Gaśnie przy zatrzymywaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Dzisiaj po wymianie elektryki (świece, kable etc.) oraz filtra powietrza podczas jazdy przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i zatrzymaniu się na nim silnik mi gasł. Działo się to przez około 10 minut. Za każdym razem jak wciskałem sprzęgło i hamulec by się zatrzymać to silnik padał i trzeba było odpalać. Również gdy zwalniałem i wciskałem sprzęgło by zmienić bieg przy dojeżdzaniu do skrzyżowania wskazówka obrotomierza na chwile spadła do 0 i podniosła się na 1,5k obrotów... Działo się to na gazie, nie sprawdzałem na benzynie. Po około 15 minutach wszystko wróciło do normy i później już esperak jeździł normalnie. Czy to wina wymiany filtra powietrza?

Dodam też że z początku jak wyjeżdżałem spod bloku to samochód miał tak jakby za mało mocy i działy się problemy z gaśnięciem silnika. Jak już wspomniałem po około 15 min / 10km wszystko chyba wróciło do normy, Silnik znowu pracował dobrze i nie gasł przy zatrzymywaniu.
  
 
Ja coś takiego miałem w Cinkusiu, wystarczyło że zwiększyłem obroty i było OK
  
 
Na moj gust to moze byc krokowy. Zobacz tez czy aby nie masz nieszczelnej puszki od filtra powietrza.
  
 
Było to może spowodowane samoczynnym resetem komputera?

Bo jako laik w tych sprawach o resecie dowiedziałem się po fakcie :/
  
 
ja wymienilem kopulke zaplonowa i bylo dobrze
  
 
Już działa normalnie, chociaż nie zawsze chce zapalić od razu, trzeba go kręcić trochę dłużej tak jak to było przed wymiana kabli, świec, kopułki i palca.
  
 
Cytat:
2009-04-14 13:42:52, seboos pisze:
Już działa normalnie, chociaż nie zawsze chce zapalić od razu, trzeba go kręcić trochę dłużej tak jak to było przed wymiana kabli, świec, kopułki i palca.


A spytam z ciekawosci: Jakiej firmy świeczki zapłonowe i kabelki WN ?
  
 
Naturalnie NGK
  
 
Dorzucę może swoje dwa grosze.

Gdy przez pewien czas jeździłem tylko na vpower autko paliło na dotyk. Nie było potrzeby kręcenia rozrusznikiem bo załapał od razu. Zacząłem jeździć na gazie i codziennie rano potrzebuje kilku sekund by zaskoczyć.
  
 
Ja bym stawiał na nieszczelny układ dolotowy. Może nieszczelność powstała właśnie przy wymianie filtra powietrza.

[ wiadomość edytowana przez: slawek_p dnia 2009-04-15 09:04:06 ]
  
 
To może i moja rada.

Najpierw odpowiedz sobie na kilka pytań.
1. Kiedy zmieniałeś filtr powietrza?
2. Kiedy zmieniałeś filtr gazu?
3. Kiedy zmieniałeś filtr paliwa?
4. Kiedy robiłeś reset kompa i ponownie go "programowałeś"?

Zwykle samochód gaśnie z powodu zbyt ubogiej mieszanki na biegu jałowym.
Jeśli dzieje się to na benzynce, to jesteś w stanie sobie sam z tym poradzić. W jaki sposób? wymiana filtra paliwa i reset kompa z ponownym "nauczeniem" krokowca powinno załatwić sprawę.
Natomiast jeśli dzieje się to tylko na LPG to musisz jechać na regulację do gazowników.
  
 
Cytat:
2009-04-14 20:08:35, seboos pisze:
Naturalnie NGK


kabelki sa Git, chociaz Tesla też podobno niczego Sobie. Myslałem przetestować Brisk Platinumy...
A co sądzicie o świeczkach DENSO albo BERU. Ktoś na nich śmigał ?
  
 
Cytat:
2009-04-15 09:39:57, kisztan pisze:
To może i moja rada.

Najpierw odpowiedz sobie na kilka pytań.

1. Kiedy zmieniałeś filtr powietrza?
2. Kiedy zmieniałeś filtr gazu?
3. Kiedy zmieniałeś filtr paliwa?
4. Kiedy robiłeś reset kompa i ponownie go "programowałeś"?


