezc...


Widze ze dysze wykreciles..
aparat spoko - teoretycznie jakby sie uszkodzil to wtedy wlasnie by przyspieszenie zaplonu moglo by nie dzialac na wyzszych obrotach...


hmm.. grzeje sie, moze termostat padl? i sie nie otwiera? wiatrak wentylatora sie wlacza?, przewody do chlodnicy gorace? jak sie przegrzewa to tak moze byc....

[ wiadomość edytowana przez: konukera dnia 2011-08-01 18:59:40 ]
  
 
To samo miałem z wolnymi obrotami na NHZlot.

Przyczyna prozaiczna. Od strony przegrody masz w gaźnik wkręcony taki elektrozaworek. Jak go wykręcisz to na główce zobaczysz taką dyszę, która ma po bokaczh 3 duże dziurki i JEDNĄ MAŁĄ DZIURKĘ OD CZOŁA. Mi się właśnie ta mała dziurka zapchała. W ogóle nie miałem pojęcia o jej istnieniu. Po przedmuchaniu jak ręką odjął. Po wykręceniu tego elektrozaworku nie zaszkodzi psiknnąć tam porządnie jakimś carb cleanerem i przedmuchać powietrzem (może być pompka z tą końcówką do przedmuchiwania).

Jeśli chodzi o te dwie dysze/rurki, co wchodzą z góry do gardzieli i z których sika paliwo przy naciskaniu gazu, to olałbym to narazie, bo to służy tylko i wyłącznie dodaniu dodatkowej dawki paliwa przy gwałtownym przyspieszaniu. Nie tu jest problem.

Za wolne obroty odpowiada wyżej wymieniony zawór i kanalik, który idzie go I komory i wychodzi gdzieś na wysokości przepustnicy (z tego co pamiętam taka podłużna szczelina, która jak przepustnica jest całkowicie zamknięta jest częściowo nad a częściowo pod przepustnicą.

Co do szarpania na wyższych obrotach, to też do głowy przychodzi mi zapłon. Aparat siadł? Miałem takie coś jeszcze jak jeden kabel WN był walnięty. Niby jechało, ale szarpało.

A tak sobie jeszcze myślę. A może pompka paliwa niedomaga?



[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2011-08-01 19:40:47 ]
  
 
Miernika sprężania nie mam :/

Sprawdziłem na włączonym silniku - przy ilu obrotach powinna się otworzyć druga przepustnica?
Pod hotelem nie mam specjalnie warunków żeby piłować. Przy ok 4000 jeszcze się nie otwierała.
Wyszła za to inna rzecz - ośka drugiej przepustnicy nie wraca płynnie po odpuszczeniu gazu, czasami w ogóle zostaje lekko odchylona. Przemycie mocowania ośki WD40 i wyczyszczenie wszystkiego na około pomogło na krótko, po przejechaniu kilku kilometrów znowu nie wraca, ośkę chyba nawet mam, ale żeby ją wyjąć trzeba wyciągnąć cały gaźnik, a to wolałbym maksymalnie opóźnić :/ Ciężko powiedzieć czy tak chodziła już od zawsze czy teraz zaczęła się przycinać.

Po przejechaniu kilku kilometrów wydaje się, że biegi nie mają znaczenia, ale ssanie chyba pomaga.

Oleju bierze ok ~0,5L/1000km.

Stare świece na których przejechaliśmy kilkaset km wyglądają tak



Wiatrak wentylatora włącza się normalnie, w okolicach połowy zielonej skali wskaźnika. Podczas jazdy w trasie wskaźnik jest stabilnie na początku zielonej skali.

Dysze powietrza były przełożone z zapasowego gaźnika, długa historia. Jak teraz przestygnie, to zdejmę górę gaźnika i wkręcę z powrotem te co były, obejrzę pływaki i ten zawór.

Sprawdzone na dwóch kompletach przewodów (stare/nowe) i dwóch pompkach paliwa (stara/nowa) - szarpanie bez zmian. Jeszcze cewkę mogę podmienić na oryginalną (nówka zamontowana po zakupie).

Dzięki za poświęcony czas i chęci, dajecie nam nadzieję że Łada da radę
  
 
To jeszcze kondensator wymień przy okazji.
  
