Witajcie po latach...

Witojcie

Subaru zawsze dobre

Nie kleszczu, South Darenth, (jak w podpisie) czyli okolice Dartford (most Elusi drugiej)
Nie mam na razie okazji na sprawdzenie, jak dziala na pelnym gazie z wylaczona trakcja, ale sadze ze wczesniej czy pozniej to sprawdze, tyle ze nie chce na asfalcie bo to ma staly naped i ponoc przeguby rwie na przyczepnej nawierzchni

No most robi wrażenie, nie słuchaj ich, jak mi można jeździć takim autem po PL to ci tam tym bardziej można

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach

cześć i czołem

Cytat:

2013-07-08 23:03:28, Sinuspi pisze: hejki jak jeździ w porównaniu do Essiego ?

Przepraszam że po roku odpisuje, ale powiem tak, jezdzila za*****cie, zamieniłem ja za E61 co bylo moim najwiekszym bledem!
Do dzisiaj zaluje tej zamiany, ale tutaj na wyspie samochod nie jest wyznacznikiem zamoznosci jak rowniez mozesz je zmieniac tak czesto, jak sie to tylko podoba.
Co moge powiedziec: zawieszenie i uklad napedowy ma najlepszy ze wszystkich subaryn, nawet te WRX byly wadliwe, poprawili je w STI.
Legacy ma jedna wade: nie jest to samochod rodzinny i malo w nim miejsca na nogi, zarowno z przodu jak rowniez z tylu.
Ja mialem wtedy dzieciaka (niemowlaka) ktory wymagal jazdy połleżac glowa w kierunku jazdy, wiec fotel pasazera musial byc przyblizony zeby fotelik sie miescil, co skutkowalo dretwieniem nog żony...
Pozniej dzieciak dostal normalny fotelik (do 4ch lat) wiec juz nie zachodzilaby potrzeba przyblizania fotela. Z drugiej strony lada chwila ma przyjsc córka na swiat, wiec znowu ktos by byl poszkodowany, wiec bysmy sie tylko meczyli...
Obiecalem sobie ze za rok Subaru wraca do lask i kupuje ponownie, tak wiec niewielka strata
Co do samochodu, pomysl sobie co robi 245PS (bez turbo) z napedem na 4 kola
Nie jeden chcial sie scigac dopóki nie widzial z tylu 3.0RN
Spalanie jest wysokie, ale jesli ktos mialby kupic, najlepiej automat, spala nawet 3L mniej niz manual, nie mowiac juz NIGDY diesla!!!
Prowadzi sie jak marzenie, nieraz chcialem wyprowadzic go z rownowagi i nie dalo sie, od razu sie kontrolowal i poprawial, tak wiec jedynie bezpieczniki by pomogly ale to najlepiej na sniegu bo to AWD.
Podsumowanie jevndnym zdaniem: Polecam i sam kupie jeszcze raz. Srednie spalanie 24/30mpg, sadze ze na taka maszynie nie jest zle, jesli dajesz buta, nie chce pisac ile to pali...

Mowisz o Lancer Evo? bo jesli tak, rozmyslalem o evo VII
Ale jest jedno ale, tutaj ubezp. placi sie od klasy samochodu, nie jak w Polsce - od pojemnosci....

Witaj po długiej przerwie, i fajnie że wróciłeś.Mam nadzieje że będziesz tu wpadał częściej.

Cytat:

2014-07-13 22:05:30, RumJanek pisze: Też mam taka nadzieje, choc moja zaskoczyla mnie stwierdzeniem: ogladanie co sie dzieje na FEFKu jest gorsze niz ogladanie ... lasek i pornografii... bez komentarza prosze

aż palec świerzbi, ale nie skomentuje, myślę że moje milczenie w tej sytuacji będzie dla ciebie bardziej krępujące

Łaaaaał ... oddział geriatryczny sie reaktywował

Cytat:

2014-07-13 20:55:09, RumJanek pisze: Co do samochodu, pomysl sobie co robi 245PS (bez turbo)

Widzę chroniczny niedobór mocy, to dobrze.
240 Pferdestärke, już się odpycha.

Powodzenia w ujeżdżaniu.