Zwykle samochód gaśnie z powodu zbyt ubogiej mieszanki na biegu jałowym. Jeśli dzieje się to na benzynce, to jesteś w stanie sobie sam z tym poradzić. W jaki sposób? wymiana filtra paliwa i reset kompa z ponownym "nauczeniem" krokowca powinno załatwić sprawę. Natomiast jeśli dzieje się to tylko na LPG to musisz jechać na regulację do gazowników.



1. Przy wymianie kabli
2. Nie wymieniałem
3. Czeka na wymiane
4. Nie robiłem, a jak się go "programuje"?
  
 
Cytat:
2009-04-15 16:24:30, seboos pisze:

1. Przy wymianie kabli
2. Nie wymieniałem
3. Czeka na wymiane
4. Nie robiłem, a jak się go "programuje"?



Najpierw zmień filtry!

Następnie możesz przystąpić do resetu ustawień kompa.
Odłączasz klemy z aku na jakieś 2-3min.
Podłączasz ponownie, kręcisz rozrusznikiem i na zapalonym silniku czekasz, aż osiągnie normalną temperaturę pracy, czyli ok. 90*C (wskaźnik w połowie skali)
Jedziesz samochodem na jakiś prosty odcinak drogi, rozpędzasz strzałę do ok. 80km/h, luzujesz i toczysz się tak do jakiś 40km/h.
przez ten czas sterownik silniczka krokowego powinien "nauczyć" się jak utrzymać obroty.

Powodzenia!
  
 
witam po dlugiej przerwie,

czytajac ten temat, to moje espero tez niedawno wywinelo mi kilka razy taki numer- na zlosc na swiatlach kiedy byly najwieksze korki w miescie, wiec sobie pomyslcie... i pozniej byl spokoj, ale nie dawno zauwazylem, ze startujac z jedynki lub dajac gazu na "luzie" [cokolwiek to znaczy] to auto wyje jak mig dwudziestypierwszy. to odglos podobny do samochodzika na sprezynke ;] wszyscy twierdza, ze jest okay z autem, ale ono nie gada po mojemu i wiem, ze cos jest nie tak. moze byc to cos z rozrzadem ? korzystajac z okazji [nie zakladania nowego tematu] wszyscy naokolo i wkolo twierdza, ze do fotela nie da sie dokupic mechanizmu, ktory trzymalby moj fotel [oparcie] ktore jest obecnie w stanie niewazkosci bedace w objeciach z kolem zapasowym.
Greetz
  
 
Cytat:
2009-04-15 21:14:56, flykrzysiek pisze:
korzystajac z okazji [nie zakladania nowego tematu] wszyscy naokolo i wkolo twierdza, ze do fotela nie da sie dokupic mechanizmu, ktory trzymalby moj fotel [oparcie] ktore jest obecnie w stanie niewazkosci bedace w objeciach z kolem zapasowym. Greetz



A nie myślałeś o zakupie całego fotela?

http://allegro.pl/search.php?sg=0&string=fotel+espero

[ wiadomość edytowana przez: seboos dnia 2009-04-15 21:28:25 ]
  
 
Cytat:
2009-04-15 21:25:45, seboos pisze:
A nie myślałeś o zakupie całego fotela? font>



no fajnie- padla mi sprezarka-350 zl, przod caly, cos tam jeszcze i kurcze jeszcze fotel - to jak go kupie to wloze dosc duza sume ok. 1000zl do dziesiecioletniego auta, a to mi sie raczej nie oplaci.
  
 
ja miałem kilka dni temu dokładnie to samo w scenicu (na benzynie i na gazie), wymieniłem kable WN na boscha i niby na razie przestał gasnąć ale i tak wydaje mi się że wolne obroty są jakieś odrobinę niestabilne jeszcze, wymienię jeszcze dzisiaj filtr powietrza.
  
 
Ja tak miałem na gazie i po kontroli u gazownika okazało się ze jest reduktor gazu do wymiany.
  
 
W tym wątku >> KLIK << w 4 poście od góry, niejaki rumcajs opisuje inne czary związane z resetem kompa - podobno trzeba jeszcze zaprogramować przepustnicę...

Dziwne to jakieś wyczyny - trochę nielogiczne - ale niech jemu będzie.

Z drugiej strony to nie wydaje mi się, żeby więcej niż 0,5% mechaników wiedziało o takich procedurach

Nie mam książki, ale czy Morawski pisze o czymś takim ?