Amortyzatory

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Doradźcie co będzie lepszym wyborem Bilstein'y czy Kayaba.
Znalazłem chyba dość atrakcyjną aukcję:

KLIK
  
 
Ten kolo to w zasadzie po ile sprzedaje te Bilstein'y... 419 PLN za sztukę czy za komplet? Bo w opisie ma, że sprzedaje komplet a cenę podaje za sztukę
  
 
Cytat:
2007-05-15 08:53:03, lothaar pisze:
Ten kolo to w zasadzie po ile sprzedaje te Bilstein'y... 419 PLN za sztukę czy za komplet? Bo w opisie ma, że sprzedaje komplet a cenę podaje za sztukę



Nie no cały komplet:

"Aukcja dotyczy kompletu na samochód ( 4 sztuki amortyzatorów )."
  
 
Zastanawia mnie tylko cena ....aż strach kupować...

Jeżeli zna ktoś tę firmę i miał z nimi styczność niech się wypowie na temat wiarygodności
  
 
Do normalnego zawieszenia Kyb.
  
 
Zwykłe, czy jak kto woli "czarne" Bilstein'y to najzwyklejsze amortyzatory, tyle że naprawdę niezłej jakości.
Nie widzę powodu dla którego miały by kosztować zaporowe pieniądze, choć należy pamiętać, że występują w dwóch klasyfikacjach: olejowej i gazowo - olejowej.

Z drugiej strony, ludzie rzadko narzekają na KYB a to z powodu ich również nie najgorszej jakości wykonania.

Osobiście z proponowanych tu rozwiązań wybrał bym mimo wszystko KYB.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
No tylko tutaj kusi cena, a są to amortyzatory czysto gazowe, a Kayaba do naszych aut ma tył gazowe a przód olejowo-gazowe (no chyba że się mylę)

Sprawdzałem ceny w necie i powiem szczerze że nie znalazłem ich taniej niż 130 za sztukę.
  
 
Wszelkie "cywilne" rozwiązania amortyzatorów o nazwie "gazowe" to właśnie rozwiązania gazowo - olejowe.
Bardzo ciężko spotkać amortyzator w którym elementem wykonawczym (pochłaniającym drgania) ni był by olej.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Załączam się w temat z takim oto pytaniem: jak poznać jakie mam amortyzatory (nie chodzi mi o naklejki na amorach czy coś, bo są zaje...ane brudem i nie widać), chodzi mi o to czy gazowe czy olejowe, czy to jakoś słychać np. przy przejeżdżaniu przez garby. Jak przejeżdżam przez garb to słychać syczenie jakby powietrze zasysał czy cóś takiego?
  
 
Cytat:
2008-05-19 22:44:24, Gacolot pisze:
Załączam się w temat z takim oto pytaniem: jak poznać jakie mam amortyzatory (nie chodzi mi o naklejki na amorach czy coś, bo są zaje...ane brudem i nie widać), chodzi mi o to czy gazowe czy olejowe, czy to jakoś słychać np. przy przejeżdżaniu przez garby. Jak przejeżdżam przez garb to słychać syczenie jakby powietrze zasysał czy cóś takiego?


mi olejowe własnie syczały gazowe raczej nie
jak nacisniesz tył to przy gazowych nie ugniesz wiecej niz ze 4 cm(no chyba ze jestes drugim Pudzianem )
poza tym z tyłu gazówki maja metalowe osłony a nie plastikowe jak standard
z przodu powinno byc równie twardo-z zewnatrz niczym sie nie róznia od standardu olejowego...
  
 
Mam założone Bilstein B4 gaz dedykowane do Espero... i odradzam... są zbyt miękko zestrojone. ( a spodziewałem się większej siły tłumienia)
  
 
Cytat:
2008-05-20 10:47:57, certiif pisze:
są zbyt miękko zestrojone.



Miękkość w zwykłym aucie to podstawa.
  
 
Cytat:
2008-05-20 10:47:57, certiif pisze:
Mam założone Bilstein B4 gaz dedykowane do Espero... i odradzam... są zbyt miękko zestrojone. ( a spodziewałem się większej siły tłumienia)



żartujesz chyba... ja mam z przodu B4 i jest TWARDO ... no ale ja mam do tego springi H&R obniżające....

myślę, że obojętnie co kolega kupi i KYB i Bilstein są dobre

Pozdro
  
 
W piątek zmieniam amortyzatory.
Mam do wyboru 3 rodzaje:
Olejowe firmy Kamoka (w sklepie daewoo powiedzieli, że najczęściej wybierane - ale tanie) 68zł/szt

Olejowe KAYABA ok. 110zł/szt

Olejowo-gazowe KAYABA ok. 130zł/szt.

W okresie przedświątecznym mam dużo wydatków, więc skłaniałbym się ku najtańszej opcji, ale z tyłu mam KAYABY i sobie chwalę.
Czy gdybym brał Kayaby, to opłaca się dopłacać do gazowych?
Nie jeżdżę ani szybko, ani agresywnie, raczej zależy mi na komforcie.

Pozdr.
  
 
Kamokę sobie odpuść już lepiej dozbieraj i wymień póżniej - jak miałem espero to dałem sobie takie wcisnąć na przód -wytrzymały 1.5 roku do rozcieknięcia czyli okolo 16 tys km a spadek tłumienia był już po paru miesiącach .Co do kayaby to się nie wypowiem bo nigdy nie kupowałem - w astrze wstawiłem z przodu sachsy (wyprodukowane w turcji jak się okazało ) z tyłu GH i na razie dają radę , no ale minął dopiero rok.

[ wiadomość edytowana przez: Zzzz dnia 2011-12-22 19:33:10 ]
  
 
Dzisiaj odebrałem gazowe Kayaby, jutro mi je zamontują
Dam znać jakie wrażenia

Pozdr.
  
 
Ja mam z przodu Sachsy już od dawna dość, bo jakoś 2006 rok kolega ( poprzedni właściciel ), zakładał. Do dziś są w świetnej formie. Fakt faktem, że samochód nie natrzepał po ich wymianie zbyt dużo km. Może się wydawać, że są dość stare ale sprawdzane i w świetnej formie.
Na tył to już zmieniłem niedawno na gazowe Monroe. Super się sprawują.


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2011-12-23 08:12:00 ]
  
 
Założone amorki gazowe Kayaby, przy okazji poduszka od strony kierowcy (trzecia w ciągu 2 lat )

Jeździ się lepiej, ale rewelacji nie ma. Zobaczymy czy warto było dokładać po jakimś czasie, czy trwałością będą dobre.

A co do wątpliwości niektórych auto na gazowych amorach siedzi tak jak na zwykłych - nie podniosło się

Pozdr