 
2 i 4 z lewej zaj.. olejem :/... Pierscienie pewnie....
Kup motodoktora, nie zaszkodi, i tak to ZLOM(bol)
3 prawie najlepsza (kolor), ale tez troche przypalona, 1 spoko - ale to jednak dosc uboga mieszanka. Wiec wyglada ze 1 cilinder (jesli swiece tak ulozone) jest najlepszy - w sprezaniu. Znaczy tu pierscienie nie puszczaja oleju.

To nie problem zaplonu, mozesz sobie darowac kable/cewki itd (na 99,8%

Zapewne masz spadek kompresji + ponizej

Skoro 2 przespustnica sie nie domyka (nie ma tam sprezynek jakichs?)
to by bylo to... za uboga mieszanka po prostu.... tym bardziej ze nie nie otwiera przy 4 tys, a ssanie pomaga....

Smaruj, psikaj, ruszaj, az sie wyluzuje.... obczaj te wszystkie dzwigienki, cos moze sie blokuje. pamietaj ze WD to sie nadaje do czyszczenia, olej silnikowy duzo lepiej smaruje .
Moze na stacji jest cos do czysczenia przepustnic, jakis carburator cleaner? Albo jakis pedzelek i benzyna opierdzielic.... wszystko musi sie ruszac ladnie i wracac na swoje miejsce!

Nie mam pojecia kiedy sie otwiera druga, ale przy 4000 to powinna....
Ja mam jedną przepustnice na cylinder hehe, ale zasada dzialania gaznika jest taka sama...

Łada nie da rady? lol, jakby byla rasowana to bys na 3 cylindrach spoko dojechal, i to na przodzie peletonu ja na swojej dojechalem do warsztatu na 2.. bo kable WN zamienilem na 2 garach , mysle tylko, co sie dzieje, bo zeby jechala musze krecic do 4 tysi...


Czyli: oczysc i przesmaruj oski i wlej doktora
  
 
Te 2 świece tak mi się wydaje świadczą chyba o problemach przy rozruchu na zimnym silniku . Wtedy po rozruchu silnik by pracował nie równomiernie ale po rozgrzaniu dobrze .

Czyścić te świece i przewody WN aby poprawić pracę na tych cylindrach.
Sprawdzić czy to ssanie poprawia pracę na tych wolnych i tych 3500 obr, bo jeśli tak nie powinna być wina układu elektrycznego ?
U mnie czasami się pierdaczyło podobnie ,szarpało podczas jazdy, nie można było ruszyć z miejsca ,silnik jakby tracił moc ale na ssaniu szedł i potem to przechodziło.
  
 
Wkręciłem z powrotem stare dysze (12), póki co wydaje się, że jest poprawa, parę kółek i rwania nie było. Nie wiem czy to miało jakiekolwiek znaczenie, może przy okazji ruszyłem coś innego...

Jutro jeszcze dam oleju na ośkę drugiej przepustnicy, sprężynki tam nie widzę.

Świece na zdjęciu są niestety pomieszane, kolejności pilnuję na nowych.

Dziś już nic nie ruszam, jutro przyjmujemy kierunek na Niemcy, zobaczymy jak nam będzie szło. Obieramy najkrótszą trasę - do domu zostało ok 1400km.

Jak będzie możliwość, to dam znać, trzymajcie kciuki!

Dzięki za odzew i pomoc
  
 
druga przepustnica MUSI sie zamykac!!

naprawde kup tez jakis anty smoking czy cos takiego, motodoktor... nie zaszkodzi.. tylko pol opakowania na razie wrzuc... geste w cholere

nawal na noc WD na gaznik, rano olej (ale nie duzo) i rozruszaj wszystko

POWODZENIA!!

Jak dojedziesz to wisisz browca ;P

Pozdro!

ps. dysze to ch.. ogladales? byly zatkane? jak nie to nie ma znaczenia. raczej sie przepustnica ruszyla... nie domyka sie = za ubogo - jak na bialej swiecy
  
 
Nie ukrywam że nie chce mi się czytać całego tematu więc nie wiem czy ta sugestia już nie padła.
W każdym razie jeśli dalej masz opisane w pierwszym poscie problemy (szarpanie?) to ja stawiam na cewkę zapłonową.
  
 
I jak? Dojechaliście? Problem zlokalizowany?