Wentylator chłodnicy Omega MV6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po kolei. Przeczytałem wszystkie tematy na naszym klubowym forum i wszystkich innych łącznie z elektrodą. Zrozumiałem z tego, że wiatraki włączają się w 2 biegach:
1. wolniejszy i z tego co wiem włączają się tylko te od klimatronika - jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.

2. szybki włącza się w zależności od użytego czujnika (w MV6 są 2) i w moim przypadku 2 bieg włącza się około 102-105 i ładnie temperatura schodzi w dół.

Ehh jeszcze wczoraj pierwszy bieg też działał ładnie. Nigdy 100 nie osiągałem, dziś wracając przebiło to 100. Okazało się że nie działa pierwszy bieg wentylatora. I zaczęło się sprawdzanie - wypiałem wtyczkę z górnego czujnika z chłodnicy, tego 3 pinowego i po zwarciu w jednym przyadku pyka przekaźnik i włącza się wentylator ten od strony silnika i chodzi na full obrotach. W drugim przypadku pyka przekaznik i pali się jeden bezpiecznik w tej trójkątnej skrzynce. Od czego to nie mogę ustalić, bo mam opis dwóch skrzynek, jednak moja jest z 96 i jest trochę inna niż ta której mam opis.

Do tego nie działają przednie wiatraki od klimy, które w ogóle nie reagują na nic. Nawet na włączanie klimy.Stało się to w sumie wczoraj. Nie mogę ustalić co to za bezpiecznik się pali i co jest uszkodzone? Wyczytałem o rezystorze, które jest pod akumulatorem, no ale nie mogę go znaleźć. Czy to może być to? Co dalej sprawdzać?

Jeszcze jedne problem: oglądając wtyczki od czujnika górnego na chłodnicy.. z tej samej wiązki wychodzą też dwie inne dwu pinowe wtyczki, wyglądem takie same. Jedna jest wpięta do takiej jak by pompki, która jest obok tego czujnika, obok akumulatora. A druga jest nie wpięta nigdzie - i teraz pytanie: co to może być za wtyczka?

Znalazłem:


Mam skrzynkę jak ta. W przypadku gdy zwieram druvikiem i włącza się ten wentylaotr z przodu to tyka przekaźnik drugi zielony od góry. Jeśli zwieram dwa następne piny we wtyczce czujnika to cyka pierwszy biały od góry - i pali bezpiecznik którego tutaj nie widać, bo jest pod kablami. W ogóle, ja pod tą wiązką mam jeszcze dwa bezpieczniki. Pali się ten od góry.

[ wiadomość edytowana przez: DaZmud_9 dnia 2012-04-03 18:18:31 ]
  
 
Są dwie przyczyny:
- spalony bezpiecznik od wentylatora
- walnięty rezystor wentylatora
  
 
Po wielu spalonych bezpiecznikach, pokrwawionych rękach itp.. itd... stwierdzam: zepsuty przekaźnik, który cykał, ale nie chodził jak trzeba i to on palił bezpiecznik, dalej opornik drutowy wentylatory zepsuty. Wszystko ogarniete wyczyszczone i chodzi jak nówka.

Pozostaje temat wentylatorów klimy, co może być problemem w ich przypadku?
  
 
Żeby nie było kolorowo... dziś stojąc w korku w jakże pięknym Wrocławiu - do tej Krakowskiej to chyba nigdy nie będzie normalnego dojazdu - wiatraczek śmigał aż miło na tym pierwszym biegu. Wszystko ok. Klima działała w aucie. Dojechałem pod selgrosa i widzę, że temperatura rośnie, wiatraka nie słuchać. Zatrzymałem się zaglądam BEZPIECZNIK SPALONY. Wsadziłem nowy, wracam bez klimy, wszystko gania pięknie. Dojechałem działa dalej - tym razem wracałem bez kilmy. Czy ma ktoś pomysł co to za problem, bo ja już nie wiem co srpawdzać??? I nie ma zwarć, i opornik dobry, i przekaźnik dobry... no co tym razem...